„Prezydent” samozwańczej Republiki Abchazji Asłan Bżania docenił wizytę nieuznawanego przez Zachód prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, który odwiedził dziś Abchazję.
Bżania powiedział, że wiąże wielkie nadzieje z wizytą Łukaszenki w Abchazji. „Jestem pewien, że nada impuls naszemu związkowi”, między innymi w sprawach gospodarczych, które jego zdaniem „będą dynamicznie rozwijać stosunki dwustronne”.
Bżania odniósł się także do kwestii możliwości uznania przez Białoruś niepodległości Abchazji, która de facto stanowi terytorium okupowane przez Rosję. Przed inwazją na Ukrainę, Łukaszenka powiedział, że zrobi to, jeśli „tylko zrozumiem i prezydent [Putin] powie mi, że jest taka potrzeba”.
Według „prezydenta” Abchazji sam fakt przyjazdu Łukaszenki jest znamienny i pozwoli pójść w tym kierunku.
Przypomnijmy, że w świetle prawa międzynarodowego Abchazja i Osetia Południowa stanowi integralną część Gruzji.
DJK, ekhokavkaza.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!