Nie ten kraj, nie ten naród i nie te władze. Rosja taka, jaka jest dzisiaj, stwarza wielkie zagrożenie dla świata. Nie będzie realizować żadnych międzynarodowych zobowiązań.
Międzynarodowa społeczność powinna wreszcie zrozumieć, że Moskwa prowadzi bardzo niebezpieczną politykę – powiedział były prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk w wywiadzie dla „Nowoje Wremia”. Według Krawczuka, jeszcze podczas negocjacji z Borysem Jelcynem, kiedy rozpadał się ZSRS i powstawała WNP, zrozumiał, że prędzej czy później Rosjanie powrócą do tematu Krymu.
– Kiedy Ukraina po Rewolucji Godności zaczęła budować nową politykę, nowe życie, nową władzę, wybierać nowego prezydenta, na Kremlu doszli do wniosku, że nadszedł odpowiedni moment, żeby zrealizować swoje, jak to nazywają, odwieczne historyczne zadanie. Ale zaczęli działać wbrew międzynarodowemu prawu, przeciwko ludzkości, i prędzej czy później będą za to odpowiadać – uważa Krawczuk przekonany, że Rosja będzie musiała zmienić swoją politykę.
„Dla nich wojna oznacza życie. Jeśli Zachód to zrozumie i zacznie odnosić się inaczej do problemu, wszystko powróci na swoje miejsca. Naród rosyjski, który dziś jest w ekstazie z powodu Sewastopola i Krymu i wysławia Putina, będzie żyć w ekstazie już bez Krymu i Sewastopola” – jest przekonany były prezydent Ukrainy.
Kresy24.pl
2 komentarzy
NEMET
18 sierpnia 2015 o 14:21Niestety, taka jest prawda, o naszym sąsiedzie, terrorystycznym, bandyckim państwie, Mordorze.
Czyt.
19 sierpnia 2015 o 17:19„Macie to jak w ruskim banku”. „Rosja wam zapłaci cynamonem z gaci”.
Pozdro.