Polakom z Mołodeczna i Iwieńca uniemożliwiono spotkanie opłatkowe, które miało się odbyć w minioną sobotę w wynajętym przez nich pomieszczeniu w Mołodecznie.
„Zamknięte z powodu wolnych dni” – taką informację wywieszono na drzwiach wejściowych do sali, z której korzysta lokalna struktura Związku Polaków na Białorusi w Mołodecznie.
„Dzisiaj o godz. 14.00 w Mołodecznie miało się odbyć spotkanie świąteczne. Planowaliśmy śpiewanie kolęd, występy artystyczne i wręczenie drobnych upominków dzieciom uczącym się języka polskiego” – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Wiktor Baranowicz, prezes lokalnego oddziału nieuznawanego przez Mińsk ZPB.
Sala, wynajmowana na zasadach komercyjnych od jednej z państwowych instytucji, została zamknięta „na święta”.
„Nie zważając na wszystkie nieprzyjemności, blokowanie przez władze pomieszczenia, zatrzymania busa z dziećmi z Iwieńca przez milicję, karę grzywny, spotkanie opłatkowe w oddziale ZPB w Mołodecznie odbyło się w domu prywatnym”, napisała na Facebooku szefowa ZPB Andżelika Borys. Podziękowała działaczom i prezesowi Wktorowi Baranowiczowi za ciepłą i rodzinną atmosferę.

Andżelika Borys napisała na FB, że prezenty dla dzieci uczących się j.polskiego w Mołodecznie wręczyła przed zamkniętymi drzwiami budynku, na ulicy.
Andżelika Borys powiedziała PAP, że przez cały czas uczestnikom spotkania towarzyszył samochód milicyjny oraz funkcjonariusz w cywilu, który nagrywał wszystko na kamerę.
W listopadzie 2018 roku mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, gdy Polakom z Mińska uniemożliwiono obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, zorganizowane przez miejscowy oddział Związku Polaków na Białorusi.
Kresy24.pl/PAP/ba
4 komentarzy
Ryszard
7 stycznia 2019 o 12:40Nie rozumiem was jeśli jesteście zatrzymywani przez policję to na tych panów jest bat zdjęcie i upubliczniać z nazwiska i imienia oraz stanowiska za co jesteście szykanowani , potomkowie bolszewi bardzo boja sie prawdy upublicznienia nazwiska i możliwości zarobku ! ( to najważniejsze) . Polacy w Polsce już odpowiednio zareagują i te bolszewickie sługusy do Polski nie wjadą. Uwazam ze podobnie powinno postepowac sie w stosunku do czcicieli bandery = czyli totalny zakaz wjazdu do Polski dla nich i ich rodzin
też Ryszard
7 stycznia 2019 o 13:48Już Białorusini bieżą w te pędy, żeby podać szykanowanym Polakom swoje nazwiska (i dodają zdjęcia) 😉
WRON
7 stycznia 2019 o 14:17W realiach białoruskich tak konsekwentne szykanowanie może oznaczać bądź konkretne odgórnie rozporządzenie, bądź ogólne wytyczne wraz z wolną ręką daną bezpiece.
Tadeusz
7 stycznia 2019 o 18:22Żeby Białoruś całkowicie podpożądkować Rosji, Putin i Łukaszenko muszą pozbyć się lub bardzo zastraszyć Polaków
na Białorusi.