Prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii – Andrzej Duda, Gitanas Nauseda, Edgars Rinkevičs i Alar Karis planują wspólną wizytę w Gruzji, jeszcze w tym miesiącu. Miałby to być wyraz solidarności z 72- letnią prezydent Salome Zurabiszwili, która poszła na totalną wojnę z rządem i mobilizuje Gruzinów do protestów w Tbilisi.
— Tak, rozważamy i omawiamy możliwość odwiedzenia Gruzji w grudniu. Ta kwestia jest wciąż otwarta i omówimy ją wspólnie z prezydentem Dudą, który przyjedzie na nasze wydarzenie nieco później – powiedział Nausėda na piątkowej konferencji prasowej.
6 grudnia prezydent RP udał się na Litwę, gdzie weźmie dziś udział w ceremonii przekazania aktu własności pływającej instalacji do magazynowania i regazyfikacji „Independence” Republice Litewskiej.
Nowa fala protestów w Gruzji wybuchła po ogłoszeniu przez władze kraju zawieszenia negocjacji w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej (UE) do końca 2028 r.
Prezydent kraju prezydent Salome Zurabiszwili, która sama pojawia się na trwających dziewiąty dzień protestach i głośno apeluje do Europy o pomoc twierdzi, że im bardziej jednolite będzie stanowisko UE wobec Gruzji, tym skuteczniej będzie można realizować politykę Unii.
— Z tego powodu popieram rozważenie określonych sankcji, które mogłyby być nałożone na Gruzję na poziomie europejskim – powiedział Nausėda. — Jednak to jest kwestia wiarygodności. Jeśli Unia Europejska ogłosi działania lub sankcje wobec Gruzji, ale później nie będzie w stanie ich zrealizować, oczywiście, wtedy traci się zaufanie, a my chcielibyśmy tego uniknąć – dodał.
Prezydent kraju podkreślił również, że obecna sytuacja Gruzji różni się od tej z 2008 r.
„Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później …”. Prorocze słowa polskiego Prezydenta sprzed 16 lat
W sierpniu 2008 r. wojna pięciodniowa między Rosją a prorosyjską gruzińską rządem zakończyła się rozmieszczeniem rosyjskich wojsk w separatystycznych regionach Gruzji – Południowej Osetii i Abchazji, które Moskwa uznała za niepodległe.
Jak zauważa Nausėda, wtedy gruzińskie społeczeństwo jednoczyło się przeciwko okupantowi i agresorowi.
– Tym razem – według Nausėdy, widzimy podzielone na dwie części gruzińskie społeczeństwo.
ba za lrt.
4 komentarzy
LT
6 grudnia 2024 o 21:28Niech Gruzini sami decyduja o swoim losie,
Jakakolwiek ingerencja w ich wewnetrzne sprawy,moze okazac sie tragiczna.
Ja tylko ostrzegam.
Leszek
7 grudnia 2024 o 15:30Duda tam nie poleci
Bo to tchórz i
LT
7 grudnia 2024 o 16:05Gdzie sa komentarze?
Cenzor je wycina,czy spi?
Jagoda
8 grudnia 2024 o 15:32Nie pchajmy rąk między drzwi, a futrynę ! Nie pchajmy się tam gdzie nas nie chcą ! Tyle i aż tyle w tym temacie.