„Twierdzenia eurodeputowanych, że II wojna światowa rozpoczęła się od podpisania paktu o nieagresji pomiędzy Niemcami i ZSRR z 23 sierpnia 1939 roku, nie mają nic wspólnego z historią. Przy tym w rezolucji nie ma ani słowa o prowadzonej przez kraje zachodnie polityce „appeasementu agresora”, której celem było przekierowanie agresywnych planów Hitlera z Zachodu na Wschód i o kulminacji tej linii, czyli pakcie monachijskim z 1938 roku” – oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa dodając, że ofiarą układu monachijskiego padła Czechosłowacja.
W czwartek Europarlament przegłosował rezolucję, w której potępia pakt Ribbentrop-Mołotow i przypomina bohaterstwo tych, którzy przeciwstawiali się totalitaryzmowi – w tym polskiego rotmistrza Witolda Pileckiego. Eurodeputowani chcą także uczcić ofiary totalitaryzmów w dniu śmierci Pileckiego.
Przedstawicielka MSZ zarzuciła deputowanym PE, że zapominają „o nieprzyjemnych dla siebie kartach” i – jak to ujęła – „tracą kontakt z rzeczywistością”. Wyraziła ocenę, że „rzeczywistość ta jest taka, iż w krajach europejskich rehabilituje się przestępców nazistowskich” i „organizacje neonazistowskie czują się swobodnie”.
Rezolucja była inicjatywą deputowanych z Polski i Litwy.
Tymczasem rosyjski ambasador Aleksandr Pietrow został wezwany do estońskiego MSZ w związku z wypowiedziami o wyzwoleniu Tallina przez Armię Czerwoną 22 czerwca 1944 roku. Ambasador w swojej wypowiedzi podkreślił, że mieszkańcy Estonii „szanują bohaterskie czyny żołnierzy ZSRR, które doprowadziły do wyzwolenia Estonii”. Przypomniał też, że w szeregach Armii Czerwonej walczyli przedstawiciele wielu narodowości, w tym również „bohatersko” estońscy żołnierze. Zdaniem rządu estońskiego sposób przedstawienia tych wydarzeń mija się z prawdą i jest niezgodny z konstytucyjnymi podstawami estońskiej republiki. Minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu podkreślił, że na skutek tych wydarzeń Estonia została zajęta, a stanowisko władz kraju do obu okupacji jest w takich historycznych okolicznościach „wyraźnie negatywne”. Szef MSZ przypomniał, że kiedy jednostki Armii Czerwonej zajęły Tallin w 1944 r., oddziałów niemieckich nie było już w mieście, a powracający z Finlandii estońscy ochotnicy stawiali opór. Więcej na ten temat tutaj.
Oprac. MaH, dziennik.pl, dzieje.pl, polskieradio.pl
fot. Wikimedia Commons, CC
4 komentarzy
peter
22 września 2019 o 03:34Kasparow w Toronto
https://www.youtube.com/watch?v=EC0NyK93ErY&t=15s
Rex
22 września 2019 o 09:24Nie zmienia to faktów, że pakt Ribbentrop-Mołotow został zawarty a kolaborację z Niemcami przypieczętowano 17 września 1939 roku zbrojną napaścią sowietów na Polskę – prawda moskali w oczy kole.
ktos
23 września 2019 o 08:38Tradycyjny komentarz z Rosji??? A w Amerycje murzynow bija! 😀
Jarek
23 września 2019 o 11:19Typowa KACAPKA,zaklamana do cna.