Wypowiedź Aleksandra Hanuszyna przytaczamy za „Kurierem Galicyjskim”:
O wandalizmie, który miał miejsce przed kilkoma dniami w Hucie Pieniackiej dowiedziałem się nie tylko z mediów. Rozmawiałem z przewodniczącym Rady Rejonowej w Brodach oraz kilkoma radnymi.
Otrzymałem szczegółowe informacje od sekretarza Państwowej Komisji ds. Upamiętnienia, dyrektora przedsiębiorstwa komunalnego „Dola” Światosława Szeremety, który odwiedził osobiście na zdewastowane miejsce pamięci.
Jeśli chodzi o ocenę tego, co się wydarzyło – to sprawa jest prosta, szanowni Państwo. Zamiary kontynuacji „wojny pomników” oraz wbijania klina między Ukraińcami a Polakami są oczywiste. Jak zresztą oczywistą jest strona zainteresowana. Więc idziemy dalej. Działania policji są odpowiednie, w skutek czego otwarte zostało postępowanie karne. Oczekujemy również aktywnych działań na rzecz identyfikacji sprawców od oddziału Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w obwodzie lwowskim. Oprócz tego wydarzenie może się stać powodem do zmian personalnych na poziomie rejonu, o którym mowa.
Przeprowadziłem również rozmowę z Ambasadorem Nadzwyczajnym i Pełnomocnym Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie Janem Piekło. W pełni porozumieliśmy się. Wielokrotnie omawialiśmy sprawę z Przewodniczącym Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Olegiem Syniutką. 11 stycznia zastępca Przewodniczącego Lwowskiej Rady Obwodowej Wołodymyr Girniak wyjedzie na miejsce zdarzenia, gdzie oszacuje, co możemy naprawić, co możemy zrobić wspólnie w celu odnowienia miejsca pamięci.
Otóż nasze główne przesłanie do polskich przyjaciół (ale nie tylko do nich): władze regionalne i lokalne w obwodzie lwowskim NIE są bezradne wobec prowokacji i głupoty, wręcz przeciwnie – jesteśmy solidarni w kwestii niedopuszczenia wojny z nagrobkami w XXI wieku oraz nieodwracalności kary za podżeganie do nienawiści etnicznej. Nasza wizja pokrywa się z wizją dyrektora ukraińskiej instytucji rządowej – Instytutu Pamięci Narodowej. Wyrażam nadzieję, iż w tej sprawie mamy również wsparcie licznego i wpływowego korpusu deputowanych Rady Najwyższej Ukrainy z obwodu lwowskiego.
Pragnę również podkreślić, że z apelem w sprawie zajęcia podobnego stanowiska dotyczącego prowokacji i niszczenia pomników po polskiej stronie wielokrotnie zwracałem się do władz samorządowych i rządowych Polski (na przykład, do Marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego). I to nie tylko osobiście, lecz także na podstawie uchwalonych (a nawet uprzejmie przetłumaczonych) oficjalnych decyzji Lwowskiej Rady Obwodowej. Więc właśnie teraz oczekuję na podobną pozycję naszych polskich przyjaciół i partnerów w sprawie Werchraty i nie tylko.
Odwieczny wróg jest przebiegły, silny i tylko czeka na to, żeby nas skłócić …
Ale jesteśmy mądrzy, prawda?
Aleksander Hanuszyn – przewodniczący Lwowskiej Rady Obwodowej
Kresy24.pl/Kurier Galicyjski
14 komentarzy
kresowiak
13 stycznia 2017 o 13:03tak to była ukraińska prowokacja przeszkadzał im ten pomnik był za blisko pomnika ich rzeżników
tagore
13 stycznia 2017 o 13:53Pożyjemy zobaczymy ,czy ustalą pochodzenie materiałów wybuchowych.
kresowiak
13 stycznia 2017 o 14:41na dzień przed zniszczeniem wiadomo było że z rosji
Victor
13 stycznia 2017 o 21:31Moi drodzy to o niczym nie świadczy. Na Ukrainie pełno jest materiałów wybuchowych rosyjskiego pochodzenia. Zresztą gdyby użyto ukraińskich materiałów wybuchowych też by to niczego nie dowodziło.
Pafnucy
16 stycznia 2017 o 18:21A co na tej „u krainie” oprócz części Besarabii (Budziak), Wołynia i Galicji oraz Bukowiny Północnej i Rusi Zakarpackiej nie jest rosyjskie? Przecież to ta sama Tataro – Mongolia.
Sebastian
13 stycznia 2017 o 15:03Pomnik – dzieło rzeźbiarskie lub rzeźbiarsko-architektoniczne, posąg, kamień pamiątkowy, obelisk, płyta itp., wzniesione dla upamiętnienia osoby lub zdarzenia historycznego. (definicja).
W odróżnieniu od zwykłego grobu, pomnik ma wyróżniać pozytywnie miejsce, osobę lub zdarzenie. Walki UPA nie były pozytywne.
Nielegalnie postawiony postument nie jest pomnikiem, powinien zostać rozebrany, a sprawcy jego częściowego rozebrania nie powinni być ścigani. Dopiero gdy sami zaczniemy się szanować, zaczną nas szanować inni.
Sebastian
13 stycznia 2017 o 15:10Mój tekst jest do Werchraty.
http://zlubaczowa.pl/index.php/news/wydarzenia/2479-w-werchracie-zniszczono-kolejny-pomnik-upa-video
Ula
13 stycznia 2017 o 15:32O czym my tu w ogole mowimy. U nich (na Ukrainie) zostaje zniszczony pomnik pamieci o brutalnie pomordowanych Polakach. U nas ( w Polsce) ktos niszczy upamietnienia bandytow. ( Bo zmiane tablicy na nagrobku, mowiaca prawde o tym, kto jest tam pochowany, nie uwazam za zniszczenie)
Pomnika w Hucie Pieniackiej nie chcieli, bo mowil prawde o tym, co zrobili ich „bohaterowie”.
Niewazne, kto ten pomnik zniszczyl. Nie pochwalam samego czynu, bo pomniki nie powinny byc niszczone w ten sposob. Tylko bandyci nie powinni miec stawianych pomnikow. Wszystko na co zasluguja to grob, i tablica z informacja jacy bandyci sa pochowani, co zrobili. Ku przestrodze.
Po reakcji ludzi waznych na Ukrainie zaczynam przypuszczac, ze Ukraincy chcieli nam pokazac, jak to nieprzyjemnie jak wazne dla nas pomniki sa niszczone, chcieli prez to pokazac, jaka krzywda im sie stala jak w Polsce ktos zniszczyl kamienie upamietniajace bandytow.
dajmy sobie spokój
13 stycznia 2017 o 17:58Bezczelny ten banderowiec. Czekam na właściwą reakcję władz polskich na próby zrównywania legalnych pomników ofiar ludobójstwa z nielegalnymi pomnikami wznoszonymi ku czci ich oprawców. Władze państwowe muszą zdecydowanie i głośno zapowiedzieć demontowanie nielegalnie wznoszonych pomników i szybko działać gdy się tylko pojawią. Tak aby Ukraińcy zdali sobie sprawe, ze takie krzywe numery nie przejdą. Dziwne, ze policja zajmuje się tymi co wyręczyli opieszałe władze polskie a nie tymi, którzy złamali prawo stawiając nielegalnie pomnik.
Japa
13 stycznia 2017 o 19:07Ten Piekło, to sympatyk rezunów, albo całkowity indolent polityczny. POLACY nie dajcie ni grosza na rekonstrukcje pomnika. Niech sami odbudują. To jest ich sobaczy obowiązek. No, jest moja zgoda na inspektora nadzoru z Polski, bo inaczej tak spartolą, jak wszystko w tym kraju. Gdybyśmy dali pieniądze, to 3/4 trafi do złodziejskich kieszeni, administracji i polityków. Nie dajmy się robić w konia, bo na zasadzie precedensu, bedą wysadzać wszelkie pomniki i wszędzie, zeby tylko głupie Polaczki kasę dali.
Stary Buc
22 stycznia 2017 o 17:15Podzielam tą opinię i dodam, że zniszczony pomnik zwłaszcza krzyż też stanowi pomnik o dodatkowej symbolice -zdziczenia ludzkiego!
Niech ten POMNIK w dziele zniszczenia nadal w takim stanie POZOSTANIE ku czci pomordowanych w okrutny – barbażyński sposób mieszkańców tej nie istniejącej miejscowości!
WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ IM DAĆ PANIE…………..
abc
13 stycznia 2017 o 22:58Niech władze nie udają, ze są bezradne, mogły zainstalować monitoring, w zasadzie jednak banderyzm jest tak silny na zachodzie tzw. „ukrainy”, ze nie ma powodów do zwalania na pultlera.
putler faszyst
14 stycznia 2017 o 10:03Ale ten Pan nie odróżnia gloryfikowania faszyzmu i banderyzmu od nielegalnie postawionych pomników upowskim bandytom w Polsce. Nie ma wojny pomnikowej, jest wojna o przyszłość Ukrainy w nowoczesnej Europie. Ukraińcy nie mogą porównywać wysadzenia oficjalnego POMNIKA do usunięcia nielegalnych „pomników” bandytów i morderców Polaków. Nie ma znaku równości, nie ma wojny pomnikowej. Jest za to banderowski faszyzm na Ukrainie i tu jest problem.
Pafnucy
16 stycznia 2017 o 18:35Kiedy do tych zakutych łbów dotrze, że jedynym klinem między Polską a „u krainą” jest klin, który wbijają sami „u kraińcy”. oun, upa, ss galicja, nazistowskie bataliony policyjne. Rosja nic nie musi wbijać. Ten klin jest tak duży, że na rosyjski nie ma już miejsca. Może w latach 40 była „strona trzecia” w relacjach polsko – ukraińskich ale obecnie „strona trzecia” nie robi prawie nic. Pozwala kwitnąć „banderyzmowi” bo wie, że to spowoduje izolację „u krainy”. Pewnie czasem nawet sypną rublami żeby banderyzm za bardzo nie upadł. Pewnie czasem podrzucą jakieś spreparowane dokumenty wiatrowyczowi świadczące o „niewinności” i „szlachetności” tych organizacji. Doskonale wiedzą że ukraiński nazista wiatrowycz zaraz napisze jakąś „naukową” broszurę, która utwierdzi wszystkich w przekonaniu, że kult bandery to właściwa droga. Izolowana „u kraina” będzie zmuszona zwrócić się do Moskwy. Wtedy Putin zrobi to co carowie rosyjscy z Kozakami.