Aleksander Łukaszenka odwołał dotychczasowego dowódcę Obrony Terytorialnej generała Siergieja Dudko, na jego miejsce powołał dotychczasowego zastępcę, pułkownika Andrieja Pasieka. Eksperci są zdania, że prezydent był zawiedziony poziomem wyszkolenia kadr. A może tak po ludzku pozazdrościł rozmachu, z jakim Polska zwiększa swój potencjał militarny.
Dlaczego Łukaszenka zdecydował się na zmianę, czy chodzi o wiek dotychczasowego dowódcy? Nasza Niwa zapytała eksperta ds. obronności i wojska Aleksandra Alesina.
„Może istnieć raczej inne wytłumaczenie, mianowicie takie, że Obrona Terytorialna nie w pełni odpowiada wyobrażeniom Łukaszenki o tej służbie, ponieważ jej możliwości bojowe są dalekie od zamysłów. Aby utrzymać zdolność bojową, należy prowadzić regularne szkolenia, a nie tylko od czasu do czasu zwoływać starych dziadków i zakładać im kamasze, mówi Alesin.
-Myślę, że może to wynikać z faktu, że w ogóle oczekiwania wobec obrony terytorialnej są teraz większe. Być może Łukaszenka uważa, że Pasieka jest osobą zdolną do innowacji, z nieskostniałym jeszcze umysłem, i chce z jego pomocą coś poprawić, wszak to człowiek, któremu zależy nie tylko na tym by dosłużyć, ale jeszcze wnieść coś nowego”- powiedział ekspert.
***
W przypadku wystąpienia operacji wojskowych na terytorium Białorusi, rolą Obrony Terytorialnej jest przejęcie części zadań regularnej armii. Wśród funkcji obrony terytorialnej jest ochrona obiektów, udział w likwidacji skutków bombardowania, pomoc w obronie granicy państwowej, zwalczanie sabotażu.
Zarząd Obrony Terytorialnej wchodzi w skład struktury Sztabu Generalnego i podlega pierwszemu zastępcy Ministra Obrony, szefowi sztabu generalnego Olegowi Biełokoniewowi.
Kresy24.pl/ab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!