New York Times informuje o przygotowywanej przez Rosję ofensywie w obwodzie kurskim. Udział mają w niej wziąć także północnokoreańscy żołnierze.
Ukraińscy urzędnicy twierdzą, że uderzenie ma nastąpić już niebawem, a Rosja zgromadziła 50 tysięcy żołnierzy włącznie z wojskami Korei Północnej. Moskwie miało się to udać bez wycofywania żołnierzy z frontu wschodniego, który pozostaje dla Rosji priorytetem.
Powołujący się na amerykańskich i ukraińskich urzędników dziennik przypomina, że wojska ukraińskie utrzymują swoje pozycje w rosyjskim obwodzie kurskim od sierpnia tego roku, kiedy to niespodziewanie rozpoczęto ofensywę. Celem było zapobieżenie atakom transgranicznym Rosji i zmuszenie jej do przesunięcia sił ze wschodu Ukrainy.
W ostatnim czasie Rosjanie tracili ogromną liczbę żołnierzy każdego dnia – październik był pod tym względem rekordowy od początku pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Straty mają być jednak uzupełniane wojskami Korei Północnej.
Zdaniem jednego z ukraińskich urzędników, żołnierze z Korei Północnej zostaną podzieleni na jednostkę szturmową i jednostkę wsparcia. Amerykański dziennik zaznacza, że jako lekka piechota będą podatni na ataki ukraińskiej artylerii i dronów. Amerykanie przewidują, że ofensywa będzie oznaczała dla Rosji i Korei duże straty wśród żołnierzy.
swi/kyivindependent.com
2 komentarzy
A.
10 listopada 2024 o 22:08Całkiem niedawno wszyscy wieszczyli rychły upadek Charkowa, załamanie frontu i Bóg wiec co. Zatrzymali się w Wołczańsku, z którego już prawie wyszli. Także że ten…
Enricco
11 listopada 2024 o 06:43Jedna amerykańska „matka wszystkich bomb”, jaką pamiętamy z Iraku, wysłałaby te 50 tys. do luftu.