Sześciorgu polskim dyplomatom, którzy zamierzali przekroczyć granicę rosyjsko-białoruską odmówiono prawa wjazdu na terytorium Rosji. Jak podaje agencja Ria Nowosti, do zdarzenia doszło 17 stycznia na Smoleńszczyźnie, na przejściu granicznym „Krasnaja Gorka”.
Dyplomatów zawrócono na stronę białoruską, ponieważ, jak tłumaczyła rosyjska straż graniczna „w tym miejscu nie ma punktu kontroli osób trzecich, spoza Rosji i Białorusi”. Rosjanie poradzili Polakom podróżującym dwoma samochodami na numerach dyplomatycznych, aby próbowali wjechać przez obwód briański albo pskowski, czyli w sąsiednich rejonach.
– Tam nie ma jednostek służby celnej Białorusi – powiedział przedstawiciel Służby Granicznej dla rejonu smoleńskiego Aleksander Laznienko. Jak podkreślił, służby tego kraju nie prowadzą kontroli granicznej na granicy białorusko-rosyjskiej. Tam fizycznie nie ma oddziałów Państwowego Komitetu Granicznego Republiki Białorusi – podkreślił rozmówca agencji.
Przedstawiciel Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi powiedział we wtorek RIA Novosti, że białoruscy pogranicznicy nie przeszkadzali polskim dyplomatom w przekroczeniu białorusko-rosyjskiej granicy. –To pytanie nie do nas, powiedział sugerując, że za odmową wjazdu stoją wyłącznie Rosjanie.
Kresy24.pl/fot: commons.wikimedia.org © Creative Commons
6 komentarzy
Eugeniusz Jarzabek
19 stycznia 2017 o 09:08Mnie to dziwi ze polacy nie zamkneli przejsc granicznych z mordorem w obwodzie kaliningradzkim.powinni zostawić jedno tak jak ruskie zostawili na lotwie i niech kolejka aut na przejsciu bedzie az po krolewiec
SyøTroll
19 stycznia 2017 o 12:26Pomysł świetny, jeżeli uważa pan, że Polska powinna zakomunikować mieszkańcom Obwodu Kaliningradzkiego, że uważa ich wszystkich za wrogów i dlatego przedsiębierze tak wrogie wobec nich kroki.
Jeżeli w przyszłości Polska dokona inwazji na Obwód Kaliningradzki, to wolelibyśmy by jego mieszkańcy witali nas jako wyzwolicieli, a nie wrogiego agresora. Mam wrażenie że to logiczne.
Co poradzić, że nasze „dyplomatołki” postanowiły z Białorusi do Rosji wjechać przez przejście nie przeznaczone dla obywateli krajów unijnych.
Alfred
19 stycznia 2017 o 14:27Panie trollu, a niby po co Polska miałaby dokonywać inwazji na Królewiec? Mamy pilniejsze potrzeby, niż topić miliony w podniesienie tak zapuszczonego a przy tym obcego etnicznie regionu. Jak Was nie stać na utrzymanie esklawy kaliningradzkiej to ogłoście jej niepodległość. Kaliningradcy chyba sobie jakoś bez Moskwy poradzą….
admiral putler
19 stycznia 2017 o 15:05u ruskich taka mentalnosc oni obywatele imperium rosyjskiego przez kazde przejscie moga jechac do euro sojuzu bo ruskie , bialorus jako kraj tranzytowy zamkneli jak jakas swoja rosyjska prowincje a obywateli z ue puszczaja przez jedno przejscie na lotwie i jedna na ukraine bo to faszysci. w ramach akcji odwetowej nalezy zamknac kaliningradzki kociol i puszczac tylko przez jedno przejscie na mazury zeby do trojmiasta i na zachod dalej mieli i zeby ozywic gospodarke na mazurach w zimie sa tam pustki, rejsowe busy i pociagi puszczac zwyklym trybem. admiral putler zorganizuje most powietrzny z st.petersburga do kaliningradu a dzieci z przygranicznych polskich wiosek beda puszczac baloniki z ziemniakami co by to ruskie rebionki co do geby wkladac mialy he he
Alfred
19 stycznia 2017 o 14:21Przejscia graniczne z obwodem kaliningradzkim powinny być otwarte, na dotychczasowych zasadach. Co nam zawinili zwykli Rosjanie? Symetryczną odpowiedzią byłoby zamknięcie polskich przejść granicznych z Białorusią (Terespol, Kuźnica) dla samochodów ciężarowych na rosyjskich numerach.Znakomicie rozładowałoby to zatory na granicach i ułatwiło wymianę handlową Polski z Białorusią. Rosjanie niech puszczą swój tranzyt po znamienitych drogach obwodu Kaliningradzkiego albo nich bulą za przeprawe przez Bałtyk.
Владимир Путин
19 stycznia 2017 o 16:57rosjanie w 86% wspieraja putina i jego partie wojny „jedna rosje” to niech siedza w kotle kalingradzkim, jak glosuja wspieraja to niech cierpia za swojego wodza, moze jak troche pogloduja zaczna walic lyzkami w miski to putin przejscia odblokuje i polskie tiry beda jezdzic przez bialorus. zamkniecie granicy z bialorusia dla rosjan nic nie da bo pojada przez litwe i na suwalki a i o wywolywanie wojny tirowej nie chodzi. ale tak zeby eu obywateli na jedno przejscie kierowac na lotwie to rasizm, niech rosjanie postoja w kolejce az do kaliningradu to zobacza jaki cudowny ten ich ruski mir. trzeba dac odpor wielkomocarstwowej polityce moskwy.