„Polacy na Białorusi są częścią społeczeństwa obywatelskiego, więc każdy decyduje sam, czy brać udział w protestach. W niedzielę, w programie czołowego rosyjskiego propagandysty Władimira Sołowjowa wystąpił ekspert, który obwinił mniejszość polską o czynny udział w protestach, co nie jest do końca prawdą. Jest to propagandowe uzasadnienie tego, że Polska jest wrogiem. Według niego, Polska inspiruje mniejszość narodową do protestów od 2005 r.” – powiedział Andrzej Pisalnik – rzecznik prasowy Związku Polaków na Białorusi, który był gościem „Salonu politycznego” Radia znad Wilii.
„Niestety, ale fakt, że tezy z 2005 r. zaczynają być powtarzane, oznacza, że władze na Białorusi mogą pokusić się o kolejną falę represji przeciwko działaczom Związku Polaków na Białorusi. Po takich sygnałach nie możemy tego wykluczać. Musimy być gotowi na takiego typu działania” – dodał dziennikarz.
całej rozmowy wysłuchasz na portal zw.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!