W piątek 12 czerwca br. Puszcza Białowieska przyjęła pierwszych „bezwizowych” turystów z polskiej strony. Spośród 28 osobowej grupy gości, na białoruską stronę przeszło 27. Jeden członek grupy nie został wpuszczony.
Przypomnijmy, od piątku 12 czerwca, żeby trafić na białoruską stronę Puszczy Białowieskiej wystarczy posiadać ważny paszport, dokument zezwalający na wejście do parku oraz ubezpieczenie. Odprawa odbywa się na pieszo – rowerowym przejściu granicznym „Pererow-Białowieża”.
W miniony piątek, grupa 28 Polaków przybyła na przejście graniczne w towarzystwie polskich urzędników i konsula generalnego RB w Białymstoku Aleksandra Berebeni. Z 28 osobowej grupy białoruską stronę udało się przekroczyć 27 osobom. Dziennikarzowi białoruskiego Radia Racyja – nadawanego z Białegostoku na Białoruś nie udało się przejść.
Jak poinformował portal tut.by rzecznik komitetu granicznego RB Aleksandr Tiszczenko, „obywatel dziennikarz” nie mógł przekroczyć granicy ponieważ znajduje się na „stop liście”, – wykazie osób, które mają zakaz wjazdu na terytorium Białorusi. Na pytanie o powód umieszczenia dziennikarza na „czarnej liście” rozmówca portalu odrzekł, że białoruska Straż Graniczna nie posiada kompetencji by odpowiedzieć na to pytanie.
„Tak naprawdę ludzie nie potrzebują tego małego ruchu granicznego”
Białoruski konsul Aleksandr Berebenia wyraził nadzieję, że już wkrótce z takich samych warunków przekraczania polskiej granicy będą mogli korzystać Białorusini.
Dyplomata zapytany o los „małego ruchu granicznego”, który jak wiadomo ułatwiłby mieszkającym w strefie przygranicznej Polakom i Białorusinom procedurę przekraczania granicy, Berebenia po namyśle odpowiedział, że ci Białorusini, z którymi on osobiście rozmawia nie przejawiają większego zainteresowanie tym tematem.
„Teraz obywatele Białorusi z obszarów przygranicznych mówią: „Wie pan, szanowny konsulu, a nam nie potrzebny jest tak naprawdę ten mały ruch graniczny. Bo jeśli dostajemy wizy Schengen , to możemy dojechać z nią aż do kanału La Manche” – powiedział dyplomata.
Co mają robić ci, którzy zamiast kanału La Manche wolą przygraniczny Terespol, konsul odpowiedział:
„Wiecie, wkrótce polskie konsulaty wprowadzą centra wizowe, kolejek wkrótce praktycznie nie będzie, a wtedy każdy obywatel w dogodnym dla siebie terminie będzie mógł skorzystać z usług konsularnych i otrzymać wizę”.
„Bezwizowi” turyści mają prawo przebywać na terenie Parku Narodowego nie dłużej niż trzy dni, przy czym istnieje surowy zakaz oddalania się z rezerwatu.
„Nasz Park Narodowy po stronie białoruskiej jest ograniczony punktami kontrolnymi i samowolne spacery po puszczy są niedopuszczalne. Ponadto turyści ponoszą prawną odpowiedzialność , jeśli naruszą granice parku. Dlatego też nasi pracownicy sami oprowadzają turystów po parku” – powiedział dyrektor dyrektor generalny puszczy Aleksandr Buryj.
Kresy24.pl
5 komentarzy
bogdas
15 czerwca 2015 o 13:50„Bezwizowi” turyści mają prawo przebywać na terenie Parku Narodowego
nie dłużej niż trzy dni, przy czym istnieje surowy zakaz oddalania się z rezerwatu.
Ha, czyli założyli swego rodzaju rezerwat dla „bezwizowców” :))
Jan
15 czerwca 2015 o 17:19Nu tawarisz konsul Aleksandr, wam prawdu gawarjat, czto „my Biełarusy wcale nie potrzebujemy małego ruchu przygranicznego. Jak załatwimy sobie wizę Schengen to my możem jeździć po ciełaj Jewropie aż po kanał La Manche.” A my Poljaki. tawarisz Konsul Aleksandr, toże możemy sobie jeździć po ciełaj Jewropie i aż się dziwimy, paczemu nam nie nużna wiza Schengen. A po waszej części Bieławieskawa Parka to my wam gawarjam Danke schon. Merci beaucoup. und thamk you very much. I prosim was sztoby wy fiełali nie tolka punkty kontrolne po parku. Jeszczjo najlepiej do każdoj grupu Poljakow to dawajtie adnowo pagranicznika i trioch KaGieBistow.
Perkun
16 czerwca 2015 o 21:57Panie Janie
Niech Pan nie zapomina że to MY wprowadziliśmy wizy dla Białorusinów i oni się odwzajemnili. Wcześniej wiz nie było. Ale odkąd jesteśmy w UE nasza propoaganda , media i inni potarzają zawsze że teraz to MY nie mamy granic i wszędzie możemy jechać nawet bez paszportów.
Dla naszych narodów brak możliwości swobodnego podróżowana to bardzo zła sytuacja. Bo wiza jest poważnym utrudnieniem. Uważam że powinniśmy znieść wizy dla Białorusinów natychmiast. Albo starać się załatwić to tak jak z Ukraińcami.
A KGB niech za nami jeździ, z czasem zrozumieją że to głupota.
ta
20 sierpnia 2015 o 08:34To prawda też mnie to boli zwłaszcza, że bliżej mi do nich niż Ukraińców z wiadomych powodów.
Tylak
18 czerwca 2015 o 19:44Każdy, kto choćby załatwiał w gminie zgodę na wycinkę drzewa z własnej posesji, z uzyskaniem wizy białoruskiej da sobie radę. Jest to element „wschodniego kolorytu”, który należy traktować jako jedną z atrakcji turystycznych. Przekraczanie granic wewnątrz UE jest dramatycznie nudne, a tymczasem jadąc na Ukrainę czy Białoruś mamy okazję stanąć oko w oko z Homo sovieticusem i doświadczyć specyficznego dreszczyku emocji.