Informacje z ostatnich dni o mających nastąpić wkrótce dostawach pojazdów opancerzonych NATO na Ukrainę, rzuca nowe światło na plany głównodowodzącego Siłami Zbrojnymi Ukrainy Walerija Załużnego. Jakie? Kijów przygotowuje efektowną siłę uderzeniową, taką, której Rosja nie będzie w stanie powstrzymać.
Rosyjski historyk, polityk i emigrant polityczny Dmitrij Czernyszewski zwrócił uwagę na swoim wideoblogu na YouTube, że Załużnyj trzyma się ostrożnej i przemyślanej linii w wojnie z Rosją. Nie daje się zaślepić sukcesami. Na przykład po trzech wielkich bitwach pod Iziumem, Łymanem i Chersoniem zawsze wydawał rozkaz zatrzymania się i utrwalenia sukcesu.
„Załużnyj pokazał się jako ostrożny i sprytny dowódca, który wie, jak narzucić swoją wolę wrogowi, wie, jak wygrywać bitwy… Co jeszcze ważniejsze, umie strategicznie kalkulować zwycięstwo” – powiedział Czernyszewski.
Teraz – zauważył historyk – na froncie nastąpiła swoista pauza operacyjna. Ani Ukraińcy, ani Rosjanie nie próbują atakować na dużą skalę. Siły zbrojne Rosji zajmują się obecnie ustawianiem linii obronnych w trzech rejonach jednocześnie: w kierunku Melitopola, w okolicach Krzemiennej i na anektowanym Krymie.
„Co nam to mówi? Uwaga rosyjskiego dowództwa jest rozchwiana, czekają na to, gdzie uderzy ukraińska armia. Wiedzą, że osiem ukraińskich brygad wyrwało się spod Chersonia i czeka na uderzenie. Ale Ukraina nie uderza… Rosyjscy dowódcy nie mogą odgadnąć, gdzie uderzy ukraińska armia… Rozpraszają swoją uwagę i siły… Pauza operacyjna jest bardzo typowa. Rosyjskie dowództwo boi się atakować, nie może atakować, woli najpierw przyjąć ukraińskie uderzenie, ale nie rozumie, gdzie to uderzenie nastąpi – powiedział rosyjski polityk.
Uważa on, że dowódca rosyjskich wojsk okupacyjnych Siergiej Surowikin raczej nie przygotowuje większej kontrofensywy. „Widać, że przygotowuje się do obrony… Jak w ’43 roku stać się przymusową obroną pod Kurskiem, przyjąć cios i przejść do kontrofensywy” – powiedział Czernyszewski.
Siły zbrojne Ukrainy, jego zdaniem, czekają na dostawy samych pojazdów pancernych NATO. I to jest koszmar dla agresora.
„Ukraina, opóźniając ofensywę, (…) kupuje czas na przybycie zachodniego zaopatrzenia: pojazdów pancernych, pocisków. Ukraina gromadzi zasoby. A groźba tej pięści, która z dnia na dzień staje się coraz potężniejsza, ciąży nad rosyjskimi pozycjami. A co ze stroną rosyjską? Stamtąd na czoło wysuwają się już T-34. To, co jeszcze pół roku temu wydawało się niemożliwe, z czego się śmiano… Doszliśmy do tego! Armia rosyjska słabnie, a ukraińska się wzmacnia… Naczelny dowódca AFU metodycznie przygotowuje się, zwiększając swoją przewagę do decydującego ciosu. Następna bitwa będzie decydująca, po której naprawdę rozstrzygnie się wynik wojny… Kręgosłup faszystowskiej agresji zostanie złamany, a Ukraina pójdzie wyzwalać swoją ziemię. To właśnie obserwujemy teraz” – podkreślił rosyjski historyk.
Jego zdaniem zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie jest nieuniknione. „Do końca lata przewaga Ukrainy będzie tak duża, że wejdą na Krym. I wtedy wojna może się naprawdę skończyć – stwierdził Czernyszewski.
oprac. ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!