Agresją i nacjonalistyczną napaścią na Polaków należy nazwać kolejną profanację mauzoleum Matki i Serca Syna na Rossie oraz pogróżki pod adresem lidera AWPL – czytamy na stronie Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
Cytujemy pełny tekst (śródtytuły – red. Kresy24.pl):
„24 listopada na cmentarzu Rossa po raz kolejny miał miejsce antypolski atak nacjonalistyczny, profanujący Mauzoleum Matki i Serca Syna. Ok. godz. 11.30 policję poinformowano o zawieszonym na ogrodzeniu nad płytą napisie w języku litewskim, zawierający pogróżki pod adresem przewodniczącego AWPL i europosła Waldemara Tomaszewskiego oraz o umieszczonym na płycie kartonowym opakowaniu z uprzedzeniem o rzekomej zawartości w nim bomby oraz napisem „Polacy umrą”. W tej sprawie policja wszczęła śledztwo.
Czas wybrano nieprzypadkowo
Sobotnie wydarzenie wywołało mocne oburzenie w środowisku polskim zarówno na Litwie jak i w Macierzy oraz głośno odbiło się w mediach i na stronach internetowych. W bieżącym roku jest to już nie pierwszy przejaw antypolskości, wymierzony w najbardziej patriotyczne uczucia Polaków, tym razem połączony z pogróżkami pod adresem osoby, reprezentującej konkretną opcję polityczną. Wśród licznych komentarzy na ten temat, nie brakuje i tych, które podgrzewają odruchy odwetu, z czym jednak zgadzać się nie można.
Bowiem ten agresywny nacjonalistyczny wypad przeciwko Polakom należy odbierać nie inaczej jako kolejną prowokację, wymierzoną pod adresem AWPL jako wzmacniającej się siły politycznej na Litwie. Ma to bezpośredni związek z rosnącym znaczeniem partii, zdobytą pozycją w Sejmie RL, przystąpieniem do koalicji rządzącej i udziałem we współrządzeniu państwem. Na każdą zaś prowokację trzeba reagować spokojnie. Ostatnie kroki nacjonalistycznej ekstremy oraz partii, która znalazła się w opozycji są tego świadectwem. Próby podważania wyników wyborczych AWPL, negowanie wygranej i kłamliwe interpretowanie ustawy wyborczej, a tym samym wprowadzanie w błąd opinii społecznej idą krok w krok z podobnymi niecnymi wyskokami. Nie przypadkowo chyba wybrano na to i czas, by przysporzyć kłopotów nowej władzy. „Jedynie słuszna” na Litwie siła polityczna nie jest w stanie uznać swej przegranej, co jest ewidentnym dowodem braku jej kultury politycznej.
To nie jest tylko chuligański wybryk. Nie przysporzy honoru Litwie
Należy zaznaczyć, że ta prowokacja jest także pokłosiem szowinistycznej histerii ostatnich miesięcy w mediach, wszelkiego rodzaju antypolskiej nagonki, na które władze państwa należycie nie reagowały, wręcz podsycając je swym zachowaniem i biernością, jak gdyby to nie dotyczyło obywateli własnego kraju. Z całą konsekwencją trzeba podkreślić, że ostatnie wydarzenie nie jest jedynie wybrykiem chuligańskim, lecz atakiem nacjonalistycznym, inspirowanym poprzez podgrzewanie nastrojów ksenofobii w społeczeństwie. Nacjonalistyczne i oszczercze reportaże w I programie TV państwowej (Savaitės komentaras) i na łamach ogólnokrajowych dzienników, nie mówiąc o steku komentarzy internautów, w ostatecznym wyniku doprowadziły do kolejnego prymitywnego aktu prowokacji.
Nie ma nic wspólnego z prawdą urabianie na tym tle opinii społecznej o liderze AWPL jako polityku o skrajnych poglądach, przyrównujące go do słynącego z polakożerczej retoryki V. Landsbergisa. W. Tomaszewski jest tolerancyjnym i uczciwym politykiem, cieszącym się pozytywnym autorytetem nie tylko u Polaków i przedstawicieli mniejszości narodowych, ale też u Litwinów. Natomiast próby zastraszania go są ledwie żałosną demonstracją własnej nikczemności jego inspiratorów i wykonawców. Kolejny wyzywający akt antypolskości nie przysporzy honoru Litwie, a tym bardziej nie osiągnie zamierzonego celu – zastraszyć Polaków. Władzom należy reagować na każdy podobny przejaw, bo to rozzuchwala jego sprawców do nowych haniebnych kroków. To na najwyższym szczeblu ma być położony kres bezkarnym, jak dotąd, polonofobskim wypadom radykalno-nacjonalistycznych środowisk.
Działać trzeba szybko
Oczywiście, najwyższy czas, by o ochronę tego świętego dla wszystkich Polaków na świecie miejsca, jakim jest Mauzoleum Marszałka Józefa Piłsudskiego na Rossie, niezwłocznie i należycie zadbać. Nie tak dawno frakcja AWPL w samorządzie miasta postarała się o przydzielenie 400 tys. litów na potrzeby cmentarza Rossa. Teraz należy szybko zadziałać, by poczynić kolejne kroki w celu ochrony jednej z najstarszych nekropolii europejskich – pilnego zamontowania monitoringu przy cmentarzu. Sądząc bowiem z treści komentarzy na portalach litewskich, do wyleczenia się z nacjonalizmu ich autorów, jak i im podobnych, droga jeszcze daleka”.
Kresy24.pl za:awpl.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!