Nowy projekt ustawy repatriacyjnej nie przewiduje objęcia jej działaniem Polaków z historycznych Kresów byłej I i II Rzeczypospolitej Polskiej, mieszkających na Ukrainie i Białorusi.
Wyłącznie mieszkańcy azjatyckiej części b. ZSRS będą mogli liczyć na nowe udogodnienia, przewidziane w dokumencie, który powstał po części dzięki staraniom poprzedniej kadencji rządu, ale ze znacznymi zmianami, wprowadzonymi przez nowe polskie władze – pisze Jerzy Wójcicki w „Słowie Polskim”, za którym przytaczamy obszerny fragment publikacji:
W swoich wypowiedziach polscy politycy unikają stwierdzenia, że namiastką repatriacji dla rodaków z Ukrainy i Białorusi ma stać się nowelizacja ustawy o Karcie Polaka. „Wszyscy potomkowie osób represjonowanych będą mogli wrócić do Polski” – te słowa, wypowiedziane przez pełnomocnika rządu ds. dialogu międzynarodowego Annę Marię Anders powtarza większość polityków, nie uściślając, że nowa fala repatriacji będzie dotyczyła wyłącznie potomków Polaków z Kazachstanu, Uzbekistanu i innych krajów na południowy wschód od Rosji, którzy urodzili się, mieszkali i wychowywali się w całkiem odmiennej kulturze i tradycjach.
Słuchając wywiadów polskich polityków dotyczących repatriacji ma się wrażenie, że nie chcą oni razić uczuć tych bliżej mieszkających za wschodnią granicą rodaków, w obrębie historycznych polskich granic. Potomkowie Polaków z Białorusi i Ukrainy tak samo odczuli represje wobec ich dziadków i babć i w nie mniejszym stopniu zasługują na powrót do kraju przodków, niż te osoby polskiego pochodzenia, które mieszkają dużo dalej na wschód. – Pierwszeństwo musi być dla naszych rodaków, którzy zostali na Wschodzie i chcą wrócić do kraju – mówiła 25 stycznia przed Pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie Anna Maria Anders.
Wracając do nowelizacji Ustawy o Karcie Polaka, pierwsze czytanie której odbyło się 14 stycznia w polskim Sejmie, która istotnie znacznie poprawi sytuację wyjeżdżających do Polski posiadaczy dokumentów, potwierdzających „należność do narodu polskiego”, warto rozumieć, że nowy dokument nie ograniczy ilość Ukraińców i przedstawicieli innych narodowości, którzy zamieszkiwali na terenie II RP w aplikowaniu o ten dokument i korzystaniu z profitów ustawy. Według szacunkowych obliczeń, dzisiaj tylko na terenie pięciu ukraińskich województw, które zajmują teren części wschodnich województw II RP mieszka ok. 8 milionów ludzi. Każdy z nich według ustawy z 2007 roku, jak i tej z 2016 – ma prawo złożyć wniosek na otrzymanie Karty Polaka, nawet nie będąc Polakiem z pochodzenia. Dla tego zgodnie z art. 2.1 ustęp 3 wystarczy pokazać tylko metrykę lub inny dokument potwierdzający polskie obywatelstwo swoich przodków, np. dziadka Iwana Perekopczuka, znać język polski i mieć podstawową wiedzę na temat polskiej kultury i tradycji, co nie jest trudne, gdy mieszkasz w okolicach Lwowa czy Stanisławowa. Konsul nie ma prawa odmówić przyjęcia takiego wniosku. W dzisiejszej sytuacji, kiedy zapisanie się na rozmowę z konsulem na Kartę Polaka graniczy z cudem, można oczekiwać jeszcze większych utrudnień, kiedy wejdzie w życie nowelizowana ustawa o Karcie Polaka. Nie można wykluczyć powstanie „płatnych usług” z zapisywaniem się na rozmowę z konsulem, jak obecnie pośrednicy sprzedają zapisy do systemu e-konsulat, jak i tego, że do Polski z Kartą Polaka pojadą nie Polacy z pochodzenia, lecz ci, potomkowie których przyczynili się do Wołynia, dywersji i akcji sabotażowych na terenie wschodu II RP.
To, że „Wschód” dla władz polskich może mieć kilka znaczeń, przekonaliśmy się na przykładzie nowelizacji ustawy repatriacyjnej. Czekamy na jasne i klarowne deklaracje ze strony rządu i Sejmu, które potwierdza, że Repatriacja nie dla Polaków z Kresów. Polacy ze Lwowa, Kamieńca, Zbaraża i Żytomierza muszą zadowolić się wyłącznie zmianami w ustawie o Karcie Polaka.
Jerzy Wójcicki, Słowo Polskie
19 komentarzy
Polonia semper fidelis
29 stycznia 2016 o 15:48Czyżby rząd przewidywał powrót Kresów do Polski? Na chwilę obecną nic innego do głowy mi nie przychodzi. Teoretycznie będzie można stwierdzić, że ile Kart Polaka tylu Polaków na kresach, co będzie głównym argumentem w odzyskaniu kresów.
rene
29 stycznia 2016 o 21:08ha ha ha …. ale kawalaż z Ciebie .
Polonia semper fidelis
30 stycznia 2016 o 11:45W języku polskim nie ma takiego wyrazu jak kawalaż, jest tylko kawalarz. Zapoznaj się ze słownikiem ortograficznym :).Każdy, kto jest Polakiem powinien pielęgnować i szanować język ojczysty- mam nadzieję, że także nim jesteś, a jeśli nie, to chociaż nie wstydź się swojego pochodzenia. Pozdrawiam.
obserwator
2 lutego 2016 o 20:19Nie po to staje się w kolejce po Kartę Polaka, aby się nią wachlować, ale po to, aby z nią wjechać do Polski i ewentualnie wymienić na kartę stałego pobytu (co uczyniły już dziesiątki tysięcy) lub polski paszport.
sylwo
18 września 2016 o 03:46Dokładnie to samo pomyślałem, mam nadzieję, że nasz rząd to przewiduje.
black flag
29 stycznia 2016 o 18:11,,,, sciagac z Rosji i Azji ,,,,, duza pomoc , bardzo duza dla Polakow na Kresach ,,,, pomagac rodzinom z dziecmi ,, wysylac te 500 zl. obiecane przez rzad polski ,,,to Polacy tez ,,, , to co stalo sie po II wojnie i te granice to nielegalne ,,, Polacy na Kresach przeszli przez pieklo , pomagac jak najwiecej ,,,
rene
29 stycznia 2016 o 21:10Daj ze swoich . A potem rządaj od innych .
krystyna
28 lutego 2016 o 12:58lubię to ,ja też ma rodzinę na Ukrainie w powiecie TŁUMACZ 🙂
gegroza
29 stycznia 2016 o 18:43To skomplikowana sytuacja. Sprowadzenia Polaków z Azji jest chyba dla każdego pozytywne. natomiast co do Polaków np. Ukrainy czy Białorusi to mają oni karty Polaka i możliwość przyjechania do Polski w każdej chwili. I tu powstaje kwestia czy ściągać naszych z dawnych kresów czy dbac o zachowanie Polskości tamże. Wcale nie łatwy dylemat
black flag
30 stycznia 2016 o 14:23pani Anders wie ze Kresy wroca do macierzy ,,,
historia doceni
30 stycznia 2016 o 17:37Kresy powinny pozostać place d’armes polskim. Tam Polacy być powinni i dbać o polskie groby i miejsca walki i męczeństwa Polaków.
Pafnucy
31 stycznia 2016 o 13:05Jeśli tak ustawa przewiduje to bardzo dobrze. Nie chodzi o powrót do Macierzy. Polacy na Białorusi, Ukrainie czy Litwie żyją od setek lat i dziesiątek pokoleń. Tam jest ich Ojczyzna i tam im trzeba pomagać. Tam jest ogromna część polskiego dziedzictwa narodowego i ktoś musi się tym opiekować. Tam są polskie groby i miejsca urodzin wielu wybitnych Polaków. Trzeba wspierać polskość na Kresach a nie ją rugować. Ponadto kontakt Polaków kresowych z Polską trzeba jeszcze bardziej ułatwić. Trzeba motywować nauczycieli z Polski żeby tam chcieli uczyć. Trzeba wspierać polskie szkoły i instytucje. Karta Polaka to świetna rzecz i trzeba iść z tym kierunu. Dużo ludzi ma polskie pochodzenie ale z braku pieniędzy nie są z stanie tego udowodnić. Polska musi im pomagać. Wszystkich Polaków z Rosji i byłych azjatyckich republik radzieckich należy jak najszybciej zabrać. Jeśli jest to duży wydatek to przynajmniej powinni mieć pomoc z Polski w przeprowadzeniu się do obwodu królewieckiego. Są przecież obywatelami rosyjskimi więc to tylko formalność. Polacy z Królewca mogą tu być bardzo pomocni. Kontakt z Polską bardzo dobry. Polskie dzieci na wakacje powinny przyjeżdżać do Polski. To naprawdę nie są duże pieniądze. Polski rząd dał setki milionów tzw ukrainie więc dla Polaków powinno się znaleźć jeszcze więcej.
troll z moskiewskiej trollowni trolejbusow
31 stycznia 2016 o 23:43ale na udowodnienia pochodzenia nie trzeba jakis wiekszych pieniedzy wystarcza metryki, wpisy z sowieckich poszportow odnosnie narodowosci nauczenie sie troche historii i kultury polskiej
https://www.youtube.com/watch?v=oZ3PZnv2HCY
http://www.kartapolaka.by/
http://vpolshe.com.ua/karta-polaka
https://www.youtube.com/watch?v=jdvgM0Vw1SQ
https://www.youtube.com/watch?v=dbLcp_RkCOQ
https://www.youtube.com/watch?v=PXJnYzV2SfY
https://www.youtube.com/watch?v=PXJnYzV2SfY
Maciek
1 lutego 2016 o 00:11No to chyba dobrze?po co nam banderowcy?
Rene
1 lutego 2016 o 06:36Sprawa wlaman do systemu e konsulat i sprzedaży miejsc na wizytę w konsulacie to miliony złotych strat dla budzetu cos z tym trzeba zrobić i moze o tym w sejmie porozmawiac. Inna sprawa ze w Sejmie pare osob ma pojęcie co się na wschodzie dzieje. Reszta to pojecie zerowe. Dla potomków Ukraińców spod znaku bandery formalnie bylych obywateli polskich nalezy zamiast karty polaka wystawiac karte banderowca. Bandera tez byl obywatelem polskim przynajmniej na papierze.
Gru82
1 lutego 2016 o 19:27Co mysłisz o Białorusinach? Też nie wydawać kartę polaka?
prawnyk kylaka
9 września 2016 o 12:50DZWONILEM TYLE CZASY …. DO KONSYLATU W MINSKY — TELEFON CELY CZAS ZAJENTY —– CO ZA PERDOLI.
rafi
11 lutego 2016 o 23:06Nie przewiduja I i II Rzeczypospolitej bo tam jeszcze Rzeczpospolita powróci !!
wolf55
12 sierpnia 2016 o 23:53Niektórzy zapominają,że Polacy na Litwie na Białorusi i na Ukrainie są u siebie na ojcowskiej ziemi, granice tylko przesuneły się na zachód.
W cziem dieło.Pażywiom pasmotrim!!! Mnogo wysjudali w Sybir a tiepier wy chotietie toże ich wysjudać.