Bardzo groźna sytuacja, mogąca mieć poważne skutki dla bezpieczeństwa Ukrainy, przebiegu wojny z Rosją i międzynarodowej pomocy wojskowej dla ukraińskich władz.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wykryła i schwytała grupę pro-rosyjskich dywersantów, którzy planowali przewrót w Kijowie i wywołanie masowych zamieszek. Pod pretekstem zebrania ludzi 30 czerwca na „pokojowe” obchody Dnia Konstytucji, spiskowcy zamierzali z zaskoczenia ogłosić „odsunięcie obecnego kierownictwa polityczno – wojskowego kraju” i siłą zająć parlament.
Dywersanci liczyli na to, że w zgromadzonym tłumie, który w ogóle nie spodziewał się takiej prowokacji, uda się wywołać masowe rozruchy z przelewem krwi włącznie, a następnie ogłosić to na cały świat, by podważyć międzynarodowy wizerunek Ukrainy na Zachodzie i doprowadzić do niestabilności w kraju.
Równocześnie propaganda w Rosji od dawna starała się podgrzewać nastroje i podsycać zamieszanie przed planowaną prowokacją twierdząc, że jakoby grupa ukraińskich wojskowych planuje zająć parlament i odsunąć Wołodymyra Zełenskiego od władzy.
Aby zapobiec wykryciu spisku, jego uczestnicy pracowali w głębokiej konspiracji, spotykali się tylko w małych 3-osobowych grupach i komunikowali się przez Messengera. Mimo to SBU zdołała ich namierzyć, podsłuchać, nagrać i zdobyć dowody ich dywersyjnego planu.
Prowokację udaremniono, a jej organizatorów aresztowano. W czasie rewizji w ich mieszkaniach znaleziono broń, amunicję i dowody w telefonach komórkowych i komputerach. Będą sądzeni za „działania w celu obalenia porządku konstytucyjnego i siłowego przejęcia władzy”. Grozi im do 10-ciu lat więzienia. Ich tożsamości na razie nie podano.
KAS
1 komentarz
Kocur
2 lipca 2024 o 07:56Ruska swołocz nie zasypia gruszek w popiele… Rozdeptać te gnidy na pył.