Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że nie podobają mu się porozumienia mińskie, ale są one niezbędne do dialogu. Powiedział to w wywiadzie dla „Politico Europe”, odpowiadając na pytanie o wymogi zmiany Konstytucji dotyczące specyfiki samorządu terytorialnego w Oddzielnych Rejonach Obwodów Donieckiego i Ługańskiego (ORDŁO).
„Jestem osobiście niezadowolony z formuły „Mińska” oraz spójności i brzmienia niektórych punktów, które zostały podpisane. Jestem osobiście całkowicie niezadowolony tą formułą. Jest to jedyna formuła, w której dziś pracujemy, aby prowadzić dialog, który, jestem pewien, doprowadzi do przywrócenia integralności terytorialnej [Ukrainy – red.]” – powiedział.
Zełenski zaznaczył, że nikt poza narodem ukraińskim nie może wpłynąć na zmianę konstytucji Ukrainy.
„Kiedy mówimy o jednym z punktów Mińska – nadaniu specjalnego statusu [ORDŁO – red.] lub poprawce do konstytucji, o której, jak pan mówi, mówili Macron i Putin, szczerze mówię, że szczegóły zawarte w tym ustępie regulują poprawki do konstytucji zgodnie decentralizacją. Zmieniamy tę decentralizację, głosujemy nad ważną ustawą, a potem te zmiany w konstytucji dają Donbasowi możliwości, których potrzebują” – powiedział.
Zdaniem ukraińskiego prezydenta najważniejsza jest funkcjonalność tej czy innej klauzuli porozumień mińskich.
„Funkcjonalność tego punktu zakłada właśnie taką decyzję i to jest najważniejsze. Nikt nie może wpłynąć na zmianę konstytucji Ukrainy, z wyjątkiem narodu ukraińskiego. To jest zapewnione tylko w takiej formule” – powiedział.
Opr. TB, https://president.gov.ua/
fot. UNIAN
1 komentarz
Joborz
7 października 2020 o 11:19Ukraina jest w obcych rękach. Chcą zakończyć wojnę poprzez poddanie się i oddanie części terytorium. Aby szybciej wyszlamować to, co pozostanie