W wyniku zachodnich sankcji i uderzeń ukraińskich dronów w Rosji narastają problemy z produkcją paliw.
Z powodu braku importowanych części i komponentów do produkcji na skutek zachodnich sankcji częściowo stanęły trzy rosyjskie rafinerie – Wołgogradzka, Ilska i Jajska – informuje ukraiński wywiad cywilny. W zakładach tych nie udało się zakończyć remontów i ponownie uruchomić produkcji.
Zatrzymanie pracy rafinerii będzie miało negatywny wpływ na dostawy paliw na wewnętrzny rynek w Rosji i realizację przez nią zobowiązań eksportowych, gdyż oznacza to realną utratę mocy produkcyjnych na poziomie 1,8-2 mln ton miesięcznie – oceniają eksperci wywiadu.
Przewidują też narastanie problemów z modernizacją i techniczną obsługą kolejnych rosyjskich rafinerii. Oceniają, że rodzimi producenci są w stanie zapewnić tylko 30-45% urządzeń potrzebnych rosyjskiej energetyce, głównie pompy, kompresory i reaktory, ale wielu innych komponentów nie są w stanie produkować wcale.
Program zastąpienia importu urządzeń rozwojem własnej produkcji przyniósł bardzo niewielkie rezultaty, podobnie jak próby zastąpienia zachodnich części i technologii importem z Chin. Dodatkowe problemy i koszty zostały też spowodowane masowymi uderzaniami ukraińskich dronów w rosyjskie rafinerie i składy paliw.
Według danych oficjalnych z początku 2023 roku, w Rosji działało 36 rafinerii, a 8 było w budowie lub remoncie.
Czytaj także: Putin się obudził: „Mamy problemy gospodarcze!”
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!