Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej planuje utworzenie około 20 nowych jednostek i formacji wojskowych w pobliżu zachodnich granic. Poinformował o tym minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu.
Jego zdaniem sytuacja na zachodnim kierunku strategicznym charakteryzuje się wzrostem zagrożeń militarnych.
Według niego, w ciągu ostatnich 7 lat intensywność lotów bombowców strategicznych Sił Powietrznych USA w Europie wzrosła 14-krotnie, a okręty NATO z pociskami kierowanymi systematycznie wpływają na Morze Bałtyckie.
„Jednocześnie USA i NATO nadal poszerzają zakres szkolenia operacyjnego i bojowego w pobliżu naszych granic” – powiedział.
Według niego w ostatnich latach półtorakrotnie wzrosła liczba ćwiczeń wojskowych.
„Działania naszych zachodnich kolegów niszczą system bezpieczeństwa na świecie i zmuszają nas do podjęcia odpowiednich środków zaradczych. Stale ulepszamy skład bojowy naszych wojsk. Do końca roku w Zachodnim Okręgu Wojskowym powstanie około 20 formacji i jednostek wojskowych” – powiedział.
Dodał, że działania organizacyjne są zsynchronizowane z dostawami nowoczesnej broni i sprzętu wojskowego. W tym roku planowane jest dostarczenie wojskom okręgu ok. 2 tys. jednostek broni.
Wypowiedź Szojgu skomentował Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, podczas konferencji prasowej przy okazji spotkania ministrów spraw zagranicznych i obrony państw członkowskich Sojuszu 1 czerwca w Brukseli.
„Jeśli chodzi o Rosję, to widzimy model rosyjskiego zachowania, kiedy Rosja w ostatnich latach dokonała znaczących inwestycji w nowe, nowoczesne zdolności wojskowe, od tradycyjnych po nuklearne. Ale nie tylko w tym. Jednocześnie Rosja była gotowa do użycia sił zbrojnych przeciwko sąsiadom, w Gruzji, na Ukrainie, kontynuując destabilizację Donbasu i wschodniej Ukrainy oraz nielegalną aneksję Krymu” – powiedział i dodał, że dodatkowo zwiększa się rosyjska obecność wojskowa na dalekiej północy, na Morzu Barentsa, na Morzu Bałtyckim i Kaliningradzie, Morzu Czarnym, Morzu Śródziemnym i na Bliskim Wschodzie.
„Jest to jeden z głównych powodów, dla których NATO zwiększyło gotowość naszych sił w ostatnich latach, a także dlaczego rozmieszczaliśmy grupy bojowe na wschodniej flance Sojuszu. Niemcy przewodzą jednej z tych grup na Litwie” – powiedział.
Dodał, że NATO jest sojuszem obronnym, którego celem jest obrona i ochrona wszystkich państw członkowskich.
„Jesteśmy gotowi zapobiec konfliktom i wojnie, ale najlepszym sposobem na to jest wysłanie jasnej wiadomości do każdego potencjalnego przeciwnika: jeśli jeden sojusznik zostanie zaatakowany, cały Sojusz stanie (w obronie)” – powiedział.
Dodał, że dzięki takim działaniom NATO utrzymuje pokój.
Zauważył też, że Sojusz nadal utrzymuje dwutorowe podejście do Rosji – z jednej strony zapewnienia niezawodnej obrony i odstraszania, z drugiej prowadzenia konstruktywnego dialogu z Rosją.
Opr. TB, https://function.mil.ru/, https://www.nato.int/
fot. http://kremlin.ru/
1 komentarz
Stary Olsa
1 czerwca 2021 o 03:14rusek mocnego nie zaatakuje