Eksplozje przy gazociągu Nord Stream to „najbardziej niebezpieczny precedens” i „akt międzynarodowego terroryzmu”. Taką opinię wyraził dziś w Moskwie prezydent Rosji Władimir Putin, występując na forum energetycznym Russian Energy Week – podał Interfax.
Zdaniem Putina, incydent mógł zaaranżować ktoś, kto „technicznie jest w stanie dokonać takich wybuchów i już wcześniej uciekał się do takiego sabotażu, został złapany za rękę, ale pozostał bezkarny”. „Haili laikli, i wszystko jest jasne, kto za tym stoi” – powiedział Putin.
W innym miejscu swojego wystąpienia Putin powiedział, że głównymi beneficjentami z powodu incydentów są Ukraina i Polska (przez które przechodzą pozostałe nitki transportujące rosyjski gaz do Europy), a także USA, „które mogą teraz dostarczać surowce energetyczne po wysokich cenach”.
Putin wcześniej określił wybuchy na Nord – Stream jako „anglosaski sabotaż”.
Oprócz zaangażowania USA dyskutowana jest także wersja, że za wybuchami stoi Rosja; trzymają się jej władze Ukrainy, a także niektórzy politycy europejscy. Według zwolenników tej wersji, Kreml postanowił zwiększyć panikę w Europie przed rozpoczęciem sezonu grzewczego.
Wybuchy miały miejsce w szwedzkiej strefie ekonomicznej. Szwedzkie władze powiedziały, że nie podzielą się z Rosją wynikami śledztwa. Przypomnijmy, że w chwili wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu do Niemiec. Uruchomienie Nord Stream – 2 zostało zawieszone przez Berlin (pod naciskiem min. Polski) w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył surowca gazociągiem NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod koniec sierpnia pod pretekstem uszkodzenia turbiny.
ba za meduza.io
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!