Od początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę miało miejsce już około 4800 incydentów z użyciem broni chemicznej – informuje pułkownik Artem Vlasiuk z ukraińskiego Dowództwa Sił Wsparcia Ochrony Radiacyjnej, Chemicznej i Biologicznej.
W trakcie briefingu w Kijowie przekazał, że Rosja ukrywa użycie takiej broni w trakcie intensywnych ataków artyleryjskich czy rakietowych, przez co utrudnia śledzenie, zbieranie próbek i prowadzenie badań.
Przekazał, że od początku inwazji hospitalizowano ponad 2000 żołnierzy, którzy wykazywali objawy zatrucia chemicznego. Trafiali oni do wojskowych i cywilnych placówek medycznych z powodu narażenia na znane lub niezidentyfikowane substancje.
Vlasiuk przekazał też, że do tej pory trzech żołnierzy zmarło wskutek takich ataków. Dodał, że intensywność użycia granatów z gazem łzawiącym K-51 spadła ze względu na niską temperaturę, która obniża ich skuteczność.
Przypomniał, że użycie takich środków jest zabronione, a Ukraina jako jeden z sygnatariuszy konwencji zakazującej użycia broni chemicznej w pełni przestrzega tych zapisów, jak i prawa międzynarodowego.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!