Rankiem 9 maja obok muzeum I kongresu rosyjskiej socjaldemokratycznej partii robotniczej (SDPRR) w Mińsku, zgromadzili się uczestnicy akcji „Nieśmiertelny pułk”. Przyszło niewielu, bo władze odmówiły prorosyjskim organizatorom marszu przez centrum stolicy. Ale i tak pojawiły się sowieckie akcenty, były portrety weteranów wojennych, Stalina, czerwone flagi z sierpem i młotem i gieorgijewskie wstążki (św. Jerzego).
W 2019 roku marsz „Nieśmiertelny Pułk” miał się odbyć po raz drugi w Mińsku. Uczestnicy zamierzali maszerować centralnym prospektem, od Placu Jakuba Kołasa do Placu Zwycięstwa, jednak władze kilku miast Białorusi, min. Mińska i Witebska powiedziały NIE. W stolicy pozwolono im tylko na mitting obok domu, w którym odbył się pierwszy kongres Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji na ulicy Kommunistycznej i złożenie kwiatów na placu Zwycięstwa, który znajduje się w pobliżu.
Przywiązanym do sowieckiej tradycji i tęskniącymi za czasami słusznie minionymi, zaproponowano udział w oficjalnych imprezach świątecznych organizowanych pod białoruskimi symbolami.
oprac ba. na podstawie euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!