Podczas negocjacji w Genewie amerykański plan zakończenia wojny między Rosją a Ukrainą został znacząco zrewidowany. Z pierwotnych 28 punktów skurczył się do 19. Poinformował o tym dziennik „The Financial Times”.
Nie podano jeszcze, które punkty zostały usunięte, ale stało się to po tym, kiedy ukraińska delegacja i europejscy sojusznicy zwrócili uwagę, że kilka postulatów zawartych w dokumencie jest nie do przyjęcia.
Według źródeł agencji „Bloomberg”, europejscy urzędnicy wyrazili optymizm, że najnowsza wersja projektu nie wspomina już o planie przekazania około 100 mld dolarów zamrożonych rosyjskich aktywów na wsparcie amerykańskich wysiłków na rzecz odbudowy Ukrainy.
Wyrazili również optymizm, że administracja Trumpa angażuje się w dialog z Europą, po tym jak pierwotny plan zaskoczył sojuszników Ukrainy.
„Financial Times” zauważa, że USA i Ukraina opracowały nowy, 19-punktowy projekt traktatu pokojowego, ale pozostawiły najbardziej wrażliwe politycznie aspekty do decyzji prezydentów obu krajów. Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Serhij Kysłyca, który uczestniczył w rozmach w Genewie, powiedział, że spotkanie było „napięte”, ale „produktywne”. Zaowocowało ono starannie poprawionym projektem dokumentu, który wzbudził „pozytywne” odczucia po obu stronach.
Według niego, po kilku godzinach żmudnych negocjacji, które omal nie załamały się jeszcze przed ich rozpoczęciem, przedstawiciele USA i Ukrainy osiągnęli porozumienie w szeregu kwestiach, ale „odrzucili” najbardziej sporne, w tym kwestie terytorialne i relacje między NATO, Rosją i Stanami Zjednoczonymi, które pozostawiono do rozstrzygnięcia Donaldowi Trumpowi i Wołodymyrowi Zełenskiemu.
Ukraińska delegacja oświadczyła, że „nie jest upoważniona” do podejmowania decyzji w kwestiach terytorialnych, a w szczególności w sprawie cesji ziemi, jak przewidziano w pierwotnym projekcie planu, który zgodnie z konstytucją ich kraju wymagałby referendum ogólnokrajowego. Nowy projekt, według Kysłycy, niewiele przypomina wcześniejszą wersję propozycji pokojowej, która wywołała oburzenie w Kijowie.
„Z pierwotnej wersji pozostało bardzo niewiele. Opracowaliśmy solidny zestaw założeń i kilka punktów, w których możemy pójść na kompromis. Reszta będzie wymagała decyzji kierownictwa” – wyjaśnił.
Co istotne, projekty planu przekazane szefom delegacji USA i Ukrainy były jedynymi dokumentami, które opuściły salę negocjacyjną. Kysłyca poinformował, że wszystkie pozostałe kopie zostały zwrócone po zakończeniu spotkania.
Dyplomata zapewnił, że Amerykanie byli uważni, starali się wysłuchać punkt widzenia Ukraińców i są otwarci na sugestie.
„Prawie wszystkie nasze propozycje zostały uwzględnione” – powiedział.
Należy zauważyć, że chociaż negocjacje zakończyły się pozytywnie, omal nie załamały się przed rozpoczęciem obrad. Według relacji Kysłycy, który określił sytuację w Genewie w niedzielny poranek jako „bardzo napiętą”, Amerykanie przybyli na spotkanie sfrustrowani przeciekami medialnymi sprzed kilku dni i publiczną debatą na temat pochodzenia pierwszego projektu propozycji.
„Pierwsze godziny były absolutnie… napięte” – powiedział dyplomata.
Zanim napięcie zostało złagodzone, negocjacje między przewodniczącymi delegacji Andrijem Jermakiem a Markiem Rubio trwały prawie dwie godziny.
Według Kysłycy długie spotkanie z Amerykanami pozwoliło Ukraińcom wyrazić swoje obawy i żądania. Nastąpiła krótka przerwa, po której nastąpił szczegółowy przegląd proponowanego planu pokojowego, punkt po punkcie.
Kysłyca stwierdził, że strona amerykańska wydaje się gotowa wycofać propozycję określenia limitu liczebności armii ukraińskiej na 600 tys. żołnierzy. Dodał, że amerykańscy negocjatorzy uważnie wysłuchali argumentów strony ukraińskiej i zgodzili się je uwzględnić.
„Zgodzili się, że liczebność armii ukraińskiej wskazana w ujawnionej wersji [projektu planu pokojowego] – kimkolwiek by ona nie była – nie jest już przedmiotem dyskusji. Wojskowi będą kontynuować dyskusje na temat tych porozumień” – wyjaśnił.
Według niego propozycja ogólnej amnestii za potencjalne zbrodnie wojenne w pierwotnym projekcie została zrewidowana, aby uwzględnić „skargi tych, którzy ucierpieli na wojnie”.
Stwierdził, że przed negocjacjami ze Stanami Zjednoczonymi Ukraina prowadziła zamknięte rozmowy z europejskimi doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego w celu skoordynowania stanowisk i określenia wspólnych priorytetów. Dyplomata wielokrotnie pochwalił „konstruktywne zaangażowanie” amerykańskiej delegacji.
Media zauważają, że USA muszą teraz zdecydować, jak i kiedy przedstawić Rosji projekt porozumienia pokojowego. Kreml oświadczył w poniedziałek, że jeszcze go nie widział ani nie został o nim poinformowany.
„Rosjanie muszą pokazać, czy rzeczywiście są zainteresowani pokojem, czy też znajdą tysiąc powodów, by nie podejmować negocjacji” – powiedział Kysłyca.
Ukraina ze swojej strony wyraziła gotowość do kontynuowania działań na rzecz sprawiedliwego zakończenia wojny i do podjęcia „wszelkich możliwych działań”, aby kontynuować ten proces. Kysłyca podkreślił również szersze znaczenie spotkania w Genewie.
„Głównym osiągnięciem Genewy jest to, że udało nam się utrzymać współpracę i dialog z Amerykanami. Pomimo medialnego szumu i szaleństwa w mediach społecznościowych, obie strony zademonstrowały siłę swojego partnerstwa i zdolność do przygotowania wiarygodnego dokumentu dla przywódców” – stwierdził dyplomata.
Opr. TB, ft.com











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!