Rosja liczy na to, że ostatni atak na Dniepr z użyciem pocisku Oresznik wywoła panikę Ukrainy i Zachodu. Tymczasem zdaniem brytyjskiego wywiadu, Moskwa dysponuje niewielką ilością rakiet.
Oresznik, którym Rosja miała zaatakować Dniepr, ma być wariantem pocisku balistycznego Rubież RS-26. Według informacji przekazanych przez brytyjski MON we wpisie na X.com, Moskwa posiada bardzo ograniczoną liczbę tych rakiet.
Jak czytamy, mało prawdopodobne jest też, aby weszły one do produkcji seryjnej. Pocisk średniego zasięgu mogący rzekomo uderzyć na odległość od 3000 do 5500 kilometrów przebył podczas ostatniego ataku zaledwie 800 km.
Eksperymentalny system składa się z sześciu grup po sześć głowic bojowych, co daje razem 36 subładunków. Przed uderzeniem osiągają one prędkość hipersoniczną Mach 5 (ok. 5300 km/h).
Brytyjczycy zaznaczają, że jest wysoce prawdopodobne, że pocisk ten jest znacznie droższy od wszystkich pozostałych, których Rosja używa przeciwko Ukrainie. Moskwa ewidentnie liczy na to, że uda jej się wystraszyć Ukrainę i Zachód – przed dwoma dniami Władimir Putin zapowiadał możliwość uderzenia Oresznikiem w kluczowe centra decyzyjne Ukrainy w Kijowie.
Latest Defence Intelligence update on the situation in Ukraine – 29 November 2024.
Find out more about Defence Intelligence's use of language: https://t.co/7fBRWxZXXf#StandWithUkraine 🇺🇦 pic.twitter.com/AbD4ZNk53a
— Ministry of Defence 🇬🇧 (@DefenceHQ) November 29, 2024
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!