
Zdjęcie: Kolaż/Focus.ua
Wybuch afery korupcyjnej w Kijowie po raz kolejny wystawił na próbę zaufanie Unii Europejskiej do Ukrainy, a przede wszystkim do jej władz. Śledztwo tamtejszych służb ujawniło istnienie rozległego systemu łapówek w sektorze energetycznym, w którym nielegalnie wyprano ok. 100 mln dolarów.
Choć oficjalnie Bruksela milczy, w kuluarach nie kryje oburzenia – a także rozczarowania tym, że miliardy euro pomocy mogą trafiać w próżnię.
Operacja „Midas” unaoczniła, jak głęboko sięga korupcja w strukturach państwa, pokazała, jak ten system wpływa na kluczowe przedsiębiorstwa państwowe. Głównym celem sieci był Enerhoatom – największy producent energii elektrycznej w kraju.
Mechanizm działania był bezlitosny w swojej prostocie: każda prywatna firma, która chciała współpracować z koncernem, musiała uiścić „prowizję” w wysokości od 10 do 15 procent wartości kontraktu. Odmowa oznaczała natychmiastowe usunięcie z listy dostawców. Nielegalne zyski trafiały do tzw. back office’u w centrum Kijowa, przez który – według ustaleń śledczych – przeszło nawet 100 milionów dolarów.
Do tej pory aresztowano pięć osób, a siedmiu postawiono zarzuty. Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) poinformowało, że dysponuje dowodami na przekazywanie pieniędzy byłemu wicepremierowi Ukrainy, Ołeksijowi Czernyszowowi.
Teraz UE żąda nie tylko dymisji i rozliczeń, ale też systemowych gwarancji, że nadużycia nie będą już możliwe. Do 2026 roku Kijów musi dowieść, że reforma antykorupcyjna jest realna – a nie tylko na papierze. Czy to w ogóle możliwe?
W najbliższy wtorek, 18 listopada, Rada Najwyższa rozpatrzy kwestię rezygnacji ministrów sprawiedliwości Hermana Hałuszczenko i energetyki Switłany Hrynczuk w związku ze skandalem wokół Energoatomu. W zamian premier Julia Swyrydenko proponuje Radzie Bezpieczeństwa nałożenie sankcji personalnych na współwłaściciela studia Kwartał 95, Timura Mindicza, zamieszanego w głośną sprawę.
Prezydent Zełenski, komentując śledztwo oświadczył, że ministrowie Haluszczenko i Hrynczuk powinni ustąpić ze stanowisk.
Ponadto, w środę, 12 listopada, podczas nadzwyczajnego posiedzenia, Rada Ministrów podjęła decyzję o przedłożeniu Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) wniosku o nałożenie sankcji na oskarżonych w sprawie Midasa, Timura Mindicha i Ołeksandra Zukermana.
Zełenski zadeklarowała już, że podpisze dekret o nałożeniu stosownych sankcji niezwłocznie po podjęciu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ stosownej decyzji.
ba










2 komentarzy
Enricco
14 listopada 2025 o 13:26Ranking korupcji 2012 Ukraina i rosja na poz. 154 ex aequo (dwadzieścia państw od końca). Najnowszy ranking – Ukraina na miejscu 103, czyli wyprzedziła w praworządności kilkadziesiąt krajów. Postępy są na drodze do UE. rosja dalej w okolicy Sudanu i Wenezueli.
S.D.
15 listopada 2025 o 08:30Żebrzą i kradną, a idioci dają się na to nabierać