
Fot: Mazurska Brygada Artylerii / Polska-Zbrojna.pl / grafika: MON.gov.pl
Już obecnie ma największą armię w Unii Europejskiej.
Polska szykuje się do możliwej wojny z Rosją i przygotowuje na to ludność. Polskie władze planują zwiększyć liczebność armii do pół miliona żołnierzy i przygotować do końca tego roku kilka milionów rezerwistów. Rozpoczęto już dobrowolne szkolenia wojskowe zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet – pisze Politico.
Jednocześnie Warszawa wydaje obecnie na obronę najwięcej w całym NATO – 4,7 proc. PKB. Przeznacza miliardy euro i dolarów na samoloty, rakiety, czołgi i artylerię i ma obecnie największą armię w całej Unii Europejskiej – przypomina portal.
„Graniczymy z Rosją i jej sojusznikiem – Białorusią i nie ma między nami żadnego bufora. Mamy więc (w razie starcia) niewiele czasu, by przygotować się i odpowiedzieć” – mówi cytowany przez Politico szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła.
Krótkoterminowe – kilkudniowe – szkolenia dla cywilów mają nauczyć ich podstaw obrony cywilnej, udzielania pierwszej pomocy i najważniejszych nawyków wojskowych. Przeszkolonym już rezerwistom proponuje się kursy podwyższania kwalifikacji. Ochotnicy mogą też zapisać się na dłuższe – miesięczne szkolenie wojskowe. Przewidziano za to kompensaty i ulgi podatkowe.
„Chcemy, by państwo polskie pokazało, że szanuje tych, którzy wnoszą wkład w naszą obronę. Nie odmówimy tego nikomu, choć – oczywiście – nie wszyscy zostaną żołnierzami, choćby z racji wieku. Ale przeszkolimy ich np. w zakresie reagowania w sytuacjach kryzysowych” – zapewnia minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
Z kolei w szkołach mają ruszyć programy „wychowania z wojskiem”, a lekcje WF-u będą obejmować od września także komponent obrony cywilnej.

Grafika: MON.gov.pl
„Jeśli będziemy gotowi i jeśli Rosja będzie wiedzieć, że jesteśmy gotowi, będzie to ważny czynnik odstraszający, wystarczająco silny, by Rosja nie zdecydowała się nawet zaczynać konfliktu” – podkreśla generał Kukuła.
Tymczasem minister Kosiniak-Kamysz poinformował właśnie o podpisaniu kolejnego kontraktu – na zakup 111-tu bojowych wozów piechoty Borsuk. Na początku lutego zapowiadał, że najważniejsze umowy planowane na ten rok, oprócz Borsuków, dotyczą okrętu podwodnego, czołgów K2 (druga umowa wykonawcza), leasingu śmigłowców Apache, modernizacji samolotów F-16, zabezpieczenia logistycznego w ramach programu Wisła i wyrzutni rakiet HOMAR-A.
Zobacz także: Zaledwie jeden batalion spuszcza im łomot, a oni bezradni! „Po prostu się poddali”.
KAS
3 komentarzy
Jagoda
27 marca 2025 o 15:29Dzisiaj widziałam jak ul. Andersa w moim pięknym i ukochanym Toruniu śmigał konwój nisko podwoziowych „Jaków”, a na nich nowiutkie armato-haubice K-9 i wozy dowodzenia. To był wspaniały widok !
hmmm
27 marca 2025 o 21:42dla Kosiniak-Kłamysza trzeba tylko zabrać plecak aby nie spier d o lił
za linie Odry lub dalej do szwabskiego eldorado, jak tylko się coś zacznie.
Jagoda
28 marca 2025 o 03:40„Politico” jest tyle warte co każda „Prawda”.