Prezydent Andrzej Duda oświadczył w poniedziałek, że Warszawa jest gotowa przyjąć broń nuklearną, jeśli NATO zdecyduje się ją rozmieścić ze względu na gromadzenie się wojsk Rosji na Białorusi i w Królewcu.
„Rosja w coraz większym stopniu militaryzuje okręg królewiecki. Ostatnio relokuje swoją broń nuklearną na Białoruś. Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach Nuclear Sharing, także i na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy sojusznikiem w sojuszu północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę” –
– potwierdził prezydent w rozmowie z „Faktem”.
Okazją do rozmowy z prezydentem była ubiegłotygodniowa wizyta głowy państwa w Nowym Jorku, gdzie spotkał się z byłym i nie wykluczone, że następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Podczas spotkania na Manhattanie omówił z nim wojnę w Ukrainie.
W marcu br. prezydent Andrzej Duda wraz z premierem Donaldem Tuskiem odwiedzili Waszyngton i spotkali się tam z urzędującym prezydentem USA Joe Bidenem.
Program Nuclear Sharing został uruchomiony w latach 50. XX w. Kraje uczestniczące w tej inicjatywie zobowiązują się do przyjmowania na swoim terytorium amerykańskiej broni jądrowej o charakterze taktycznym. Nadzór nad tym arsenałem oraz jego kontrolę sprawują Amerykanie na terytorium tych państw.
Od 2009 r. amerykańska broń jądrowa w ramach tego programu została rozmieszczona w Belgii, Niemczech, Włoszech, Holandii i Turcji.
ba za Defence24/fakt.pl/lrt.lt
2 komentarzy
ZWZ
23 kwietnia 2024 o 07:44ta broń już dawno powinna tu być to jedyny bat na tych kołchoźników ze wschodu !!! adekwatnie do tego co robi Rosja i Białoruś powinniśmy zostać uzbrojeni po zęby !
LT
23 kwietnia 2024 o 13:18Ta bron powinna sie znalezc w rekach Antoniego Maciarewicza