Pies Bonifacy, który zasłynął tym, że po zniszczeniu tamy elektrowni wodnej w Nowej Kachowce prądy wodne zaniosły go aż do brzegów obwodu odeskiego, znalazł w Polsce nową rodzinę. Poinformowała o tym organizacja społeczna „Animal SOS Odessa”.
Psa uratowano ze sterty unoszących się na wodzie śmieci. Zwierzę otrzymało imię Bonifacy i znaleziono dla niego nową rodzinę.
„Świąteczna opowieść dla Bonifacego z Chersonia. Gdy płynął tratwą w potokach wody i śmieci, uciekając przed straszliwą katastrofą po wybuchu Kachowkiej Elektowni Wodnej, nie mógł wiedzieć, że to początek długiej drogi do nowego życia. Bonia, który się cudem uratował, pies z Chersonia. Miał szczęście, że spotkał na swojej drodze wielu dobrych ludzi” – mówią działacze na rzecz praw zwierząt.
Kiedy pies trafił do wolontariuszy, jego stan zdrowia był fatalny. Był leczony i rehabilitowany.
„Bonieczka spędził w naszym Ośrodku Adopcyjnym kilka miesięcy i szybko podbił serca zarówno naszych wolontariuszy, jak i wszystkich gości swoim wspaniałym charakterem, czarującym uśmiechem i zaufaniem do ludzi” – zauważają wolontariusze, którzy znaleźli dla zwierzaka rodzinę w Polsce.
Obrońcy praw zwierząt opowiedzieli, jak przygotowali psa do podróży, jak przyszli właściciele skompletowali i opłacili wszystkie niezbędne dokumenty oraz jak kupili bilet kolejowy dla Bonifacego.
„Bonia jechał nawet w oddzielnym przedziale” – zauważa organizacja.
Wolontariusze bardzo martwili się, jak zwierzę przeżyje podróż i jak zaakceptuje swoją nową rodzinę, ale teraz Bonifacy jest już w Polsce.
Obrońcy praw zwierząt opublikowali film, na którym pokazano jak Bonifacy spaceruje w parku z nowymi właścicielami i śpi na miękkim kocu.
„Każda taka historia to prawdziwy cud i magia dla zwierzęcia, które z ciemności nieznanego i smutków odnajduje się w nowym życiu pełnym radości i miłości! Najważniejsze, że stworzenie takiego cudu jest w mocy każdego, kto szczerze kocha zwierzęta i dla ich szczęścia robi wszystko, co możliwe i niemożliwe!” – podkreśla „Animal SOS Odessa”.
Przypomnijmy, w nocy 6 czerwca Rosjanie wysadzili w powietrze tamę elektrowni wodnej w Nowej Kachowce, co doprowadziło do uwolnienia wody ze zbiornika kachowskiego i zalania rejonów w dole Dniepru. Ministerstwo Obrony Ukrainy stwierdziło, że tama została zniszczona w wyniku potężnej eksplozji wewnątrz jej konstrukcji.
Gwałtowny wypływ wody ze zbiornika kachowskiego nie tylko zalał obszary przybrzeżne, ale spowodował katastrofę ekologiczną. Dziesiątki miejscowości zostało zalanych, zginęły dziesiątki, jeśli nie setki ludzi, a także niezliczone zwierzęta domowe i dzikie.
Opr. TB, www.facebook.com/animalsosofficial
1 komentarz
obawa
27 grudnia 2023 o 14:54Żeby tylko nie zagryzł nowych opiekunów, bo mu się trochę patrzy spode łba.