Zniszczenie zaplecza logistycznego na Krymie pozbawiło Rosję możliwości rozpoczęcia ofensywy na froncie południowym.
Największe w mijającym roku osiągnięcie armii ukraińskiej na południowym froncie to bez wątpienia niemal całkowite rozbicie obrony powietrznej Rosjan na Krymie i sparaliżowanie tam ich wojskowej logistyki. Najlepiej sprawdziły się w tych uderzeniach otrzymane w tym roku z USA pociski ATACMS – ocenia wojskowy ekspert Paweł Narożny w Radio NV.
Naloty ukraińskich dronów i ataki rakietowe zniszczyły co najmniej 4, a być może 5 kluczowych rosyjskich systemów radarowych na okupowanym półwyspie oraz wiele wyrzutni przeciwlotniczych S-300, S-400 i Pancyr-S. Poraziliśmy w ten sposób serce ich systemu obrony – podkreśla analityk.
Według niego, o wiele ważniejsze było jednak zniszczenie na Krymie rosyjskich składów paliw i baz naftowych, szczególnie tej pod Symferopolem oraz największej na półwyspie rafinerii w Teodozji, co skutecznie sparaliżowało mobilność wojsk rosyjskich na całym południowym froncie.
„To było uderzenie w logistykę wroga na skalę niemal kosmiczną i widzimy jak wpłynęło to na sytuację wojenną choćby na Zaporożu. Rosja mogłaby tam z powodzeniem atakować, gdyż ma tam w gotowości wiele brygad. Ale stoją one w miejscu i starć jest mało. To właśnie dzięki temu, że nie mogą odtworzyć zniszczonego przez nas zaplecza logistycznego na Krymie” – ocenia ekspert.
Duże znaczenie dla sytuacji strategicznej w regionie miało też faktyczne wyeliminowanie z walki rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, która w wyniku dużych strat została zmuszona do opuszczenia baz na Krymie i przeniesienia się na wschodnie wybrzeże Morza Czarnego, gdzie zresztą również co jakiś czas dopadają ją ukraińskie drony i rakiety.
Utrata przez Rosjan szeregu dużych okrętów desantowych nie tylko pozbawiła ich możliwości desantu z morza na wybrzeże ukraińskie, ale także bardzo utrudniła dowóz zaopatrzenia wojskowego na Krym i front południowy. O wiele mniej skuteczne i bardziej ryzykowne stało się też dla Rosjan dokonywanie ataków rakietowych z morza pociskami Kalibr.
Zobacz także: HIMARS wymiótł 5 razy! Rosja zamilkła. „Żałosne widowisko” (WIDEO).
KAS
2 komentarzy
Pepe
1 stycznia 2025 o 20:46Skoro Ukraina odnosi takie sukcesy, to dlaczego Rosja zajmuje krok po kroku coraz więcej terytorium Ukrainy?
Wielka Smuta
2 stycznia 2025 o 19:44Ukraińcy mogliby zaatakować ruskie terytoria z zachodu, robiąc kampanię na Rysk, Lgow, która później połączyłaby się z ukraińskimi wojskami w Sudży i powiększyć zajęte terytorium wroga z obecnych ok. 700 do kilku tysięcy km2.