Prezydent Rosji rozpoczął swoją konferencję prasową w Moskwie od dowcipu z brodą, po którym jego niedojadający poddani mogą mieć – delikatnie mówiąc – mieszanie uczucia.
Na pytanie o sytuację gospodarczą Rosji i pogarszający się poziom życia Władimir Putin postanowił odpowiedzieć anegdotą o tym jak spotyka się dwóch przyjaciół i jeden pyta drugiego jak mu się wiedzie.
– Życie jest jak zebra. Raz jest pas biały, raz czarny. Teraz jest czarny – odpowiada zapytany. Po pewnym czasie spotykają się ponownie i pada to samo pytanie.
– I jak tam, jaki teraz masz pas?
– Czarny.
– Czekaj, przecież czarny już był…
– Gdzie tam. Okazuje się, że to był biały…
Następnie rosyjski prezydent zapewnił – zresztą już po raz kolejny – że rosyjska gospodarka ma już szczyt kryzysu za sobą i teraz będzie już tylko lepiej. Zaraz jednak zapowiedział kolejne cięcia budżetowe, gdyż – jak przyznał – przyszłoroczna prognoza cen ropy na poziomie 50 USD była „zbyt optymistyczna”.
Przypomnijmy, że obecna cena ropy Brent spada już do 37 USD, a dochody z jej eksportu stanowią 44 proc. rosyjskiego budżetu.
Kresy24.pl
8 komentarzy
emil
17 grudnia 2015 o 17:26Bezczelny. Ciekawe kiedy Rosjanie się obudzą?
jubus
17 grudnia 2015 o 19:28Jak zabraknie wódki i kartoszek.
ciekawe
17 grudnia 2015 o 18:06ciekawe dlaczego teraz puter trole nie mają nic mądrego do powiedzenia
jubus
18 grudnia 2015 o 12:48Bo nie mają poczucia humoru??
jubus
17 grudnia 2015 o 19:29Zdecydowanie wolę poczucie humoru wg. Łukaszenki.
andy
18 grudnia 2015 o 19:58Współczuję narodowi rosyjskiemu.
JURIJ RUSKI BANDYTA
19 grudnia 2015 o 09:39CHYBA WIEDZIAŁ ŻE AMERYKA BĘDZIE EKSPORTOWAĆ ROPĘ A UNIA KUPOWAĆ OD AMERYKI – WYRAZY WSPÓŁCZUCIA DLA NARODU ROSYJSKIEGO KATOWANEGO PRZEZ KREMLOWSKIEGO GNOJOSKOCZKA… })
miki
19 grudnia 2015 o 13:46Ja już to pisałem ,ale powtórzę. Mnie nie tyle interesuje co powiedział Putin bo to niezły aktor jest przyznaję 🙂 .Mnie interesują gesty, miny, pytania zaproszonych do zadawania pytań bo oni nie są wyedukowani jak się maskować. I wszystko to w tym roku odbiegało zasadniczo od lat ubiegłych. Miny smutne, gesty wskazujące że cierpliwość ludzi dobiega końca ,a pytania oczekujące konkretnej odpowiedzi dlaczego ten kryzys tyle trwa, dlaczego jeszcze sie nie kończy, dlaczego nic nie zostało zrobione aby temu zapobiec. W końcu to eksploduje-jak para w garnku, im dłużej się gotuje tym bum będzie potem większe…………każdego cierpliwość się kiedyś kończy nawet Rosjan.