
Grafika: AI
Trop jednoznacznie prowadzi do Zarządu Głównego Sztabu Generalnego Rosji, czyli dawnego GRU.
Niemieccy śledczy ustalili, że serią groźnych podpaleń w cywilnych samolotach transportowych na terenie Europy kierował pułkownik rosyjskiego GRU Denis Smolaninow. Przez Internet werbował tzw. “jednorazowych agentów”, którzy za pieniądze z Moskwy wysyłali wybuchowe przesyłki lotnicze z materiałem ulegającym samozapłonowi.
O wynikach niemieckich ustaleń informują telewizje WDR, NDR, ARD i dziennik Süddeutsche Zeitung. Według nich, do pożarów niebezpiecznych przesyłek lotniczych doszło m. in. na lotniskach w Warszawie, Lipsku i Birmingham.
W kilku europejskich krajach śledztwa w tej sprawie nadal trwają. Wiadomo o co najmniej 10-ciu osobach zawerbowanych przez pułkownika Smolaninowa, który kierował tą rosyjską operacją dywersyjną w całej Europie. Ustalono już ich personalia, ale nie wiadomo ilu podejrzanych już aresztowano. Wiadomo, że w Niemczech przesłuchano w tej sprawie obywatela Ukrainy.
Materiały śledztwa potwierdzają m. in. wysłanie z Litwy czterech wybuchowych przesyłek z magnezem – dwóch do Polski i dwóch do Wielkiej Brytanii. Polskim służbom udało się przechwycić jedną z nich. Kolejna – do Londynu – zapaliła się w samolocie w trakcie międzylądowania w Lipsku.
Z kolei na początku sierpnia 2024 roku mężczyzna, którego personaliów nie podano, wysłał dwie podobne przesyłki z Warszawy – jedną do USA i jedną do Kanady. Umieszczono w nich także urządzenia GPS do monitorowania tras lotu samolotów z tymi przesyłkami.
Wiadomo, że pułkownik GRU Denis Smolaninow został w grudniu 2024 roku objęty sankcjami wjazdowymi UE właśnie za “werbowanie agentów w celu dokonywania ataków dywersyjnych na terenie Unii”. Tymczasem rosyjska Ambasada w Berlinie nazywa, oczywiście, oskarżenia pod jego adresem “paranoją i teorią spiskową”.
Pytanie, czy zakaz wjazdu to wystarczająca sankcja za ataki terrorystyczne, które mogły przecież spowodować śmierć wielu niewinnych ludzi. Terrorystów, których nie można schwytać, gdyż ukrywają się w innym kraju, należy bowiem likwidować, chociażby po to, by udaremnić kolejne organizowane przez nich zamachy.
Zobacz także: “Przyjaciele Łukaszenki” z Pakistanu dali pierwszy popis! (WIDEO).
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!