Polska odradza tradycje żeglarskie na białoruskich jeziorach

15 małych jachtów szkoleniowych dla dzieci i motorówka oraz hangar dla łódek i pływający pomost, a wszystko za jedyne 100 tys. euro z programu „Polskiej Pomocy”. W minioną sobotę, nad jeziorem Drywiaty w Brasławiu, odbył się zorganizowany przez ambasadę RP piknik, podczas którego uroczyście otwarto szkółkę żeglarską sfinansowaną z budżetu polskiego państwa.

Na każdej z żaglówek podarowanych przez Polskę – symbol uśmiechu, symbol programu „Polska Pomoc”.

„Otwierając szkołę żeglarską na jeziorze Drywiaty przywracamy naszemu regionowi ten piękny sport, którym Brasław sławił się jeszcze w latach 30.” – powiedział przewodniczący brasławskich władz rejonowych Uładzimir Dranieuski podczas uroczystego otwarcia szkółki, w którym wzięli udział m.in. gubernator obwodu witebskiego Mikałaj Szarsniou i ambasador RP na Białorusi Konrad Pawlik.

Pomysł stworzenia dziecięcej szkółki żeglarskiej w Brasławiu pojawił się ponad rok temu. Choć żeglarstwo w tym miejscu nie jest niczym nowym. Jeszcze przed wybuchem wojny, w latach 30. XX wieku, miasto (w granicach II RP), zbudowało trzy przystanie dla żaglówek, łodzi i kajaków. To tam odbywały się coroczne regaty. Ale II wojna światowa przerwała tę rodzącą się tradycję.

Pojezierze Brasławskie to jedna z potencjalnych największych atrakcji turystycznych na Białorusi, jednak dla przyciągnięcia większej liczby turystów konieczne jest rozbudowanie miejscowej infrastruktury.

– Chcieliśmy stworzyć coś takiego, co będzie stymulować rozwój społeczny, gospodarczy i turystyczny ziemi brasławskiej. I ten projekt właśnie temu ma służyć, gdyż temu służy Polska Pomoc – powiedział ambasador Pawlik Polskiemu Radiu.

Za portalem tut.by zapraszamy do obejrzenia zdjęć z imprezy;

 

Kresy24.pl/tut.by