W USA zmieniały się rządy, w Polsce zmieniały się rządy, a baza w Redzikowie powstawała. To nie tylko pomnik sojuszu polsko-amerykańskiego i jego stabilności, ale także pomnik sojuszu polsko-polskiego. Rosja znów najeżdża swojego sąsiada, więc ta polska jedność – wbrew podziałom politycznym – jest tym ważniejsza – zaznaczył podczas otwarcia pierwszej stałej instalacji USA w Polsce minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Baza w Redzikowie (woj. pomorskie) jest elementem zaawansowanego technologicznie wielowarstwowego systemu obrony przeciwrakietowej NATO Ballistic Missile Defence, a konkretnie programu European Phased Adaptive Approach (EPAA). W skład systemu EPAA, oprócz bazy w Redzikowie, wchodzi analogiczna baza w Deveselu w Rumunii, a także m.in. rozmieszczone na Morzu Śródziemnym okręty klasy AEGIS oraz stacja radarowa w Turcji. Instalacja ma chronić USA i europejskich sojuszników przed atakami pociskami balistycznymi.
Prezydent Duda podkreślił dziś, że otwarcie bazy w Redzikowie to dla niego bardzo ważna, symboliczna i wzruszająca uroczystość.
— Ta baza amerykańska będzie zbudowana na naszej ziemi, w Polsce, w jej centrum i od tego momentu, kiedy ta baza tutaj stanie, cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów.
Dodał, że po raz pierwszy usłyszał o planach budowy amerykańskiej bazy w Polsce w 2008 roku, kiedy był najmłodszym ministrem w kancelarii ówczesnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
— Cieszę się ogromnie, że oficjalnie otwieramy tę bazę, która będzie, tak i jak armia Stanów Zjednoczonych, broniła wolności i bezpieczeństwa świata.
– podkreślił Andrzej Duda.
– Niech będzie swoistym symbolem to, że 25 lat po naszym przystąpieniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego ta twarda infrastruktura armii Stanów Zjednoczonych i NATO jest tutaj, na tej ziemi – dodał Prezydent, dziękując władzom USA za podjęcie tych ważnych decyzji.
Z kolei szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski przypomniał, że budowa pierwszej stałej instalacji sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie Polski została zainicjowana jeszcze za prezydentury republikańskiego prezydenta Georga Busha. — Trochę to trwało, ale ta budowa świadczy o geostrategicznej konsekwencji Stanów Zjednoczonych – stwierdził szef MSZ.
Dzisiejsze wydarzenie w Redzikowie nie mogło nie zostać zauważone na Kremlu. Rzecznik Putina oświadczył, że to nic innego jak przesunięcie amerykańskiej infrastruktury wojskowej na terytorium Europy „w stronę rosyjskich granic”.
— To nic innego jak próba powstrzymywania naszego potencjału wojskowego i oczywiście prowadzi to do zastosowania odpowiednich działań w celu zapewnienia parytetu,
— powiedział Pieskow, cytowany w środę przez agencję Interfax.
Rzecznik Kremla oświadczył, że jeszcze podczas prezydentury George’a W. Busha Władimir Putin wyrażał „aktywne zaniepokojenie” planami budowy baz przeciwrakietowych w Europie. Rosja przekonywała wtedy, że argumenty strony amerykańskiej, iż jest to infrastruktura do obrony przed „efemerycznym zagrożeniem ze strony Iranu, to kłamstwo” – dodał Pieskow.
ba/prezydent.pl/x.com
2 komentarzy
Stary Olsa
13 listopada 2024 o 16:16nigdy więcej kacapii w Polsce
Jagoda
14 listopada 2024 o 12:24To jest bardzo dobra wiadomość dla Polski tylko jeszcze dozbroić Redzikowo w pełny wachlarz rakiet, które można tam stosować, a nie tylko SM-3 i 6.