Rosyjscy propagandziści „zbyt dużo mówią” o winie Wladimira Putina za porażkę w wojnie z Ukrainą
Ideolog rosyjskiego faszyzmu Aleksander Dugin, który po wycofaniu się rosyjskiego wojska z Chersonia zrzucił wszystkie niepowodzenia na froncie na rosyjskiego dyktatora Władimira Putina i wzywał do jego wyeliminowania twierdząc, że sobie nie radzi, teraz sam musi martwić się o życie.
Dugin bowiem stał się teraz jednym z głownych wrogów rosyjskiego dyktatora, którego będzie chciał „usunąć”.
Oleg Soskin, dyrektor Instytutu Transformacji Społeczeństwa, ekonomista i analityk polityczny zauważa w rozmowie z portale glavred.info, że Dugin, a także rosyjski propagandysta i prezenter telewizyjny Sołowjow, może podzielić ten sam los, który spotkał Kiryła Stremousowa, kolaboranta, zastępcę szefa okupacyjnych władz obwodu chersońskiego, który 9 listopada „zginął w wypadku”.
„Biorąc pod uwagę logikę Putina, po wszystkich swoich wypowiedziach Dugin powinien dołączyć do Żyrinowskiego i Kobzona. Wraz z Sołowjowem-Szapirem, bo ten ostatni też za dużo chlapie językiem. Ci dwaj są głównymi kandydatami jastrzębi do tego, by się ich pozbyć” – zauważa Soskin.
Wspomina, że Girkin też „dużo gadał”, ale ludzie stawali w jego obronie. Uciekł więc na front, gdzie jest pod stałą opieką.
„Girkin-Striełkow też dużo gadał – a gdzie jest teraz, co robi? Zniknął. Ale on był swój. A ci dwaj są obcy, więc szybko się takich pozbędą. W obronie Girkina stanął któryś z szefów służb specjalnych i wziął go pod swój „parasol”, rzekomo wysłali go na front. Ale wokół niego są „strażnicy”, którzy w każdej chwili mogą go „przygwoździć” – tłumaczy analityk polityczny.
Ale nie ma nikogo, kto mógłby ochronić Dugina i Sołowjowa, dodaje Soskin.
ba za glavred.info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!