Kancelaria prezydenta Bułgarii Rumena Radeva opublikowała odpowiedź na pytania dziennikarzy, dlaczego jego nazwisko nie znalazło się wśród dziewięciu głów państw, które 2 października złożyły deklarację poparcia dla Ukrainy.
Kancelaria bułgarskiego prezydenta Rumena Radeva poinformowała 3 października , że nie przyłączył się do innych przywódców Europy Środkowo-Wschodniej i nie podpisał deklaracji poparcia dla Ukrainy, ponieważ nie zgadza się z pełnym tekstem deklaracji.
Radev uważa, że decyzja o członkostwie Ukrainy w NATO może być podjęta dopiero po wypracowaniu przez Moskwę i Kijów jasnych postanowień dotyczących pokojowego zakończenia wojny, które muszą zostać zaakceptowane i wdrożone przez obie strony – donosi Ukrinform.
Ale dokument mówi też, że Radev popiera inne kwestie zawarte w dokumencie podpisanym przez przywódców Polski, Czech, Estonii, Łotwy, Litwy, Macedonii Północnej, Czarnogóry, Rumunii i Słowacji.
Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg komentując wniosek o przyspieszoną akcesję do NATO, przypomniał, że „każda decyzja dotycząca członkostwa w Sojuszu musi zostać podjęta na drodze konsensusu 30 obecnych członków NATO”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował 30 września, że Ukraina złożyła wniosek o przystąpienie do NATO w trybie przyspieszonym po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że Moskwa zaanektowała cztery regiony Ukrainy częściowo okupowane przez siły rosyjskie.
ba za svobodnaevropa.bg
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!