Według Amnesty International wiele rządów w Europie Wschodniej i Azji Środkowej prowadzi „szeroko zakrojoną ofensywę” przeciwko prawom człowieka, stosując drakońskie taktyki w celu stłumienia protestów, wolności słowa i społeczeństwa obywatelskiego.
Presja zaczęła rosnąć już w 2019 roku, od Białorusi przez Rosję po Kazachstan i Azerbejdżan, ale pandemia koronawirusa stała się nową szansą dla autorytaryzmów by pod płaszczykiem walki z chorobą wprowadzać nowe środki przeciw wszelkim przejawom opozycji i uciszyć krytykę. Daniel Balson, dyrektor AI na Europę i Azję Środkową, opisał stany wyjątkowe ogłaszane w całym regionie jako „nawóz” dla łamania praw człowieka.
„Ogólnie rzecz biorąc, rządy nie wykorzystały pandemii, aby wymyślić nowe sposoby represjonowania ludzi, ale zintensyfikowały stosowanie dobrze dopracowanych metod” – powiedział RFE / RL. „To, co się zmieniło, to fakt, że wiele rządów postrzega pandemię jako carte blanche, aby wprowadzić jeszcze bardziej drakońskie metody i jawnie „telegrafować” swoje nadużycia”.
W ubiegłym roku prawo do wolności zgromadzeń „było w dalszym ciągu brutalnie represjonowane” w wielu krajach jednak ludzie nie dawali się zastraszyć i mogli mieć nadzieję na ostateczny sukces. W Rosji, gdzie władze stosowały „taktykę prawną” i siły policyjne, aby stłumić protesty, ludzie mimo to wychodzili na ulice w całym kraju, w coraz większej liczbie, aby zabrać głos przeciwko wielu kwestiom, w tym korupcji i łamaniu praw człowieka. W lipcu i sierpniu w Moskwie doszło do największych protestów od lat po tym, jak władze odmówiły zarejestrowania kandydatów opozycji w stołecznych wyborach. „Represje wobec uczestników masowych protestów w Moskwie rozpoczęły bezprecedensową kampanię solidarności, która sygnalizuje dalsze przebudzenie świadomości w zakresie praw człowieka” – powiedziała Marie Struthers, dyrektor regionalny Amnesty na Europę Wschodnią i Azję Środkową.
To oczywiście przerażało dyktatorów.
W Rosji ustawodawstwo dotyczące „obcych agentów” i „niepożądanych organizacji” było „systematycznie stosowane przeciwko organizacją broniącym praw człowieka i innym [organizacjom pozarządowym], obok postępowań karnych i propagandy w kontrolowanych przez rząd mediach”. Władze „dalej wyznaczyły złowieszczo niski poziom”, wprowadzając nowe przepisy rozszerzające status „zagranicznych agentów” na osoby prywatne, w tym blogerów i dziennikarzy.
W Tadżykistanie przywołano „bezpieczeństwo narodowe” w celu zlikwidowania organizacji pozarządowych, a także obrońców praw człowieka i wolności mediów, podczas gdy tortury i złe traktowanie były wszechobecne. Ponura rzeczywistość Azerbejdżanu trwała bez końca, z surowymi restrykcjami we wszystkich kierunkach wobec wszelkich sprzeciwów wobec rządu. W całym regionie niektóre mniejszości etniczne, członkowie społeczności lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transpłciowych (LGBT), niektóre grupy religijne oraz osoby niepełnosprawne czasami spotykają się z dyskryminacją, ściganiem, a nawet przemocą. Przemoc domowa wobec kobiet i dzieci nadal nęka te społeczeństwa. Nadużycia praw wobec osób i grup w całym regionie zostały zaostrzone przez systemy sądowe podlegające presji politycznej.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
1 komentarz
Sarmata
18 kwietnia 2020 o 17:54AI to już nie to samo co kiedyś – teraz to lewackie przedsiębiorstwo, zajmujące się głównie propagandą lgbt – prawdziwe prawa człowieka – to obecnie nie jest coś, czym AI się szczególnie intensywnie obecnie.