Ich matkę też utajnił. Mimo to wyszły na jaw szokujące fakty.
Dziennikarze śledczy z Dossier-Center „dogrzebali się” do najbardziej skrywanych szczegółów życia osobistego rosyjskiego dyktatora. Ich źródłem jest pracownik rezydencji Putina na Wałdaju, oczywiście zastrzegający anonimowość i można się tylko domyślać ile kosztowało skłonienie go to tych zwierzeń.
Okazuje się, że Władimir Putin ma dwóch synów: Iwan urodził się w 2015 roku w Szwajcarii, a Władimir w 2019 w Moskwie (poród również odbierał szwajcarski lekarz). Matką obu jest słynna była gimnastyczka Alina Kabajewa. Mieszka w tej samej rezydencji, ale nie kontaktuje się z nimi bezpośrednio. Do dziś nie wiadomo, czy Putin wziął z nią ślub po rozwodzie z dawną żoną Ludmiłą.
O tym, że mają dwójkę dzieci pisała już zresztą szwajcarska gazeta SonntagsZeitung, nie podając ich imion, ale wtedy część osób w to nie wierzyła. Teraz dziennikarze zdobyli nawet zdjęcia obu chłopców, choć nie publikują ich „ze względów etycznych”.
Obaj synowie Putina mają dokumenty na fałszywe nazwiska. Sama Kabajewa również nie pojawia się oficjalnie jako ich matka – w tej roli w kontaktach z obsługą rezydencji, guwernantami, prywatnymi nauczycielami i ochroną występuje jej cioteczna siostra – Oksana Fedina.
Pracownicy rezydencji zapewne znają prawdę, ale „wolą nie drążyć” w trosce o własne życie. O Kabajewej wszyscy przecież słyszeli, więc próby jej „utajniania” przez Putina i izolowania od własnych dzieci wydają się absurdalne. Warto przypomnieć, że kiedyś również Aleksander Łukaszenka całkowicie odseparował swojego najmłodszego syna Kolę od matki Iriny Abelskiej, lekarki dyktatora.
9-letni Iwan i 5-letni Władimir podróżują między rezydencjami prywatnymi jachtami i samolotami Putina pod nadzorem Federalnej Służby Ochrony. Publicznie w ogóle się nie pojawiają, podobnie jak Kabajewa i żyją w całkowitej izolacji. Jedyny kontakt z innymi dziećmi mają tylko w czasie świąt – są to dzieci z bliskiej rodziny Kabajewej.
Do nauki i wychowania obu chłopców otwarto w rezydencji na Wałdaju specjalne „centrum edukacyjne” i zatrudniono co najmniej 10-ciu guwernantów i nauczycieli. Do nauki angielskiego rekrutowano m. in. nauczycieli z Republiki Południowej Afryki, którą Kreml uważa za przyjazny kraj. Są też jednak z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii.
Oficjalnie guwernanci i nauczyciele występują jako „tłumacze”, a otrzymują pensje za pośrednictwem elitarnej rosyjskiej kliniki medycznej MMC, w której leczą się ludzie z najwyższych szczytów rosyjskiej władzy. Mają całkowity zakaz opuszczania rezydencji. Nie kontaktują się też z samą Kabajewą, tylko ze wspomnianą „matką Oksaną”.
Wiadomo, że starszy syn lubi grać w hokeja – w Wałdaju zbudowano dla niego specjalnie lodowisko, ale nawet wtedy Kabajewa może go obserwować tylko ze specjalnej ukrytej loży.
Przypomnijmy, że Putin nigdy nie przyznał publicznie, iż ma dwóch synów. Wspominał tylko enigmatycznie, że „w jego rodzinie są dzieci”. Niedawno pochwalił się, że te bliżej nieokreślone „dzieci” uczą się chińskiego i już teraz biegle nim władają.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!