Kreml grozi, że w razie konfliktu zbrojnego na Półwyspie Koreańskim wesprze militarnie Kim Dzong Una.
„Mamy jednoznaczny zapis w traktacie o wojskowym partnerstwie strategicznym z Koreą Północną. Będziemy współpracować militarnie i zapewniać wzajemne bezpieczeństwo” – oświadczył Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina, pytany czy Rosja stanie po stronie Kim Dzong Una w razie wojny z Koreą Południową. Jego wypowiedź podaje Interfax.
14 października Putin skierował do Dumy Państwowej projekt ratyfikacji porozumienia wojskowego z Koreą Północną, które obaj dyktatorzy podpisali w czerwcu tego roku. Dokument ten zawiera 23 artykuły i faktycznie oznacza utworzenie sojuszu wojskowego Rosji z Koreą Północną – oceniają eksperci. Jednocześnie Phenian zagroził atakiem jądrowym Koreą Południową.
Przypomnijmy, że wcześniej nadeszły doniesienia o planach wysłania przez Kim Dzong Una 100 tys. koreańskich żołnierzy na pomoc Putinowi w wojnie na Ukrainie. O możliwości przybycia tam regularnych wojsk KRLD ostrzegał między innymi wywiad wojskowy Korei Południowej.
O pojawieniu się koreańskich wojskowych pod Mariupolem informują już także ukraińscy partyzanci. Eksperci wojskowi przyznają, że takie zagrożenie jest realne, ale kwestionują aż tak dużą liczbę wojska. Zobacz: 100 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej uderzy na Ukrainę? CCD odpowiada.
Czytaj także: The Guardian: Ilu żołnierzy Kim posłał na Ukrainę i co tam robią?
KAS
4 komentarzy
Marius
15 października 2024 o 14:38Dogadali sie świat zmierza do kolejnego globalnego konfliktu!
LTM
15 października 2024 o 16:27Wesprze chyba kaszą gryczaną 🤣🤣🤣
Wielkopolanin
15 października 2024 o 17:47Im więcej Rosja otworzy kolejnych frontòw tym szybciej upadnie
hihi
16 października 2024 o 12:50Proponuje jeszcze zaatakowac morsy na dalekiej polnocy oraz wyslac potezne misje pokojowe do wszystkich krajow afryki. To dopiero pokaze potege Rosji. Ale dopiero atak na Chiny pokazalby jakie sa z nich kozaki.