
Fot: lidanews.by
Lida – miasto w zachodniej Białorusi na Grodzieńszczyźnie, z liczną, ponad 42% polską mniejszością narodową (oficjalnie). Tymczasem lokalny lider publicznie deklaruje lojalność wobec Rosji i wspiera armię Putina w jej wojnie z Ukrainą.
Skandaliczne słowa mera Lidy cytują w środę niezależne media, a internauci zadają retoryczne pytanie: Czy to jeszcze lokalny samorządowiec, czy już emisariusz Kremla?
Aleksander Wiersocki, narzucony przez reżim przewodniczący Lidskiego Rejonowego Komitetu Wykonawczego (odpowiednik burmistrza) otwarcie wyznał swoją lojalność wobec Rosji i poparcie dla działań wojennych przeciwko Ukrainie. Mówi o „wspólnej misji”.
Występując podczas spotkania z delegacją z rosyjskiego Szelabolińskiego Rejonu w Kraju Ałtajskim, Wiersocki mówił o „miłości do Rosji”, kibicowaniu jej drużynom i wspieraniu rosyjskich żołnierzy.
Moje serce zawsze należało do Rosji. To nie żadna gra, to szczere uczucia — od dzieciństwa kibicowałem jej sportowcom, cieszyłem się z jej sukcesów. Zawsze to mówiłem i będę mówić nadal – oświadczył urzędniczyna.
Jeszcze większe kontrowersje wzbudziła jego deklaracja o wsparciu agresji Rosji przeciwko Ukrainie.
Wspieramy rosyjską misję. Wysyłaliśmy pomoc humanitarną, zbieraliśmy rzeczy dla chłopaków na linii frontu. To nasza wspólna odpowiedzialność – stwierdził szef administracji Lidy.
Tego typu deklaracje są nie tylko dowodem na pogłębiającą się zależność Białorusi od Rosji, ale też stanowią policzek dla tych obywateli Białorusi, mieszkających tam Polaków, którzy sprzeciwiają się wojnie i imperialnym ambicjom Moskwy.
Pod koniec lipca br. lokalne media pokazały zdjęcia z Lidy, która przygotowuje się właśnie do centralnych obchodów Dnia Białoruskiego Piśmiennictwa. Zainstalowano nową nazwę miasta i jego herb, ale z jakiegoś powodu… w języku rosyjskim.
Mało tego, że lokalni rusyfikatorzy wykonali projekt w obcym języku, to jeszcze zwraca uwagę jego niski poziom artystyczny i wykończenie – całość utrzymana jest w jakiejś „toksycznej” gamie kolorystycznej.
To nie pierwsza taka sytuacja w Lidzie. Wcześniej ci sami rusyfikatorzy postąpili podobnie z większością nowych ławek artystycznych w mieście – również zdominowanych przez język rosyjski.

Fot: lidanews.by
ba/Fot: probelarus.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!