Lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatolij Lebiedźka oskarża KGB, o przywłaszczenie jego pieniędzy. Zarzuty polityka dotyczą znacznych sum, skonfiskowanych mu podczas kampanii wyborczej w 2010 roku.
Lebiedźka podjął już kroki prawne w celu odzyskania swojej własności, na razie jednak bez powodzenia – informuje portal ZPO.
Oto jak sam polityk widzi sytuację;
„Wkrótce minie dwa lata odkąd KGB zabrała z mojego mieszkania pieniądze i nośniki danych. Po moim wyjściu z aresztu KGB skonfiskowali jeszcze kilka zeszytów z moimi osobistymi notatkami. W sierpniu ubiegłego roku sprawa karna przeciwko mnie została zamknięta i zgodnie z zaleceniami szefa zespołu śledczego, skonfiskowane pieniądze i rzeczy osobiste powinny zostać mi zwrócone. Podkreślam, śledczy są zobowiązani do ich zwrotu.
Wszystkie moje próby odzyskania nie powiodły się. KGB milczy, prokuratura i śledczy odpisują ale nic ponadto. Sądy odmawiają rozpatrzenia mojej sprawy. To rażące bezprawie pomieszane z bezradnością.
Dlatego oprócz odwołania do sądów i prokuratury, zamierzam skorzystać z innych form walki.Myślę teraz nad ich formą.
Ale to co zaszło, kwalifikuje się jako kradzież i rozbój w wykonaniu KGB. Jeśli sąd, prokuratura i komitet śledczy nie były w stanie zagwarantować mi pomocy, muszę uciekać się do innych sposobów i środków w celu ochrony swoich praw obywatelskich.
Kresy24.pl ucpb.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!