Polityka Rosji jest taka sama, jak podczas pierwszej okupacji. Wtedy też zmuszano rdzenną ludność do opuszczania terytorium Krymu, masowo przesiedlając na półwysep Rosjan z wewnętrznych regionów Rosji.
Federacja Rosyjska prowadzi politykę zasiedlania okupowanego przez nią Krymu mieszkańcami centrum i północy Rosji, między innymi rodzinami wojskowych – oświadczyli zastępca przewodniczącego komitetu ds. praw człowieka i mniejszości narodowych Rady Najwyższej Ukrainy Jurij Łohwyński i członek komitetu Mustafa Dżemilew podczas piątkowej (30 października) konferencji prasowej. Chodzi między innymi o przesiedlanie z Tuły, Archangielska i Astrachania.
„Wielu z nich to wojskowi. Na Krymie otrzymują działki i wsparcie finansowe, aby mogli tu wybudować domy” – poinformował Dżemilew, podkreślając, że terytorium okupowanego Krymu pozostaje praktycznie zamknięte dla monitorowania przez niezależne międzynarodowe organizacje ds. praw człowieka.
Trwająca od marca ub. roku rosyjska okupacja Krymu przyniosła strach, bezprawie i represje i zapoczątkowała trwającą do dziś grabież – oświadczyło MSZ Ukrainy w pierwszą rocznicę aneksji, zwracając uwagę na łamanie praw człowieka, terror wobec Tatarów i Ukraińców, aresztowania i prowadzoną przez nowe władze na Krymie walkę z wolnymi mediami. W trakcie okupacji zmuszonych było opuścić Krym ponad 20 tysięcy obywateli – podkreślał w marcu w oświadczeniu MSZ, apelując do wspólnoty międzynarodowej o kontrolowanie sytuacji na Krymie oraz o wzmocnienie nacisków na Rosję, które sprawią, iż wycofa się ona z decyzji, które doprowadziły do okupacji półwyspu.
Pierwsze masowe wysiedlenie Tatarów krymskich miało miejsce w 1944 roku. W czasie wielkiej sowieckiej akcja deportacyjnej wysiedlono wówczas z Krymu około 200 tysięcy Tatarów krymskich. Operacja wysiedlania rozpoczęła się o świcie 18 maja 1944, gdy przeprowadzono masowe zatrzymanie całej ludności krymskotatarskiej, i trwała do 20 maja, gdy zakończono wyprawiania transportów. W następnych tygodniach (do sierpnia) wyłapywano osoby, które uniknęły zatrzymania w czasie głównej akcji. Akcję cechowała niezwykła brutalność. Wywiezieniu towarzyszyła konfiskata całego mienia nieruchomego i większości ruchomego. Według zarządzenia Stalina z 11 V 1944 każda rodzina mogła wziąć ze sobą 500 kg bagażu, jednak jak wynika z relacji wysiedlanych w praktyce bagażu albo w ogóle nie pozwalano brać, albo tylko podręczny. Deportowanym pozostawiano tylko od kilku minut do pół godziny na przygotowanie się do wyjazdu, zabraniano zabierania pieniędzy, odzieży, a nawet żywności. Operacja odbywała się w szybkim tempie. Już do godz. 20 pierwszego dnia operacji załadowano do bydlęcych wagonów 90 tys. osób. Do południa następnego dnia odprawiono 44 transporty wiozące prawie 119,5 tys. przesiedleńców, a wieczorem meldowano Berii o załadowaniu 165,5 tys. osób, z których 136,5 tys. zdołano wysłać do miejsc przymusowego osiedlenia.
Według końcowego meldunku kierujących akcją Kobułowa i Sierowa operacja została zakończona 20 maja o godz. 16. Wysiedlono 180 014 osób, które 67 transportów powiozło do rejonów osiedlenia. Ponadto 6 tys. Tatarów krymskich w wieku poborowym zostało zmobilizowanych i skierowanych do Gurjewa, Rybińska i Kujbyszewa do dyspozycji wojskowych przedsiębiorstw naftowych. Dalsze 5 tys. Tatarów krymskich wysłano do dyspozycji trustu węglowego „Moskowugoł”. W sumie z Krymskiej ASRR wywieziono około 190 tys. osób narodowości krymskotatarskiej (dane NKWD i władz administracyjnych, akceptowane też przez wielu badaczy; choć istnieją wyższe szacunki). W akcji tej wywieziono też parę tysięcy Tatarów krymskich pochodzących z innych rejonów ZSRR, ale obecnych w danym momencie na półwyspie. Akcją wysiedleńczą objęto także tych Tatarów krymskich, którzy zasłużyli się w radzieckiej partyzantce i w podziemiu komunistycznym, którzy pełnili funkcje partyjne i zajmowali stanowiska państwowe. Wraz z końcem wojny zastosowano ją także wobec służących w Armii Czerwonej oficerów i żołnierzy narodowości krymskotatarskiej.
Kresy24.pl
9 komentarzy
ltp
2 listopada 2015 o 13:45I co na to systroll i reszta tego probolszewickiego szamba?
el putlero
2 listopada 2015 o 14:34skur…. syny
max
2 listopada 2015 o 16:21putler niczym nie różni się od Hitlera i Stalina – i jeszcze w swych mordach bije ich na głowę
gość
2 listopada 2015 o 18:25panowie Dżemilew i Czubarow to o Krymie mogą już zapomnieć, zresztą w upadlinie chyba się już odnaleźli 🙂 Natomiast normalni, zwykli Tatarzy krymscy, którzy nie ulegają propagandzie banderowskiej i uznają legalne władze rosyjskie, jakoś żyją i nikt ich nie wygania. I nie tęsknią do Ukrainy !
Normals
3 listopada 2015 o 18:57Zwykli normalni Tatarzy ktorzy uznali legalna wladze rosyjska?Tobje Wolodia chya w tym przepitym ruskim unysle sie pomieszalo.Od kiedy rosyjski najezdzca i okupant stal sie legalna wladza gdziekolwiek?Jakim prawem,bo napewno nie miedzynarodowym?
a.
3 listopada 2015 o 21:30do gosc
Jak sie ma dusze i osobowosc niewolnika, jak sie ma mentalnosc roju i hordy, ktora musi miec swojego ”pana” to ”kocha sie wladze rosyjskie.
Tatarzy tego nie robia, ty z cala pewnoscia.
http://wpolityce.pl/swiat/270618-przywodca-tatarow-apeluje-o-odciecie-dostaw-pradu-na-krym
arthurgordon
12 września 2016 o 21:55Właśnie wróciłem…Jest cudownie , niedrogo i bez korupcji.Ludziska nie kradną,można zostawić dom otwarty.Pensje i renty na poziomie Hiszpanii.Banki rosyjskie działają bez zarzutu i narzutu.Drogi doskonałe,gospodarka rozwija się lepiej niż na północy–jeszcze lepiej.Pogoda też cudowna i ludzie zadowoleni,małe geszefty kwitną.Normalni Tatarzy są zwykli jakoś żyją.A nawet lepiej niż jakoś.Bendem tamoj mieszkał z żoną i córką.
Łzy Matki
3 listopada 2015 o 23:52kto to pisze – znowu spieniony wściekłością banderowiec rzuca się na równie wściekłego czekistę? Obaj oczywiście Polacy…
Biedni Tatarzy…przez 400 lat napadali gwałcili rabowali…
A co do wywózek – jest miasto Jassy – kiedyś duży targ pojmanych w jasyr.
Los jaki ich spotkał podobny do tego którym raczyli przez stulecia sąsiadów a w szczególności Rzeczpospolitą.
Pafnucy
4 listopada 2015 o 22:02Tak jak pisałem na początku konfliktu UPAina – Bolszewia. Rosjanie będą mieć połączenie lądowe z Krymem. Krym tak samo bezprawnie został przekazany USSR przez Chruszczowa jak Putin go odebrał. Tak załatwia się sprawy w ruskim świecie.