Eksport „innych towarów” rosyjskich – czyli tych nie będących surowcami energetycznymi ani pozostałymi kopalinami – wzrósł w pierwszej połowie 2018 roku o 23% w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego.
Takie dane przedstawił szef Rosyjskiego Centrum Eksportu Andriej Slepniew. Na pierwsze miejsce w wśród najaktywniejszych branż wysunął się przemysł metalurgiczny, zaraz za nim znajduje się przemysł spożywczy. Suma za którą w tym okresie wyeksportowano towary za granicę wzrosła do 70 miliardów dolarów.
Dużą rolę w tym wzroście ma ubiegłoroczny rekordowy urodzaj pszenicy. Jej eksport wzrósł o 1,4 miliarda dolarów do kwoty 3,2 miliarda.
Choć dynamika wzrostu trwa według danych Slepniewa już dwudziesty miesiąc pod rząd, daleko jeszcze do zmiany struktury eksportu w którym 67% wpływów zapewniają surowce energetyczne i kopaliny.
Trzeba tu przypomnieć, że życzeniem prezydenta Putina wyrażonym w słynnym „ukazie majowym” jest, by eksport „innych towarów” wzrósł do 450 miliardów dolarów.
Adam Bukowski
1 komentarz
i-95
11 sierpnia 2018 o 15:16kacapy eksportuja nic tylko syf , kile i mogile ,,