„W Rosji grasują zwodowi wichrzyciele. Podżegają do protestów. Szczególną aktywność przejawiają w rejonie Nowosybirska” – przekonuje sekretarz Izby Społecznej Federacji Rosyjskiej Aleksandr Breczałow, współprzewodniczący Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), społecznego ruchu stronników Putina.
Tam, w Nowosybirsku, działają zawodowcy z organizacji pozarządowych, które otrzymują na ten cel fundusze zagraniczne i jest im obojętne przeciwko czemu ludzie wyjdą na manifestację – twierdzi Breczałow.
Dwa miesiące temu o Nowosybirsku było głośno w światowych mediach przy okazji kilkutysięcznej manifestacji przeciwko zdjęciu z afisza wystawionej w tamtejszej operze inscenizacji „Tannhaeusera” Richarda Wagnera. Rosyjski Kościół prawosławny zarzucał przedstawieniu obrazę uczuć religijnych i profanację.
Wszelkiego rodzaju protestów, które mogłyby stać się zarzewiem wybuchu społecznego niezadowolenia i materializacji dążeń regionów do secesji, władze na Kremlu boją się jak ognia. Pewnie mocno zapadły im w pamięć prognozy, które już w 200 roku nie dawały Rosji zbyt wielkich szans na przetrwanie (w „Kronikach przyszłości” – antycypacji wydarzeń, które miałyby nastąpić w pierwszych dziesięcioleciach XXI w. – analitycy brytyjskiego „Sudany Times” przepowiadali jej zupełne rozczłonkowanie).
Tymczasem Nowosybirsk to trzecie co do liczby mieszkańców rosyjskie miasto po Moskwie i Petersburgu. Uważany jest za nieoficjalną stolicę Syberii, a to właśnie Syberia najbardziej „rokuje” secesją. Zwolennicy większej autonomii gospodarczej protestują przeciw „kolonialnemu” wykorzystywaniu bogactw naturalnych regionu przez Moskwę, domagają się pozostawienia na miejscu większości zysków.
Syberia – co ciekawe – ma niepodległościowe tradycje, sięgające korzeniami połowy XIX wieku, kiedy próbowano stworzyć niepodległe od Moskwy państwo, zbudowane na takiej samej kanwie, na jakiej funkcjonowały Stany Zjednoczone i z którego idee wolności i demokracji miały promieniować na całą Azję.
Wielu obecnych mieszkańców Syberii uważa się za spadkobierców zesłanej na Sybir elity: polskich niepodległościowców, rosyjskich demokratów, białogwardzistów, niepokornych artystów, dysydentów itd. I to właśnie oni coraz częściej mówią, że mają „dość kolonializmu Moskwy” – pisał w 2009 roku w ciekawej analizie Ziemowit Szczerek. Może warto ją sobie dzisiaj przypomnieć… Polacamy również naszą ubiegłoroczną publikację: Rosja całkiem się rozpadnie w stulecie bolszewickiej rewolucji? 2017 rok – tę datę wyznaczają eksperci (WIDEO)
Kresy24.pl
8 komentarzy
ebola
16 czerwca 2015 o 12:41Nierealne jedyne co jest realne to że Chiny zagrabią syberie ale to dłuższej perspektywie czasowej
Bussu
16 czerwca 2015 o 12:50Rosja to zlepek podbitych, zniewolonych narodów, zagrabionych ziem. Rosja to potwór, który niszczy, nie buduje, napada, nie dąży do pokoju. My Polacy wiemy o tym o wiele więcej i lepiej niż tacy Niemcy, Francuzi, czy Hiszpanie. Nasz kraj i nard więcej niż którykolwiek inny, wycierpiał od tej swołoczy. Rozpad ,tego Imperium Zła, powinien dla dobra ludzkości nastąpić jak najszybciej.
miki
16 czerwca 2015 o 16:09Kto wie może doczekam czasów kiedy nastąpi rozpad tego pseudo kraju za sprawą potomków………polskich zesłańców:)
Tomassus
17 czerwca 2015 o 09:14Ale czekamy na rozpad Stanów Zjednoczonych, bo to też jeden wielki tygiel ludzi pseudo wolnych. Gdy tylko byłaby możliwość każdy stan wolałby kreować świat po swojemu.
A Rosja… silna Rosja póki co jest większym gwarantem Polskim (mimo że ona się jej odgraża) niż USA czy Niemcy.
Tworzenie kolejnej demokracji to stworzenie kolejnego socjalistycznego kraju. Taki jak Polska, Francja, Niemcy.
JURIJ RUSKI BANDYTA
17 czerwca 2015 o 16:08NIE ĆPAJ BIAŁEGO KITAJCA I BIMBRU Z OPON… }) SYPIECIE SIĘ JAK STARA SOWIECKA LATRYNA – WIE TO KAŻDY ŚREDNIO ROZGARNIĘTY CZŁOWIEK NA ŚWIECIE CHOĆ TROCHĘ INTERESUJĄCY SIĘ ZAGADNIENIAMI POLITYCZNO-SPOŁECZNYMI… })
pyton
18 czerwca 2015 o 09:16Ciekawe kto tworzył te „demokratyczne kraje” – USA czy ZSRR, którego spadkobiercą jest obecna Rosja. Silna Rosja jest gwarantem… ale upadku Polski!
JURIJ RUSKI BANDYTA
17 czerwca 2015 o 16:04TO NIE WICHRZYCIELE TO LUDZIE KTÓRZY WIEDZĄ SIĘ WKRÓTCE STANIE Z TYM KOŁCHOZEM PUTLEROWSKICH OSZOŁOMÓW… })
IzraelskiPolskiAmerykanin
18 czerwca 2015 o 21:51Niech żyje Izrael i USA!