
Doradca kancelarii prezydenta Mychajło Podolak. Fot: PrtSc/24tv.ua
Wypowiedzi Donalda Trumpa sprawiają wrażenie, że stanowisko USA w sprawie wojny na Ukrainie jest dość prorosyjskie. Oświadczenia amerykańskiego prezydenta mają jednak pragmatyczne podstawy – mówi doradca szefa kancelarii prezydenta Zełenskiego Mychajło Podolak.
Podolak jest przekonany, że rzekomo prorosyjskie stanowisko Trumpa jest tylko tym, czym wydaje się na pierwszy rzut oka. W rzeczywistości prezydent USA stosuje strategię uwikłania Putina w celu przejęcia kontroli nad rosyjskimi zasobami i upokorzenia Rosji.
W opinii polityka, przywódca USA chce uzyskać 3 rzeczy, których efektem ma być pewny upadek Rosji:
- niemal monopolistyczny dostęp do rosyjskich zasobów;
- niemal monopolistyczna kontrola nad tymi zasobami i polityką zagraniczną w pewnym momencie;
- całkowite upokorzenie Rosji.
Jest to jego pragmatyczne podejście, ponieważ Trump wierzy, że da mu to biliony dolarów bezpośredniego dochodu. Chce dominować, chce zrobić to, co Stany Zjednoczone od dawna chciały zrobić, ale wahały się, ponieważ jest to globalny proces polityczny – chce całkowicie przejąć kontrolę nad Rosją za minimalną kwotę pieniędzy,
– uważa Podolak.
Jego zdaniem Trump nie jest jeszcze gotowy do twardej rozmowy z Rosją, ponieważ widzi perspektywy przejęcia kontroli nad rosyjską bazą surowcową. Dlatego Stany Zjednoczone w ramach swojej strategii trzymają się obecnie koncepcji ostrożnych komentarzy na temat Rosji.
Trump trzyma „okno możliwości” otwarte dla Rosji przez pewien okres czasu, aby zwabić ją w pułapkę, dostać to, czego chce, a następnie zażądać czegoś jako ultimatum. Dlatego Trump nie chce zamykać tego „okna” poprzez twarde oświadczenia pod adresem przywódców Rosji – mówi doradca szefa kancelarii prezydenta.
Ukraina i Stany Zjednoczone osiągnęły porozumienie ramowe w sprawie surowców mineralnych, które obejmie umowę inwestycyjno-gospodarczą oraz umowę o gwarancjach bezpieczeństwa.
Podolak wyjaśnił w rozmowie z Kanałem 24, czego konkretnie Ukraina oczekuje od USA w zamian;
- pozyskanie systemów obrony przeciwrakietowej – potrzeba od 15 do 25 systemów wraz z odpowiadającą im liczbą pocisków przeciwrakietowych;
- bazy rakietowe z odpowiednią liczbą pocisków i dostęp do danych wywiadowczych (czyli celów, które zostaną zniszczone na terytorium Rosji);
- dozbrojenie ukraińskiej armii – pozwalające na zwiększenie liczebności. Wdrożenie nowych systemów zarządzania i koordynacji.
ba/24tv.ua
1 komentarz
Enricco
28 lutego 2025 o 13:31Sojusznicy robią co robią (thanks a lot), ale Polacy i tak muszą zwalczać wszystko co sowieckie, aby Hydrze łeb się więcej nie odrodziła.