„W tej chwili, w sposób symboliczny rozpoczynamy Rajd Katyński, bo tu, w tym miejscu, po raz pierwszy dotykamy ziemi, w której spoczęły szczątki oficerów zamordowanych z rozkazu Józefa Stalina przez NKWD w ramach tej ogromnej zbrodni, której dajemy nazwę zbrodni katyńskiej – takie słowa skierował do uczestników rajdu katyńskiego o. Marek Kiedrowicz, podczas uroczystości, które w piątek odbyły się na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem.
Uczestnicy XII Rajdu Katyńskiego złożyli wieńce i kwiaty, zapalili znicze pod krzyżem upamiętniającym Polaków – którzy zginęli z rąk stalinowskich oprawców oraz przy kamieniu poświęconym wszystkim ofiarom NKWD.
Historycy nie są zgodni co do tego, ile ofiar kryją masowe groby. Według historyka z Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Zdzisława Winnickiego, jest ich nawet 250 tysięcy osób.
70 motocyklistów przemierza Białoruś od wtorku. Odwiedzili już na Białorusi miejsce bitwy Armii Krajowej z wojskami sowieckimi w 1939 r. w Surkontach, byli przy pomniku Katyńskim na grodzieńskim cmentarzu, odwiedzili majątek rotmistrza Witolda Pileckiego w Krupie.
Stałym punktem rajdów jest wizyta w Bogdanowie u pani Heleny Dworeckiej, założycielki rodzinnego domu dziecka. Jak przyznają sami uczestnicy, spotkania z panią Heleną i jej wychowankami, dziećmi biednymi, z ulicy, którym Pani Helena podarowała nie tylko nowy dom i nowe życie, ale także swoje wielkie serce i bezgraniczną miłość, jest momentem niezwykle wzruszającym.
kresy24.pl/bielsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!