Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi Andrzej Poczobut zakończył 5 września zapoznawanie się z materiałami oskarżenia, poinformowała na Facebboku jego żona Oksana.
Jak pisze Oksana Poczobut, ilość materiałów zgromadzona przez prokuraturę w sprawie przeciwko Andrzejowi jest tak duża, że nie wie, czy zdążył je wszystkie przeczytać, a miał na to tylko miesiąc.
Kobieta pisze, że czytał akta codziennie od rana do wieczora, i aby nie uronić chwili na zapoznawanie się z oskarżeniem, rezygnował nawet z obiadów.
Oksana Poczobut we wpisie z 7 września cytuje fragment listu od męża, z którego wynika, że do Andrzeja dotarła informacja o zrównaniu przez łukaszystów z ziemią pochówków żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi;
„..słyszałem o Surkontach, faktycznie to już ostatni strzał, więcej nie ma już nic, co by pozwoliło nadepnąć Polakom na odcisk. Żołnierze, oni przez 50 lat leżeli bez krzyża, więc nie muszą się nawet przyzwyczajać… A pamięć o Surkontach, o żołnierzach będzie się od tego tylko umacniać, zarówno na Białorusi, jak i na całym świecie. To nie pierwszy raz w historii, kiedy niszczone są polskie cmentarze…”.
Andrzej Poczobut jest przetrzymywany w białoruskim więzieniu od 25 marca 2021. Podstawą oskarżenia jest podtrzymywanie pamięci o żołnierzach Armii Krajowej, którzy według Łukaszenki byli formacją zbrodniczą, tak więc pielęgnowanie pamięci o niej jest działalnością przestępczą. Prokuratorzy chcą mu udowodnić, że wraz z innymi członkami nielegalnego ZPB od 2018 r przeprowadzał akcje, których celem była „gloryfikacja antysowieckich band” działających w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i po niej. A bandy te grabiły i zabijały pokojowych Białorusinów. więzienia.
W jednym z listów, cytowanych przez Oksanę Poczobut na Facebooku w październiku 2021 roku szczególnie wybrzmiewa fraza;
„… Mam nadzieję, że los Polaków z Białorusi nie pozostawi nikogo obojętnym, i że każdy Polak będzie bronił honoru bohaterów Armii Krajowej”.
Proces Andrzeja Poczobuta może się rozpocząć jeszcze pod koniec września.
Andrzej pisze, że nie ma złudzeń co do tego, jaki będzie werdykt, ale chciałby mieć to już za sobą.
Niedawno okazało się, że oprócz zarzutu „rozpalanie nienawiści na tle przynależności narodowej”, Poczobut został oskarżony o „nawoływanie do sankcji wymierzonych w bezpieczeństwo narodowe”.
Grozi mu do 12 lat więzienia.
Andrzej Poczobut jest jedyną z pięciu osób zaangażowanych w tzw. „sprawę polską”, która pozostaje za kratkami. 25 września minie półtora roku od czasu jego uwięzienia.
oprac. ba na podst. facebook.com/ svaboda.org/t.me/prisoners-spring96
1 komentarz
k.j.
8 września 2022 o 19:14Śledzę te wydarzenia i aż trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Jak zwykły obywatel polski może pomóc prześladowanym Polakom zza wschodniej granicy?