Rosyjskie władze uznały sektę scjentologów (a ściślej, instytucje, w ramach których funkcjonuje, mające swoje siedziby w USA) za „organizacje niepożądane”. Dotychczas ta najbardziej drakońska forma delegalizacji była stosowana wobec niezależnych od władzy organizacji społecznych i politycznych.
Za działalność w „niepożądanej organizacji” grozi do 6 lat pozbawienia wolności.
Szacuje się, że w Rosji z sektą scjentologów związanych jest kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Instytucjonalną formą działania sekty są mające siedzibę w Los Angeles tzw. Światowy Instytut Przedsięwzięć Scjentologicznych oraz tzw. Kościół Technologii Duchowej (Biblioteka L. Rona Hubbarda).
Prokuratura Generalna Rosji uznała, że stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji.
Decyzja ma na razie wymiar głównie symboliczny, bo w zasadzie, moskiewska filia scjentologów została zdelegalizowana w 2015 roku decyzję sądu, który uznał, że nie spełnia wymogów zawartych w rosyjskich prawie dotyczących wspólnoty religijnej. Z kolei scjentolodzy w Sankt Petersburgu zostali zdelegalizowani w 2007 roku, a ich materiały uznano za ekstremistyczne w 2011 roku.
W 2016 roku doszło do aresztowań scjentologów w Moskwie i Sankt Petersburgu w związku z zarzutami o nielegalną działalność biznesową. Do kolejnych aresztowań w związku z zarzutami na tle finansowym doszło w 2019 roku, ale chodziło wtedy o to, że prowadzono seminaria i szkolenia bez licencji centrali w USA.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Giennadij Graczew, CC BY 2.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!