Drogi Użytkowniku,
w związku z obowiązywaniem Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszej strony. Zamykając ten komunikat (kliknięcie w przycisk "Przejdź do serwisu") oświadczasz, że zapoznałeś się z treścią Polityki Prywatności i zgadzasz się na wskazane w wymienionym dokumencie działania.
67 komentarzy
Daniel Kurpiel
2 lipca 2014 o 19:49http://www.luszpinski.net/genealogy/fam00764.html
Jestem Potomkiem Kurpielów z Petlikowic Starych i mieszkamy w zachodniopomorskim wieś Warnice i jest nas dość sporo.Na stronie z linkiem możesz popatrzeć na linie Kurpielów zaczynając od Jakuba Kurpiel więcej nie znalazłem.
http://cmentarze24.pl/debno/cmentarze/mapa_O/groby.php?numer=I.7.54&npola=I
moi pradziadki na spisę z pierwszego linka jest tylko siostra dziatka wpisana,nikt niema czasu uzupełnić :(.Pradzadek urodził się w 1884 a ja w 1984 🙂
Pozdrawiam Daniel Kurpiel
Gienek
11 listopada 2015 o 21:32Witaj Daniel, możliwe ze jesteśmy daleką rodziną bo u mnie też w przeszłości przewija się nazwisko Hreczyński w linii dziadka , Jana Kurpiela , który urodził się 21.07.1907 a jego żona była Maria Żeromska.
Pr0ponuje kontakt e-mailem : gi******@wp.pl
Aga Wiśniewska
16 października 2016 o 11:14Po filmie „Wołyń ” i ja zaczęłam szukać informacji. Nazywam się Agnieszka Hreczyńska po mężu Wiśniewska. Mój tato to Michał Hreczyński syn Michała Hreczyńskiego i Franciszki Kurpiel. Babci rodzice to Jan i Joanna Kurpiel i pochowani są w Warnicy Zachodniopomorskie. Przyjechali tutaj z Petlikowiec Nowych. Jesteśmy spokrewnieni. Mój email ag********@o2.pl
Michał
2 kwietnia 2020 o 08:18Nazywam się Michał Hreczyński i mam siostrę Agnieszkę. Mój dziadek to Jan a pradzadek to Michał. Mieszkamy w woj. Opolskim. mi******@wp.pl
joasia
21 sierpnia 2016 o 18:50Witam
Moja Babcia z domu Żeromska pochodziła z Petlikowiec Starych, Pana nazwisko nic mi nie mówi ale już nazwiska Skotnicki, Hreczyński, Osiadacz, Ortyński, tak.
Babcia była skarbnicą wiedzy o Petlikowcach i rodzinnych koneksjach.
Potrafiła niezwykle malowniczo niemal z fotograficzną dokładnością opowiadać o tamtych miejscach i wydarzeniach.
Bardzo żałuję, że za życia Babci nie zapisywałam tych wspomnień.
Po przesiedleniu trafiła na Dolny Śląsk, ale wiem że jest też rodzina w okolicach Szczecina, w Jeleninie.
Pozdrawiam
Joasia
Nigdy nie wpadłam na to że
Potomek
7 stycznia 2017 o 23:51Witam Skotniccy i Zeromscy trafili w okolice Konina,razem z Trebaczami i Klodzinskimi.
Natalia
11 lutego 2017 o 17:26Dzień dobry. Moja Babcia z domu nazywa się Skotnicka. Pochodzi z Petlikowiec Starych. Mieszkamy w powiecie konińskim .
Jerzy
26 grudnia 2017 o 22:10Dzień dobry.Chyba mamy tą samą babcię,a mieszkam daleko od Ciebie.Napisz więcej.
Pozdrawiam
Andrzej Vogelgesang
26 lipca 2020 o 23:21Moi dziadkowie Skotniccy pochodzą z Petlikowiec starych . Dziadek Józef , Babcia Stefania . Zostali przesiedleni w okolice Konina a dokładnie wieś Swiecia Przyjechali tam razem z dziećmi . Genowefa która wyszla w Swieci za mąż za Onufrego Cegielskiego , i tam tez pozostali . Dziadek i babcia wraz z dwoma córkami Katarzyna i najmłodsza moja mama Józefa wyjechali na Dolny Śląsk a konkretnie do Biernacic . Mieli jeszcze syna Aleksandra który walczył w armii Andersa , po wojnie wrócił do Polski .
An
4 września 2022 o 11:48Moi pradziadkowie Trębacze pochodzący z Petlikowce Stare pochowani są w Kuchary Kościelne niedaleko Konina
Władysław
5 sierpnia 2019 o 16:58Witam, nazywam się Władek Dąbski jestem wnukiem Jana Błażków z Petlikowce Nowe ur 1900 r , mam dużo rodziny w Warnice i jestem spokrewnione z rodzinami Hreczyński, szukam danych, informacji o rodzinie Dąbski
Proszę o kontakt na adres pw****@wp.pl Pozdrawiam
Justyna
19 września 2019 o 14:08Hej moja rodzina też stamtąd pochodzi. Rodzina Osiadacz
Jacek
31 października 2022 o 07:42Marian Skotnicki, to mój śp. Dziadek. Faktycznie mieszkali w Petlikowcacj Starych, gdzie urodził się 13.01.1933 roku mój śp. kochamy Tata – Władysław (dzisiaj. tj. 31.10. 2022toku jest Jego pogrzeb🙏Żoną Dziadka byla Genowefa Skotnicka z domu Pieńkowska. Mieli trzech synów. Najstarszy to Józef, następnie Władysław i najmłodszy Stanisław. Po wojnie przyjechali wraz z swoimi rodzicami do wsi Jelenin w woj. zachodniopomorskim. Pozdrawim serdecznie Jacek Skotnicki
Mateusz
21 października 2016 o 17:23Witam ! Również szukam informacji na temat historii rodziny Trębaczów. Mogę dodać również że moja Babcia razem z rodziną Żeromskich osiedlili się w okolicach k.Konina . Znam także osobę która zna historię rodziny Żeromskich. Mój e-mail xx***********@in*****.eu
Potomek
7 stycznia 2017 o 23:55Osiedlili się w miejscowości Wieloleka.Zeromscy i Trebacze byli sąsiadami.
Anka
9 marca 2017 o 12:09Dzień dobry,
jestem wnuczką Anny i Jana Trębacz, z Petlikowiec Starych w 1945 r. rodzina
osiedliła się w Jeleninie woj.zachodniopomorskie,
wiem że brat dziadka Tadeusz osiedlił się w Wielołęce pow.Konin,ich brat stryjeczny mieszkał w Żaganiu.
Dziadkowie mieli czworo dzieci, wszyscy żyją,
dwoje mieszka w Jeleninie w zachodniopomorskie, jedna
ciocia w Opolu, my mieszkamy w powiecie goleniowskim.
Michał
2 kwietnia 2020 o 08:19Nazywam się Michał Hreczyński i mam siostrę Agnieszkę. Mój dziadek to Jan a pradzadek to Michał. Mieszkamy w woj. Opolskim. mi******@wp.pl
An
4 września 2022 o 11:43Hej Trębaczów pochowano w Kucharach Kościelnych wraz z córką Genowefa Cybulska z domu Trębacz.Pochodzili z Petlikowiec Starych
Ewa
12 lutego 2017 o 11:48Witam,
moja mama z domu nazywa się Żeromska i osiedliła się w okolicach Konina, gdzie mieszka do dnia dzisiejszego. Pochodzi z Petlikowiec Starych. Moja prababcia od strony matki nazywała się Śnihur, natomiast od strony ojca Skotnicka. Wszystkie nazwiska, które Państwo wymieniają są mi znane z opowieści mamy. Bardzo chętnie nawiążemy kontakt.
Gienek
13 lutego 2017 o 22:25witaj Joasiu, nazwiska o których piszesz, czyli Skotnicki, Osiadacz, a szczególnie Hreczyński są mi bliskie bo należą do przodków mojej babci Marii Kurpiel z domu Żeromski która po wojnie wraz z rodziną transportem przyjechała do Lubiatowa w opolskiem.
Proszę o kontakt : gi******@wp.pl
Gienek
13 lutego 2017 o 22:43Witaj Ewo, proszę o kontakt :
gi******@wp.pl
Maria Hryczynska
22 lipca 2017 o 21:06Za dobrze po Polsku nie moge pisac bo wyjechalam z Polski za granice we wieku 13 lat. Mam bardzo malo wiadomosci i szukam cos o sobie wiedziec. Z domu nazywam sie Maria Hryczynska ale moje kuzynki po ojca brata nazwisko maja Hreczynskie. Zawsze myslalam ze ich jest pomylka. Na tyle wiem ze pochodza rodzice z Petlikowcow Starych. Moj dziadek byl Jan Hryczynski (a moze Hreczynski) byl wdowiec z trojka dzieci i potem sie znow ozenil ale nie wiem nic o tej dalszej rodzinie. Ojca najmlodszy brat byl Wladek a siostra ktora zginela w okolo 13 lat prawdo podobnie nazywala sie Tekla.
Z mamy strony babcia nazywala sie Anastazja Jawniuk i prawdo podobnie znalazla sie ze smiercia jakos jak pojechala koniem i furmanka do Buczacza. Moja mama nazywala sie Helena Jawniuk, byla tylko jednym dzieckiem i nie pamietala ojca. Potem wyszla zamaz z Piotrem Hryczynskim (lub Hreczynskim) w mlodym wieku jeszcze jak babcia zyla. Moj ojciec Piotr Hryczynski byl synem Jana Hryczynskiego, bratem Wladka i siostry Tekli. W koncu wojny rodzice wywiezieni byli na Dolny Slask w Polsce I osiedlone w malej wiosce ktora sie nazywa Biernacice gdzie Ja i moj brat sie urodzili. W tej wiosce jeszcze do tej pory sa Skotniccy. Jak ktos cos wie wiecej o mojej rodzinie, ja bardzo bym chciala wiedziec. Oprocz tego nic nie wiem – rodzice juz nie zyja ale moj brat i ja pragniemy wiecej wiedziec naszej historii.
Darek
12 listopada 2022 o 08:12Hello Maria,please send me Your email and I’ll send You scan of short book about people in Petlikowice,Buczacz area . Maybe it help You some way. da**********@wp.pl
Maria Hryczynska
22 lipca 2017 o 23:17Pani Joasiu, jak pani ma zdjecia i inne informacje z Petlikowcy starych ja bym bardzo chciala zobaczyc.
Ja nazywam sie Maria Hryczynska i mieszkam w Kanadzie. Takze bym jakos chciala znalesc jakie kolwiek rodzinne dokumenty, metryki urodzenia i.t.d. mojej rodziny ktorzy pochoda z Petlikowiec Starych, pammietam rozmowy o Buczaczu i Lwowie.
Mojego tata ojciec nazywal sie Jan Hryczynski (lub Hreczynski) i mojej mamy matka, moja babcia, nazywala sie Anastasia Jawniuk, takze pochodila z tych samych stron.
michał
15 marca 2018 o 22:39Michał Hreczyński. Jestem wnukiem Jana Hreczyńskiego ur.1913 roku w Petlikowcach Starych, jego mamą była Teresa a ojcem Michał Hreczyński. Mieszkamy na Dolnym Śląsku. (opolskie)
Gienek
3 maja 2018 o 14:13cześć Michał, proszę o kontakt. Jestem też z opolskiego i nazywam się Kurpiel. Moja prababcia nazywała się Hreczyński. Na portalu MyHeritage zbudowałem duże drzewo genealogiczne rodzin z Petlikowiec Starych. Jak podasz więcej danych to może uda sie znaleźć nasze powiązania rodzinne. W zeszłym roku byłem w Petlikowcach i w tym wybieram się ponownie.
mój email: gi******@wp.pl
Agnieszka Jawniuk
13 lipca 2019 o 16:07Dzień dobry pani Mario
Zainteresowało mnie nazwisko
Jawniuk Mój dziadek Jan Jawniuk urodził się w Dubienko /niedaleko Buczacza/ w 1920 roku Jego rodzice to Dymitr Jawniuk i Józefa Sztangret
Zawsze słyszałam że wszystkie Jawniuki są spokrewnione Może tak jest
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka z domu Jawniuk /Ja******@wp.pl mój adres mail/
Lidka
27 grudnia 2017 o 23:51Witam! Moja rodzina również pochodzi z Petlikowic Starych. Nazywam się z domu Macyszyn. Moja rodzina osiedliła się koło Konina. Nazwisko po dziadku, ale również rodzina ze strony babci pochodzi z Petlikowic Starych. Babcia z domu nazywała się Kowalska. Wyszła za dziadka chyba jeszcze w Petlikowcach. Nie pytałam, a teraz już nie żyją. Jak byłam mała to odwiedziła nas rodzina rodzina z tamtych terenów. Jestem bardzo ciekawa, czy żyją tam jeszcze jacyś krewni. Ech…
Darek Sołtys
31 stycznia 2019 o 19:17Lidka,
Z tego co mi wiadomo moja babcia Maria z panieńskiego była Macyszyn i pochodziła z Petlikowic Starych. Dziadek Michał Błażków pochodził z Petlikowic Nowych. Osiedlili się podobnie jak Kurpiele w Warnicy w zachodniopomorskim.
Lidka
3 lipca 2019 o 19:11Ciekawe czy to rodzina 🙂 Spytaj ta******@gm***.com
Anna
5 marca 2024 o 23:11Witam mój dziadek pochodził z Bielawińce wioskę obok Petlykowic i nazywał Franciszek Kowalski
KURPIEL
23 stycznia 2018 o 13:23Parę lat temu jak odpowiedziałem na ten artykuł to myślałem że się zgłupiałem ,przez dłuższy czas zero odpowiedzi .A tu zaglądam i tyle odpowiedzi . Szukając po drzewach genealogicznych to to wszystkie nazwiska co państwo o nich piszą się przewijają i u minie i z tego co widzę u Gienka tak samo , chyba korzystamy z tych samych materiałów .
Pozdrawiam Daniel Kurpiel
Aga Wiśniewska
12 lipca 2018 o 14:15Przynajmniej my z jednej wioski i znamy się osobiście :). Pozdrawiam cię Daniel
Anna Kujawska
23 października 2018 o 21:32Witam. Jestem praprawnuczką Aleksandra Blicharskiego ur. 29.05.1886r w Petlikowicach Starych. W genealogii przewijają się nazwiska Blicharski, Rybicka (z.d. matka Aleksandra). Mieszkamy na granicach województw opolskiego i dolnośląskiego☺
Zosia
30 stycznia 2019 o 23:13Witaj,
Trafiłam tu przez przypadek… Moim pradziadkiem był Wojciech Blicharski, brat Aleksandra Blicharskiwgo. Pradziadkiem zginął w Katyniu. Mieszkam we Wrocławiu
?
Zosia
30 stycznia 2019 o 23:18Witaj,
Trafiłam tu przez przypadek… Moim pradziadkiem był Wojciech Blicharski, brat Aleksandra Blicharskiwgo. Pradziadkiem zginął w Katyniu. Mieszkam we Wrocławiu
?
Anna
4 maja 2019 o 17:39Pani Zofio, bardzo proszę o kontakt. Jesteśmy rodziną. Mój e-mail ku********@o2.pl. Mieszkam ok 80 km od Wrocławia.
Pozdrawiam, Anna Kujawska
Anna
4 maja 2019 o 17:48Pani Zofio, proszę o kontakt. Mój e-mail: ku********@o2.pl. Jesteśmy rodziną. Mieszkam ok 80-90 km od Wrocławia.
Pozdrawiam, Anna Kujawska
Anna
4 maja 2019 o 23:27Pani Zofio, proszę o kontakt. Łączy nas bliskie pokrewieństwo. Mieszkam ok. 80 km od Wroclawia. Mój email: ku********@o2.pl.
Serdecznie pozdrawiam, Anna Kujawska
Anna
4 maja 2019 o 17:36Pani Zofio, bardzo proszę o kontakt. Mój e-mail ku********@o2.pl. Jesteśmy rodziną. Mieszkam ok. 80 km od Wrocławia. Na stronie myheritage prowadzę rozbudowane drzewo Blicharskich.
Pozdrawiam, Anna Kujawska.
Anna
4 maja 2019 o 18:06Pani Zofio, bardzo proszę o kontakt. Mieszkam ok. 90 km od Wrocławia. Mój e-mail: ku********@o2.pl. Pozdrawiam, Anna Kujawska.
Władysław
5 sierpnia 2019 o 16:57Witam, nazywam się Władek Dąbski jestem wnukiem Jana Błażków z Petlikowce Nowe ur 1900 r , mam dużo rodziny w Warnice i jestem spokrewnione z rodzinami Hreczyński, szukam danych, informacji o rodzinie Dąbski
Proszę o kontakt na adres pw****@wp.pl Pozdrawiam
Marzena
17 listopada 2019 o 20:04Witam
Nazywam się Marzena Roślewska z domu Dabrowska. Moja mama Rozalia z domu Wisniowska jest córką Marii i Wiktora Wisniowskich z Warnicy k Chojny.Maria była siostrą Franciszki która wyszła zamąz za Michała Hreczyńskiego/mieli dzici Michała ,Staszka,/.Moja babcia Maria Wiszniowska z domu była Kurpiel ,jej mam to Joanna Kurpiel ,tata to Jan Kurpiel.Oprócz siostry miała 2 braci Władysława i Bronka.Niestety wszyscy nie żyją.Moja mama ma siostre Wiktorie i brata Lecha.Ja mieszkam k Szczecina,mama w Myśliborzu /lubuskie/ciocia w Pyrzycach a wujek w Bytowie/pomorskie/.Ja mam brata Radosława który mieszka k Warszawy.Babcia Maria ze swoimi tesciami/Grzegorz i Ananstazja Wisniowscy/przyjechała transportem z Petlikowiec ,dziadek był na wojnie a ich osiedlil iw Warnicy.Bliscy moich pradziadków zostali na Ukrainie i moja córka pare lat temu ich odwiedziła /tych którzy jeszce żyli/w Petlikowcach Nowych i Starych.Była przyjeta bardzo miło.Może ktos spotkał sie z nazwiskiem Pryjmak-to prababcia Anastazja -jej nazwisko z domu.Kontakt na adres ma*******@gm***.com
Bożena Stepek
24 sierpnia 2020 o 11:44Marzenko, Twoja rodzina jest dość liczna i przewija się wiele nazwisk, ja jestem wnuczka dziadka Zimroz Stanisław, żona Pareskiewia z d. Kowalik, zostali przesiedleni transportem z Petlikowic Starych do woj. opolskiego, będę szczęśliwa mając jakąkolwiek informację. Dziękuję i pozdrawiam Bożena Stepek.
Bożena Stepek
24 sierpnia 2020 o 11:44Marzenko, Twoja rodzina jest dość liczna i przewija się wiele nazwisk, ja jestem wnuczka dziadka Zimroz Stanisław, żona Pareskiewia z d. Kowalik, zostali przesiedleni transportem z Petlikowic Starych do woj. opolskiego, będę szczęśliwa mając jakąkolwiek informację. Dziękuję i pozdrawiam Bożena Stepek.
Staszek
9 lutego 2021 o 16:49Dzień dobry,
Mógłbym połączyć wiele wątków i rodzin i dać odpowiedź na wiele pytań. Znam wiele miejscowości o których piszecie a nawet niektórych z Was osobiście. Moja rodzin też pochodzi z Petetekowiec Starych i mam drzewo genealogiczne od 1615/ 1621 roku czyli od chwili założenia naszej rodziny Trębaczów przez Błażeja. Od tego czasu a do II W, Św. moi dziadkowie, pra,pra,pra dziadkowie żenili się z pannami z wielu wymienianych w blogu nazwiskami. Skotnicka, Kubasiewicz, Sokołowska. Petronela Ostapiszyn i Andocha Żeromska były babciami mojego dziadka. Do rodzina Żeromskich przyjeżdżał na wakacje przed I wojną ich krewny Stefan Żeromski -pisarz. Czasami z nim przyjeżdżał też Bolesław Prus a czasami Henryk Sienkiewicz wielki podróżnik i autor opowieści o Kresach Wschodnich. Mój dziadek znał ich osobiście. Z jego opowiadań przygotowuję króciutką kronikę mojej rodziny, którą dokończę może do końca marca. Jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej o mojej rodzinie to proszę pisać prywatnie na adres mailowy. Polecam wszystkim nawiązanie kontaktu z blogiem państwa Luszpińskich z Wrocławia o których informował Daniel, oni mają sfotografowane księgi metrykalne i więcej wiadomości jak ja -po prostu skarbnica wiedzy o Petlikowcach. Zachęcam też do czytania strony internetowej kresykedzierzynkozle.pl gdzie jest moje wspomnienie o ks. Ludwiku Rutynie, którego kolegą był Michał Osiadacz. W mojej rodzinie było wielu Osiadaczów -wcale ze sobą nie spokrewnionych, bo to było na Kresach nazwisko bardziej popularne jak dzisiaj Nowak.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Gienek
22 lutego 2021 o 22:50Dzień dobry Staszku, jak wnioskuję z powyższego tekstu to nazywasz się Trębacz. W mojej rodzinie to nazwisko również zaistniało. Brat mojego prapradziadka, Leon Kurpiel ożenił się z Franciszką Trębacz. W 1896 roku wyjechali do Ameryki Południowej. Z ich potomkami utrzymuję kontakt do dzisiaj. Moją babcią była Maria Żeromski. Ciekawy jest ten wątek z pisarzem Stefanem Żeromskim, nigdy nie myślałem, że coś nas z nim łączy. Proszę o kontakt: gi******@wp.pl
Darek
12 listopada 2022 o 08:41Panie Staszku a czy słyszał Pan o nazwisku Borczynski ? Ojciec urodził się we wsi Jeziorko,powiat stanisławowski w 1934 i nic więcej nie wiem ale wszystkie nazwiska przytaczane na tym forum są mi znane ponieważ występują w mojej rodzinnej wsi Jelenin,gm Chojna,zachpom. Pozdrawiam,Darek
Staszek
11 marca 2021 o 16:01Dzień dobry,
Postaram się Ci później (raczej nie szybko) odpowiedzieć ale nie wiem, czy zadowalająco z tego względu, że dopiero od roku 1820 czyli od chwili obowiązywania kodeksu Napoleona w Polsce zaczęto rejestrować żony małżeństw, wcześniej tego nie robiono ani urzędowo ani w kościołach. Dlatego mnie będzie bardzo trudno określić powinowactwo po stronie żeńskiej rodziny. Z racji mojego nazwiska interesowały mnie tylko i wyłącznie potomkowie płci męskiej. Teraz już nikt mi nie może pomóc swoją wiedzą bo wszyscy poumierali. Jest pewne, że wszyscy ludzie w Petlikowcach Starych z nazwiskiem Trębacz pochodzą od jednego przodka, który przybył na Kresy Wschodnie z Krakowa gdzieś w 1615 roku. Nikt nie zna jego pierwotnego nazwiska tylko imię Błażej a nazwisko nadał mu hrabia Stanisław Lanckoroński.
Dzisiaj chciałbym wyjaśnić co to są Kresy i jak Błażejowi zostało nadane nazwisko Trębacz. Jest to część wspomnianych przeze mnie wspomnień, które opracowuję. Dalszą część przytoczę później.
Kresy to linia wojskowego pogranicza oddzielająca Polskę od Kozaczyzny i Ordy tatarskiej. W tamtym świecie niezwykłą rolę odgrywała przyroda, step, zwierzęta, rzeki i strumyki oraz bezkresna przestrzeń porośnięta trawami i pomalowana gdzie nie gdzie polami uprawnymi. Trawa na wiosnę jest zielona, latem pełna kwiatów, jesienią brązowieje aby umrzeć w zimie. Miejscami wyrasta na wysokość człowieka, tak, że skrywa konia i jeźdźca a kiedy zawieje wiatr szumi jak morze. Nad stepem latają orły i sokoły a na stepie pojawiają się tu i ówdzie ludzie na koniach w różnych sytuacjach i w różnych celach ale oni tworzą ze stepem całość, stanowią jedność. Na Kresach latem pachniało od trawy i kwiatów łąkowych, od badyli burzanów, od wydm piaszczystych i grząskich topieli, od opłotków cichego zaścianka. Kresy były krainą marzeń dla awanturników uganiających się po niezliczonych wówczas polach bitew. Były wymarzonym miejscem dla ludzi, którzy muszą wokół siebie czuć kraj otwarty na wszystkie strony
i swobodę. Kresy to ziemia wojenna, rozległa, bezkresna, głucha i bujna, pisana licznymi mogiłami w których spoczywają rycerze.
Właśnie do obozu uchodźców wędrujących na Kresy przyłączył się Błażej, mój pra, pra, pra, pradziadek, urodzony w latach 1580/1595, który pochodził z Krakowa. Nie był człowiekiem zbyt majętnym jak na owe czasy. Pochodził może z domu mieszczańskiego a jego przodkowie byli, co najwyżej zubożałymi szlachetkami bez herbu. Błażej rozkochał w sobie bardzo majętną pannę, z którą chcieli się pobrać. Jej rodzina nie wyraziła na to zgody, postanowiła go za to srodze ukarać a nawet pozbawić życia co w tamtych czasach nie było rzadkością.
Ani on, ani jego wybranka nie chcieli podporządkować się woli rodziców. Owa Panna urodzona była na przełomie lat 1590/1600. Kiedy młodzi zrozumieli, że nie otrzymają zgody rodziny na ożenek gdzieś w roku 1615/30 uciekli na Kresy Wschodnie do Petlikowiec Starych. W tamtym czasie miejscowość ta była wioską spustoszoną przez Tatarów. Wcześniej w 1578 roku kiedy Petlikowce były jeszcze miastem Tatarzy najechali na to miejsce, spalili domy i kościół a miejscową ludność wycięli w pień. Uratował się tylko zamek tak, że miasto się już nigdy się nie podniosło. W kronikach jest zapisane, że w 1615 r., właścicielem tych ziem oraz zamku był syn wojewody Podolskiego hrabia Stanisław Lanckorońki a królem Polski był Zygmunt III Waza.
Zamek zbudowany był po prawej stronie rzeki, na niewielkiej górze wznoszącej się obok rzeki Strypy pomiędzy obecnym kościołem katolickim w Petlikowcach Starych a Osowcami. Zamek pełnił funkcję obrony rubieży przed częstymi najazdami Tatarskim
i Tureckimi, które miały miejsce regularnie, co kilka lat. Wówczas był też schronieniem dla ludności cywilnej. Od niepamiętnych czasów po prawej stronie rzeki mieszkali sami Polacy, był tam też drewniany kościół. Po lewej stronie rzeki też była wioska, zamieszkiwali ją w połowie Polacy a drugą połowę stanowili Rusini, Litwini i Żydzi. Był tam też młyn, cerkiew i murowany szpital przebudowany później na szkołę. Oba brzegi łączył drewniany most. Właśnie na takie spustoszone tereny chętnie byli przyjmowani nowi przybysze aby zasiedlić ziemię albo bronić ludność przed częstymi najazdami. Z takiej okazji skorzystał Bartłomiej i jego umiłowana kobieta i osiedlił się w podgrodziu czyli osadzie bezpośrednio przylegającej do zamku. Czas ich ucieczki można w przybliżeniu określić co do kilku lat. Pewne jest, że uciekali za wojskiem, podczas wyprawy wojennej. Było to być może w roku 1621, kiedy Karol Chodkiewicz prowadził przez te tereny swoje wojsko na wojnę z Turkami, bitwa odbyła się pod Chocimiem koło Kamieńca Podolskiego.
Wojska polskie przechodziły koło zamku w Petlikowcach Starych i tam Błażej odłączył się od taboru i pozostał na zawsze. Wojska pomaszerowały dalej przepędzając grasujące na tym teremie oddziały Tatarów i Kozaków. Tam na zamku ksiądz załatwił naszym zakochanym pracę a sam dał siostrzenicy chwilowo wikt i opierunek. Mój pra….pradziadek umiał oprócz wojowania jeszcze grać na trąbce. Służył, więc w straży zamkowej jako trębacz i sygnalista, sam zamieszkał na podgrodziu. Kiedy Tatarzy Krymscy w roku 1624 napadli kolejny raz na te ziemie, ich siły główne doszły prawie do Stanisławowa a małe pododdziały zapuszczały się jeszcze głębiej, jeden z takich zwiadów dotarł do Petlikowiec Starych. Mój przodek zauważył ich zwiadowców jako pierwszy, dał znak trąbką załodze, zaalarmował obsługę zamku i ludność i dał sygnał do obrony. Wówczas szybko zamknięto bramy i zorganizowano obronę zamku przed Tatarami. W każdym razie wieś oraz okoliczne miejscowości w tym czasie została pobite spalone i splądrowane. Podzamcze nie zostało spalone doszczętnie, tylko podpalone ale ludzie i zamek ocaleli. Uratowało się też osiedle po drugiej stronie rzeki. W podzięce za uratowanie życia i zamku Jaśnie Wielmożny Pan Stanisław Lanckoroński dał mu ziemię na górce nieopodal zamku zlokalizowaną za spalonym kościołem oraz nadał mu nazwisko Trębacz. Podarował mu całe 12 morgów ziemi i nakazał mu okopać tę ziemię rowem, który miał stanowić granicę czyli miedzę.
Ziemia ta leżała na wzgórzu na prawym brzegu rzeki z tyłu lekko na południe za kościołem. Zamek hrabiego leżał na górce w kierunku północnym od kościoła. Na dole płynęła rzeka Strypa, na jej wysokim prawym brzegu przed kościołem biegła droga w kierunku południowym do Buczacza i w kierunku północnym do Tarnopola. Tuż za drogą -wzdłuż drogi rozciągało się lekkie wzniesienie szerokie może na 100 metrów a za nim również wyższe wzgórza. Mój przodek nigdy nie pracował na roli i nie chciał tyle ziemi, nie chciał też być chłopem na dodatek jeszcze pańszczyźnianym. Zbuntował się więc i okopał tylko 6 morgów roli. Za to Pan hrabia Stanisław Lanckoroński tak się mocno zdenerwował, że kazał go zakuć w dyby aż zmądrzeje. Dyby były zlokalizowane przed kuźnią. Kuźnię tą pamiętają jeszcze ludzie mieszkający przed wojną w Petlikowcach Starych. Panu hrabiemu bardzo zależało na zasiedleniu tego kawałka ziemi gdyż był to punkt strategiczny, niejako przedpole do obrony zamku i zatrzymania najazdów Turków oraz Tatarów a potem i Kozaków. Dlatego Pan zabronił dawać mu jedzenia, wody i chleba aby zakuty w dyby cierpiał z głodu, upału w dzień i zimna w nocy, aby go upokorzyć przed ludźmi i dać nauczkę innym.
Staszek
12 marca 2021 o 09:32Uwagi ogólne:
Nie jest proste odpowiedzieć na zadawane pytania gdyż pisząc np., że babcia pochodziła z rodziny Trębaczów i miała na imię Juliana niczego nie wyjaśnia. Aby dojść do prawdy należy podać nazwiska i imiona co najmniej trzech pokoleń do tyłu i podać jej nazwisko rodowe z jakiego domu pochodzi, jeżeli była żoną/córką Tomasza Trębacza np. z.d. Mazur a także nazwisko rodowe i rodziców Juliany. Dla zainteresowanych podaję genezę rodziny Trębacz
Ważne wydarzenia historyczne dla mojej rodziny na tle historii Petlikowiec Starych
Król Władysław Jagiełło
Powstaje pierwsza w archidiecezji Lwowskiej parafia w Petlykivtsah. Być może otrzymuje wówczas również prawa miejskie. 1578 r.
Miasto podpalili Tatarzy 1578 r. -1600 r.
Parafia nie istnieje po wycięciu ludności. 1595 r.
Właścicielem jest wywodzący się z Małopolskiej rodziny Jan Wolski h. Półkoziec z Podhajec, zarządca dóbr Lanckorońskich 1600 r.
Przywrócenie parafii i rozpoczęcie budowy nowego kościoła, którą ukończono w 1615 r.
Parafia należała do Trembowli 1596 r. Król Zygmunt III Waza, Unia Brzeska 1615 r.
Właściciel zamku i włości w mieście o nazwie Petlykiwcy jest hrabia Stanisław Lanckoroński syn lub wnuk wojewody Podolskiego.
Ukończenie budowy kościoła w Petlikowcach 1615 r.?, może 1624 r.?
Pierwsze wzmianki o powstaniu rodziny Trębaczów. Założycielem jest Błażej,
Nazwisko Trębacz nadał mu S. Lanckoroński.
1624 r. Król Zygmunt III Waza, Kolejny najazd Tatarów na miasto i spalenie kościoła, który przestał istnieć i został przeniesiony do wsi Podhajce 1647 r. Hrabiostwo: Elżbieta Hołyńska i Andrzej Wilkowski
Dzięki usilnym staraniom hrabiostwa Elżbiety Hołyńskiej i Andrzeja Wilkowskiego parafia po raz kolejny została tam reaktywowana.
1645 / 1655 r Zygmunt lub Jan Waza Urodził mu się syn Błażeja Marcin
1648 r. -1660 r. Król Jan II Kazimierz Waza Epoka wojen: kozackich i „potop” szwedzki, najazd Tatarów i Węgrów Rakoczego,
Rok 1650 –najazd Tatarów,
Rok 1655 –Wojny z kozakami Chmielnickiego
1667 r. Król Jan Kazimierz Oddano do użytku szpital lub ochronkę.
1672 r. Król Michał Korybut Wiśniowiecki Najazd Turków i Tatarów pod dowództwem Mohammeda IV, traktat pokojowy w Buchaczu z Turcją. Spalenie nieomalże całego miasta, następuje jego zmierzch i upadek.
Petlikowce ostatecznie utraciło prawa miejskie.
1674 r. Król Jan III Sobieski Następnymi właścicielami byli: Aleksander Kurdwanowski i potem Wojciech Goliński 1674 r. oraz 1695 r. Król Jan III Sobieski w jego imieniu hetman Stanisław Jabłonowski
Król pokonał Tatarów pod Lwowem
Ostatni najazd Tatarów na Polskę i kolejne zniszczenie wioski oraz spalenie kościoła a parafia po raz kolejny przestała istnieć
Około 1700 r. Król August II Mocny Urodził się Stanisław Trębacz syn Marcina
1704 r. 1716 r. Król August II Mocny Rozpoczęcie budowy kościoła drewnianego.
Kościół nadal jest w budowie. Na początku XVIII W. właścicielem ziemi i zamku jest Maurycjo Tomas Gołuchowski.
1735/ 1745 r. Stanisław Leszczyński Urodził się Wojciech Trębacz ojciec Błażeja
Ok. 1740 r. Stanisław August Poniatowski, Maurycjo Tomas Gołuchowski, sprzedał Petlikowce Stare rodzinie Potockich.
1745 r. Stanisław August Poniatowski, Arcybiskup Lwowa Mikołaj Ignacy Vyzhytskyy poświęcił kościół i ustanowił znowu parafię
1769 r. Stanisław August Poniatowski, Zajęcie terenów przez Rosjan po Konfederacji Barskiej. Koniec wolnej Polki na długie wieki. Potoccy sprzedają wieś rodzinie Bielskich.
1760/1770r. Stanisław August Poniatowski, Urodził się Błażej Tębacz, ojciec Jana
syn Wojciecha
17 września 1772 r. Cesarz Franciszek I Cesarzowa Maria Teresa, Po ogłoszeniu I Rozbioru Polski tereny zostały zajęte bez wystrzału przez austriackiego gen. Halika. Do końca I.W.Św. należała do Galicji.
1787 r. Cesarz Franciszek I, Wieś, która w tamtym czasie była własnością rodziny Bielskich została sprzedana, kupił ją. Kasper Rogaliński, ur.1728 r – zm. 1788 r.
Ok. 1797 r. Cesarz Franciszek II, Urodził się mój pra prapradziadek Jan Trębacz, Jego ojcem był Błażej Trębacz
1810 r. -1815 r. Wojny Napoleońskie
Cesarz Franciszek II
Okupacja wojsk rosyjskich. Parafia została przeniesiona przez Rosjan do Jazłowca.
Urodz. w 1820 r., +02-08-1883 r. Cesarz Franciszek II, Galicja, Urodzili się mój prapradziadek Marcin Trębacz. Jego ojcem był Jan Trębacz
1830 r. 1831 r. Cesarz Franciszek II, Wielki głód nawiedził tereny Podola. Panuje też epidemia cholery.
1850 r. Cesarz Franciszek Józef I, Galicja, Powrót z wojska mojego prapradziadka, który służył w wojsku 20 lat za pomówienie. Uwolnił go osobiście sam cesarz Franciszek Józef I
Urodz. w 1852 r. +08-02-1880 r. Cesarz Franciszek Józef I, Galicja, Urodzili się mój pradziadek Jan Trębacz. Ojciec Marcin i matka Józefa z d. Skotnicka
17-01-1883 r. +30-07-1969 r. Cesarz Franciszek Józef I, Galicja, Urodzili się mój dziadek Karol Trębacz. Ojciec Jan i matka Józefa z d. Kubasiewicz ur.1851 r.
29-09-1909 r. +15-08-1968 r. Cesarz Franciszek Józef I, Galicja, Urodził się mój ojciec Jan Trębacz s. Karola i Marii z d. Jurysta.
1915 r. I Wojna Światowa
Wojska Rosyjskie spalili kościół i plebanię
21-07-1924 r. Okres Międzywojenny
Wbudowanie kamienia węgielny pod budowę obecnego murowanego kościoła parafialnego
Okres Międzywojenny: Właścicielem włości jest rodzina Korytowskich
12-05-1935 r. Okres Międzywojenny, Kościół poświęcił arcybiskup B. Twardowski
1936 r. 1937 r. Okres Międzywojenny, Ks. dz. B. Skulicz, Zakończenie budowy, Budowa muru wokół kościoła
1944 r. II Wojna Światowa, Parafia przestała istnieć w wyniku prześladowań i frontu zlokalizowanego w środku wsi po obu stronach rzeki Strypy.
1945 r. Okres powojenny, Wysiedlenie Polaków na Zachód
2000 r. Rzeczpospolita Polska, Rozpoczęcie remontu i odbudowa kościoła przez księdza infułata Ludwika Rutynę. Parafia obecnie mieści się w Jazłowcach.
Odpowiadając na niektóre zapytania:
Joasia 21 sierpień 2016 r.:
Rodziny Żeromskich, Skotnickich, Rudkowskich, Osiadaczów są ze sobą spokrewnione wielokrotnie. Osiadaczów było dużo gdyż każdy nowy przybyły na Kresy Wschodnie jak nie miał nazwiska, miał brzydkie nazwisko lub ukrywał swoje nazwisko nazywany był z urzędu Osiadacz. Dlatego prawie każdy Osiadacz miał dodatkowo pseudonim -Twój dziadek miał pseudonim KODA. Prawdopodobnie znam Twoich rodziców i Ciebie też poznałem w sklepie w Paczkowie lub Otmuchowie. Twój dziadek był bratem mojej babci Karoliny. Babcia była macochą mojego taty.
Inny Osiadacz ożenił się z drugą siostrą dziadka Gejny i mieli dwóch synów Kazika z Jelenina oraz Michała z Kluczborka, który był przyjacielem ks. Rutyny. O nich opisuję w swoich wspomnieniach.
Siostra mojej babci Marcela wyszła za mąż za Rudkowskiego i miała dwóch synów Józefa z Polanicy Zdr. I (zapomniałem) z Namysłowa. Potem wyszła drugi raz za mąż za Osiadacza vel ŻYŁKA mieszkającego w Niedźwiedziu.
Siostra mojej mamy Władysława Maria wyszła za mąż za Antoniego Osiadacza vel BOCIAN i mieszkali w Lubnowie a potem w Kędzierzynie.
Andrzej Vogelgesang 26 lipiec 2020 r.:
Mój daleki krewny a uważamy się za kolegów Antoni Skotnicki jest chyba synem Skotnickiego tego z Biernacic. Jest wdowcem i mieszka w Ziębicach -utrzymujemy kontakt. Mieli rodzinę w też w Biernacicach i Niedźwiedziu, ta jest moją rodziną po mamie. Ciotka Skotnicka Genowefa z.d. Gejna była siostrą mojego dziadka ze strony mamy.
Anka 9 marca 2017 r.:
Znam osobiści wszystkie osoby o których piszesz.W Opolu mieszka Stasia u której byłem z moim tatą na weselu w Jeleninie. Moim stryjkiem był Ignacy, który mieszkał w Londynie, u niego bywał z rodziną wujek Tadek z Żagania. Jan Trębacz z Jelenina jest kuzynem mojego tata a dziadkowie byli braćmi przyrodnimi.
Lidka 27 grudnia 2017 r.:
Macyszyn to rodzina ze strony babci mojej mamy. Mieszkali w Paczkowie i Mrokocimiu. Edek mieszka jeszcze w Pomianowie. Moja rodzina mieszka w Warnicy i Jeleninie, ale słabo się znamy. Grzesiu (Garbaty) dostawał paczki od Ignaca z Anglii.
Anna Kujawska 23 paźdz. 2018 r.:
Twoją rodzinę znam tylko z opowiadania. Jedna z moich ciotek Hanka z.d. Gejna – była krótko żoną Rybickiego przed II woj. Św. Z rodziny Rybickich pochodził też ksiądz, który przywiózł z Petlikowiec księgi metrykalne.
Marzena 17 listop. 2019 r.:
Moja babcia ze strony mamy Rozalia Gejna była z.d. Pryjmak. Jasi odpisywałem, że jej siostra Marcela wyszła za mąż za Rudkowskiego.
Gienek 22 luty 2021 r.:
Osoba o którą pytasz była najprawdopodobniej synową lub wnuczką mojego pra pra dziadka Marcina i jego żony Józefy Skotnickiej. Tyle tylko mogę Ci na dzień dzisiejszy powiedzieć.
Mój rodowód 6 pokolenia do tyłu:
Mój pra pra pra pra dziadek Wojciech Trębacz: miał:
Stefan
Teresa
Jan
Mój pra pra pra dziadek: Jan Trębacz: miał syna:
Marcin
Mój pra pra dziadek: Marcin Trębacz (1820-1883) i jego żona Józefa z.d. Skotnicka-mieli dzieci:
Tomasz -syn Błażej -wnuk Tomasz z Żagania
Andrzej
Karol
Maria jej mężem był Antoni Krzyżanowski
Jan
Mój pra dziadek: Jan Trębacz (1852 -?) i Józefa z.d. Kubasiewicz mieli dzieci:
Marian
Alojzy
Leon
Tekla
Agnieszka
Karol
Mój dziadek: Karol (1883-1969) i Maria z.d. Jurysta mieli dzieci:
Ignacy
Stefania
Jan
Mój tato to: Jan (1909-1969) i Stanisława z.d. Gejna.
Moja babcia ze strony ojca Maria Trębacz była córką Ignacego Jurysty i Petroneli Ostapiszyn.
Mój drugi pra dziadek Ignacy Jurysta był synem Antoniego Jurysty i Andochy Żeromskiej.
Moja babcia ze strony mamy Rozalia Gejna z.d. Pryjmak była córką Mateusza Pryjmaka i Marii z.d. Skotnickiej.
Moja druga pra babcia Maria Pryjmak była córką Ignacego Skotniskiego oraz Ludwiki Krawczyńskiej.
Pozdrawiam serdecznie: Stanisław Trębcz
Staszek
13 czerwca 2021 o 21:48Dalsze losy przygody Błażeja Trębacza
Zakuty w dyby (bez sądu tylko na mocy jednoosobowej decyzji pana hrabiego) Bartłomiej przetrwał w głodzie i upale kilka dni, przez które podupadł na sile i zdrowiu. Wprawdzie żona nosiła mu w fartuszku w nocy, po kryjomu jedzenie, ale ponieważ dzień było bardzo upalne to w czasie dnia dostawał dużej gorączki, przychodziło pragnienie, co go zmiękczyło.
W końcu dał za wygraną, prosił o litość i zgodził się okopać całe12 morgów ziemi. Na to pan Hrabia odpowiedział mu, że owszem, może go uwolnić z dybów ale pod warunkiem, że okopie 24 morgi pola na co się zgodził. Na tym terenie powstało potem całe osiedle na którym mieszkała tylko moja rodzina. Rów ten istniał aż do końca II Wojny Światowej. Następne ważne wydarzenie rodzinne mało miejsce w 1651 r. kiedy odbyła się bitwa pod Beresteczkiem i przez Petlikowce Stare odbył się przemarsz wojsk dowodzonych przez rotmistrza Jana Sobieskiego. W tamtym czasie Błażej ze swoją żoną mieszkali już w biednej chacie na swojej ziemi i urodził się im syn Marcin.
Jak na tamte lata Błażej jako właściciel ziemi był milionerem bez grosza. Przez wieki na tym terenie rodzina się powiększała i tym samym ubożała. Do końca I W. Św. nikomu bez zgody właściciela nie można było opuścić legalnie swojego domu i wyjechać jak chociażby dzisiaj do pracy za granicą. Rodziny były wielodzietne i ubożały w gwałtownym tempie. Mój dziadek miał małą maturę a mój tato skończył tylko 5 klas Szkoły Powszechnej. Mój dziadek miał 6 morgów pola, chatę krytą strzechą o dwóch izbach oraz 3 dzieci. Gdyby jego dzieci się ożeniły to dał by im najwyżej po 2 morgi ziemi. Może w posagu dostali by też po 2 morgi, to razem każda rodzina miałaby już tylko po 4 morgi pola. Gdyby jedna osoba ożeniła się do teściów to te 2 pozostałe rodziny pozostały by w domu i mieszkały razem z dziadkiem i babcią w tych 2 izbach. Takie były realia przedwojenne.
Jak pisałem wcześniej do Petlikowic Strych przyjeżdżali niekiedy na wakacje Bolesław Prus oraz Henryk Sienkiewicz do rodziny mojej pra pra babci z domu Żeromskiej. Dziadek chętnie słuchał ich opowiadań o świecie i sam opowiadał im historię naszej rodziny. Prus wplótł w fabułę opowieści „Faraon” w sposób dramatyczny zasłyszaną historię o kopaniu rowu przez Błażeja i opisał jak pewien człowiek kopał rów i kiedy był blisko finiszu aby stać się człowiekiem wolnym nadeszło wojsko Faraona i przez świętego żuka zmieniło trasę i zniszczyło dorobek jego życia i nadzieję na wolne życie.
Henryk Sienkiewicz opisał historię miłości Błażeja w sposób romantyczny. Mianowicie młody szlachcic wybrał się z sokołem na polowanie. Puścił go i ptak nie powrócił. Pojechał w tamtą stronę i zobaczył młodą piękną pannę z ciotką a na jej ramieniu sokoła. Podszedł do niej, ona chciała oddać mu ptaka, panicz wyciągnął swoją rękę aby przeszedł do niego. Sokół stanął jedną nogą na ręce panny a drugą nogą na ręku Skrzetuskiego, nie chciał zmienić pozycji i tak ich połączył już na całe życie.
Sienkiewicz zaczął myśleć o trylogii od chwili kiedy był w muzeum i zobaczył tam obraz Józefa Brandta pt. Powitanie stepu. W ten sposób stał się pisarzem Kresowym.
Mój kolega namówił mnie do napisania historii rodziny, co zacząłem i już ukończyłem ale nie umiem w tym stanie jaki mam opublikować tego w internecie, bo utworzyłem materiał opisowy w formie pokazu ze zdjęciami i muzyką, który trwa 1,5 godziny. Muszę podzielić to na trzy części i dopiero opublikować, trochę to potrwa. Opracowałem też Śpiewnik Kresowiaka, który chętnie prześlę w formie e-maila lub na komórkę każdemu, kto o to poprosi. Proszę tylko podać swój adres mailowy lub nr telefonu na który mam wysłać ten śpiewnik w formie *.pdf.
Proszę pisać SMS-a na mój tel: 0048 608 497 551.
Pozdrawiam serdecznie: S. T.
Staszek
4 lipca 2021 o 21:18Opublikowałem pierwszą część moich prezentacji o Kresach Wschodnich pt. ks_L_Rutyna_1080p.mp4, do którego obejrzenia serdecznie zapraszam. Podaję link do tej części: https://www.facebook.com/stanislaw.trebacz/
Staszek
12 sierpnia 2021 o 23:44Filmik o historii powstania mojej rodziny Trębaczów, o Petlikowcach Starych jest już gotowy. Można go obejrzeć pod linkiem:
https://youtu.be/EVuZ0eF8xO0
Marzena Adamska
23 marca 2022 o 13:48Jestem prawnuczką młynarza z petlikowiec starych Stefana (sczczepana) trębacz z domu zimroz proszę o kontakt Osiedlili się w okolicach Konina Żeromski mi byliśmy z synem i z rodzicami 2016 r. nikt tam za dużo nic nie wie na ten temat nie dowiedzieliśmy się nic pradziadek żonaty był z Heleną Kubasiewicz rodzice Błażej i Maria córka Stanisława proszę o kontakt
KK
29 listopada 2021 o 15:20Zeromski vel Żyromski – bardzo duża gałąź rodziny mieszkała miasteczku Monasterzyska i folwarku Berezówka, graniczącym z Monasterzyskami (przed 1939 r). To jakieś 30 km od Petlikowic.
Staszek
19 marca 2022 o 14:33HISTORIA PETLIKOWIEC STARYCH NA KRESACH WSCHODNICH
1 Wstęp
Historię Petlikowiec Starych opisuję na podstawie danych oraz notatek, które spisywałem przez lata, aby zbudować drzewo genealogiczne mojej rodziny. Historia mojej rodziny ma początki od 1615 roku. W kronikach jest zapisane, że w 1615 r., właścicielem tych ziem jest Podolski gubernator Stanisław Lyantskoronski (Stanisław Lanckoronki) a wcześniej był nim Jan Wolski. Jaka jest wcześniejsza historia tej miejscowości? Tego chciałem się dowiedzieć i przekazać potomnym, chociaż wiem, że nie bardzo będą zainteresowani tym tematem. Obecnie Petlikowce Stare leżą na terenach dzisiejszej Ukrainy Zachodniej, czyli na dawnych Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej. Nazwa „Stare” została dodana kiedy powstała nowa osada, której nadano nazwę Petlikowce Nowe. Skąd wzięła się nazwa Petlikowce nikt nie wie ale najbardziej prawdopodobne jest, że nadał ją ówczesny właściciel lub dowódca strażnicy.
2 Krótki rys historyczny
Jedno z najstarszych źródeł mówi, ze Kniaź Rusi Włodzimierz Wielki wyprawił się w
981 roku przeciwko Polsce, podbił i przyłączył do Rusi Grody Czerwieńskie, które dopiero król Bolesław Chrobry, wracając w 1018 r., z wyprawy na Kijów z powrotem wcielił do swojego państwa razem z innymi terenami na wschód od Lwowa. Były to ziemie ważne zarówno dla Rusi jak i Polski ze względu na ich strategiczne położenie. Dlatego często przechodziły one z rąk do rąk. W 1240 r., najechali je z południa Tatarzy Batu-chana. W latach 1250 -1340 ziemie te znowu należały do Rusi. Ponownie przyłączył je do Polski jesienią 1349 r. król Kazimierz Wielki, który w ciągu krótkiego czasu opanował nie tylko Lwów i ziemię halicką, ale i obszary leżące na wschód i północ od nich, a więc Brześć, Bełz i Włodzimierz. Od tego czasu aż do rozbiorów Polski należały one ciągle do Polski.
3 Historia powstania pierwszej osady
Historycy zakładają, że na przełomie XII i XIV wieku prawdopodobnie na tamte tereny przybyli i zatrzymali się pierwsi osadnicy, którzy założyli nad rzeką Strypą, pierwszy obóz wędrowny na tym terenie. Teren ten zlokalizowany na Wyżynie Podolskiej w tamtym czasie był jeszcze bezkresnym strusowskim stepem. Według encyklopedii Gutenberga step strusowski to nazwa stepu w zachodniej części powiatu Trębowla (woj. tarnopolskie), zajmującego płaskowyż między jarami Seretu i Strypy. Dziś step ten jest po większej części zaorany. Prawdopodobnie ówcześni wędrowcy chcieli przemieścić się jeszcze dalej na Zachód, bliżej osad zamieszkałych już na tamtym terenie przez ludzi. Wysłali szpicę ale ona wróciła z informacją, że inne osady Już istnieją w niedalekiej okolicy dlatego pozostali na miejscu. W tamtym czasie ziemia stepowa stanowiła bezkresną przestrzeń, nie kończące się niebo, samotnię i koniec cywilizowanego świata. Niezwykłą rolę odgrywała na stepie przyroda, zwierzęta, rzeki i strumyki, doliny porośnięte trawami i pomalowane gdzie nie gdzie polami uprawnymi. Trawa miejscami wyrasta na wysokość człowieka, tak, że skrywa konia i jeźdźca a kiedy zawiał wiatr szumiała jak morze. Nad stepem latały orły i sokoły a na stepie pojawiali się tu i ówdzie ludzie na koniach przemierzający teren po wydeptanych ścieżkach w celu patrolowania terenu. Na Kresach latem pachniało od trawy i kwiatów łąkowych, od badyli burzanów, od wydm piaszczystych i grząskich topieli. Na takich obszarach w XIV w. powstała osada (która potem przyjęła nazwę Petlikowce) a założyli ją wg legendy uciekinierzy znad rzeki (o niejasnej do dzisiaj nazwie Wilkowest), którzy osiedli się na granicy stepów Wschodnich nad rzeką Strypą (byli to uchodźcy prawdopodobnie z okolic Węgier). Tak bynajmniej opisane jest w kościelnych dokumentach jakie istnieją do dzisiaj w Archiwum Benedyktynów. Jest to nazwa nieścisła, gdyż przetłumaczona i zapisana w języku łacińskim. Od tego czasu również nazwiska mieszkańców i ich imiona zapisywane były po łacinie. Rzeka Strypa płynie zakolami z północy na południe aby zasilić Dniestr, którego to wody następnie wpadają do morza Czarnego. W Petlikowcach rzeka płynie częściowo w terenie o podłożu skalistym w dole, w wąwozie i tam ma strome brzegi gdzie jej głębokość wynosi nawet 20 metrów. Są też takie miejsca gdzie rzeka płynie na terenach piaszczystych tam jest szeroka nawet na 50 metrów ma łagodne brzegi i tam posiada brody. Jak widać teren jest pagórkowaty o podłożu piaszczysto -kamiennym porzeźbiony licznymi jarami i wąwozami. Na przestrzeni wieków zbudowano nowe koryto młynówki a w nim młyn napędzany pierwotnie kołem wodnym. Na jej wysokim prawym brzegu biegnie obecnie droga w kierunku południowo-zachodnim do Buczacza odległego o około 7 km i w kierunku północno-wschodnim do Tarnopola odległego o około 68 km. Tuż za drogą wzdłuż drogi rozciągało się lekkie wzniesienie szerokie może na 100 metrów a za wzniesieniem rozległe tereny na wyżynie. Po prawej stronie w wąskim pasie starorzecza są żyzne tereny ziemi uprawnej. Na lewym brzegu rzeki na wzniesieniu do dzisiaj istnieje las mieszany oraz dalej lekkie wzniesienia a na nich zabudowania i dalej w niektórych miejscach w okolicy jest bezdrzewna równina, a na niej czarnoziem, który rozciąga się aż do Trembowli.
4 Dokumenty potwierdzające powstanie probostwa
Najstarsze dostępne nam pisane źródła kościelne czyli Dokument dotacyjny Benedyktynów we Lwowie z 1421 roku (tom II str. 68 i 69) podają, że w Petlykivtsyah powstała pierwsza na terenie archidiecezji Lwowskiej parafia Rzymsko katolicka pod patronatem szlacheckim. W tamtym czasie wieś miała kamieniołom oraz tłocznię oleju lnianego i konopnego. Jak na tamte czasy wieś była liczna, mieszkało w niej 3000 mieszkańców i miała perspektywy otrzymania praw miejskich. Jej zabudowania ciągnęły się na przestrzeni 5 km.
Według innych źródłach archiwalnych a mianowicie Towarzystwa Naukowego KUL (Lublin 1986 r.), które udostępniło do wglądu Kronikę powstania parafii Rzymsko -katolickiej w Petlikowcach, ksiądz Józef Krętosz w rozprawie pt: „Organizacja archidiecezji Lwowskiej od XII wieku do 1772 roku” pisze, że:
-W roku 1421 Dekanat Buczacki miał 10 parafii: Koropiec, Potok, Barysz (tak ten słynny Barysz), Petlikowce, Wiśniowczyk, Złotniki, Nastsaów, Budzanów i Czortków.
-Dziedzic Albert z Petlikowiec, fundując w 1421 r. parafię w Petlikowcach uposażył tamtejszego plebana w dwa łany gruntów w Petlikowcach oraz 1/4 łana w Osowcach (jeden łan to ok. 30 morgów), co w przeliczeniu na dzisiejsze hektary wynosi nie mniej nie więcej jak 18 ha.
-Ponadto podarował księdzu karczmę koło kościoła, ogrody i ustanowił dziesięcinę ziarna z majątku a także 4 grosze na kwartał od chłopów, bez względu, czy byli katolikami, czy unitami (Rusinami i Litwinami obrządku greko -katolickiego).
-Być może Petlikowce otrzymują wówczas również prawa miejskie.
5 Położenie geograficzne
Petlikowce Stare zlokalizowane są na szerokości geograficznej 49° 08′ 00″ północnej oraz długości geograficznej 25° 22′ 21″ wschodniej, na wysokości około 365 m.n.p.m. Obecnie należą one do powiatu Buczackiego, województwo Tarnopol. Były to ziemie, które często były najeżdżane i często zmieniały właściciela. Od zarania naszej państwowości graniczyliśmy od południowego wschodu z Rusią Kijowską. Były to ziemie zasiedlone zarówno przez Polaków Rusinów, Litwinów, Morawian oraz Węgrów. Ponieważ na te ziemie najczęściej napadały wojska tureckie i tatarskie zawiązało się porozumienie pomiędzy ludnością Polską i Rusi o współpracy mieszkańców wsi, pomaganiu sobie nawzajem i organizowaniu wspólnej obrony. Na przestrzeni dziejów takiej współpracy było tysiące przykładów opisanych w historii Małopolski Wschodniej.
6 Dalsze losy Petlikowiec przed 1615 rokiem
W 1578 r miasto podpalili Tatarzy.
W 1578 r. -1600 r. Parafia nie istnieje po wycięciu ludności.
W 1590 r. właścicielem wioski jest wywodzący się z Małopolskiej rodziny Jan Wolski herbu Półkoziec z Podhajec, zarządca dóbr Lanckorońskich, który postanowił wieś reaktywować.
W roku 1600 przywrócenie parafii i rozpoczęcie budowy nowego kościoła. Parafia należała do Trembowli, wieś miała cerkiew greko-katolicką, młyn zbudowany przez hrabiego oraz gorzelnię. W kronikach są też wzmianki. Że w 1615 r. istnieje już zamek a właścicielem zamku i włości o nazwie Petlykiwcy jest hrabia Stanisław Lanckoroński syn (lub wnuk) wojewody Podolskiego. W 1615 r. została ukończona budowa drewnianego kościoła parafialnego.
Wcześniej w 1578 roku miasto i kościół spalili Tatarzy, którzy wycięli ludność katolicką w pień i do roku 1615 w miejscowości nie było parafii a budowa kościoła była na ukończeniu. W tamtej okolicy pomiędzy Petlikowcami Starymi a obecnymi Osowcami po prawej stronie rzeki „za Strypą” na górce po prawej stronie za obecnym kościołem katolickim był zamek lub gród warowny. Pełnił on funkcję obrony rubieży przed częstymi najazdami Tatarskimi i Tureckimi, które miały miejsce regularnie, co kilka lat. Wybudowany tam właśnie w 1615 roku kościół drewniany został ponownie spalony w 1624 roku przez Tatarów. W sadzie mojego pradziadka rosła lipa, pod którą rozłożył swój namiot i obóz wielki chorąży koronny Jan III Sobieski. W tamtym czasie przechodził ze swoimi wojskami po odsieczy Lwowa i odpoczywał w sadzie jego dziadka w pobliżu zamku, który już wówczas istniał. Mój dziadek mówił mi, że było to w 1650 roku. Chociaż mogło to być w roku 1657, kiedy przechodzili tamtędy również Kozacy Chmielnickiego. Ówczesne wojny prowadzone były przez Jana III Sobieskiego w imieniu króla Jana Kazimierza.
7 Dalsza historia Petlikowiec od czasu potopu do I Wojny Światowej
W niedługim czasie po tym od północy w czasie Potopu Szwedzkiego na Polskę najechali Szwedzi, ale nie przedostali się poza Lwów. Prawdopodobnie, chyba w roku 1672 Jan III Sobieski przebywał w Buczaczu, jako hetman wielki koronny po wyprawie na czambuły za czasów króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego w czasie podpisania w Buchaczu traktatu pokojowego z Turcją. Może tam był trochę później, czyli w roku 1674 już, jako król Polski. Od 1674 roku miejscowość ostatecznie utraciła prawa miejskie po kolejnym najeździe Tatarów a miejscowość pozostaje do dzisiaj wioską.
W roku 1647 dzięki usilnym staraniom hrabiostwa Elżbiety Hołyńskiej i Andrzeja Wilkowskiego parafia po raz kolejny została tam reaktywowana, straciła patronat szlachecki gdyż otrzymała patronat magnacki.
W 1667 r. oddano do użytku szpital lub ochronkę, we wsi były też dwie Szkoły Powszechne.
W 1672 r. miał miejsce najazd Turków i Tatarów pod dowództwem Mohammeda IV, oraz traktat pokojowy w Buchaczu z Turcją. Spalenie nieomalże całej wsi. Legendy głoszą, że w zamku w Petlikowcach nocował sam sułtan osmański Mohamed IV. Następnymi właścicielami Petlikowiec byli: Aleksander Kurdwanowski i potem Wojciech Goliński.
Wzmianka o zamku występuje już w kronikach z 1704 r., jako własność Aleksandra Kurdwanowskiego, który kupił zamek od hrabiego Stanisława Lanckorońskiego. W tamtych czasach na przełomie XVI i XVII wieku wieś Petlikowce Stare były zlokalizowane po lewej stronie rzeki „za Strypą”, po prawej stronie gdzie stał zamek obecnie są grunty orne. Tam, przy zamku stała stosunkowo nowa polska osada z drewnianymi domami, krytymi strzechą a tutaj po lewej stronie, gdzie obecnie jest wioska, była kolonia zamieszkała w połowie przez Polaków i w połowie przez Rusinów i Litwinów. Na tamte czasy nikt nie wiedział, co to jest Ukraina a ludzie żyli w zgodzie i wzajemnym poszanowaniu.
W latach 1704 -1716 kościół nadal jest w budowie. Na początku XVIII w. właścicielem ziemi i zamku jest Maurycjo Tomas Gołuchowski, który jednak w roku 1740 sprzedał Petlikowce rodzinie Potockich.
W 1745 r., arcybiskup Lwowa Mikołaj Ignacy Wizgicki poświęcił nowy drewniany kościół parafialny pod wezwaniem św. Krzyża.
Po pierwszym rozbiorze Polski od roku 1772 tereny te dostały się pod zabór austriacki i aż do
I Wojny Światowej była tam Galicja. We wsi wybudowano nową dużą murowaną Szkołę Powszechną zwaną wówczas Publiczną.
W 1787 roku wieś, która w tamtym czasie była własnością rodziny Bielskich została sprzedana. Kupił ją Kacper Rogaliński. Biedni chłopi pracowali w majątkach właściciela ziemskiego oraz na dobrach kościelnych.
W 1769 r. nastąpiło zajęcie terenów przez Rosjan po Konfederacji Barskiej. Nastąpił koniec wolnej Polski na długie wieki. Potoccy sprzedają wieś rodzinie Bielskich.
17 września 1772 r. Po ogłoszeniu I Rozbioru Polski tereny zostały zajęte bez wystrzału przez austriackiego gen. Halika. Do końca I.W.Św. Wioska należała do Galicji.
W roku 1787 wieś, która w tamtym czasie była własnością rodziny Bielskich została sprzedana, kupił ją Kasper Rogaliński, ur.1728 r – zm. 1788 r.
W latach 1810 -1815 wybuchły wojny napoleońskie i w tym czasie nastąpiła okupacja wojsk rosyjskich. Parafia została przeniesiona przez Rosjan do Jazłowca. (Do czasu wydania w 1804 r. Kodeksu Napoleona w księgach kościelnych nie zapisywano imion dziewczynek i kobiet, dlatego dzisiaj trudno jest odtworzyć przodków w linii żeńskiej).
W latach 1830 -1831 nawiedził tereny Podola oraz Małopolski Wschodniej wielki głód.
Panuje też w tym samym czasie epidemia cholery.
W 1843 roku właścicielem włości jest hr. Juliusz Korytowski i jego żona Wanda z Młockieckich.
W roku 1848 zniesiono pańszczyznę.
W roku 1870 we wsi mieszkało już tylko 2027 mieszkańców.
8 Okres międzywojenny
Dnia 23-08-1914 r. do wsi wkroczyły wojska Rosyjskie spalili kościół, plebanię, folwark oraz gorzelnię. Tak zaznaczyli rozpoczęcie Pierwszej Wojny Światowej. Petlikowce Stare są bardzo tragicznym miejscem z powodu swojego strategicznego położenia, –dlatego tam stał między innymi Zamek obronny. Tej miejscowości nie omijały żadne katastrofy i nawałnice. Nie omijały ich w związku z tym również epidemie i zarazy. Stał tam przez cały rok front w czasie i pierwszej i dwa razy w sumie prawie przez dwa lata w czasie Drugiej Wojny Światowej gdyż wygodną do obrony były brzegi rzeki Strypa. W czasie frontu ludzie byli wygnani z własnych domostw a ich gospodarstwa spalone i splądrowane. W czasie I Wojny Światowej w 1915 r., tamtejszy kościół i plebania zostały doszczętnie spalone przez żołnierzy Rosyjskich. Rosjanie w tamtym czasie zniszczyli ponadto ostatecznie dwór oraz zamek, który popadł w ruinę i nie ma już po nim nawet śladu. Ruiny zamku ludzie pamiętają jeszcze dzisiaj. Pamiętają jak rozbierali jego kamienne mury na budulec jeszcze przed II Wojną Światową.
Dnia 27-07-1924 r. nastąpiło wbudowanie kamienia węgielny pod budowę obecnego murowanego kościoła parafialnego pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny. Stało się tak dzięki usilnym staraniom księdza dziekana Bronisława Skulicza, który otrzymał wsparcie oraz pomoc od samego Józefa Piłsudzkiego. Niełatwo było wybudować nowy murowany kościół kiedy ludzie sami mieszkali w lepiankach. Takie domy stanowiły 90% całej wsi, wprawdzie były budowane na fundamentach kamiennych z budulca pozyskiwanego z pobliskich kamieniołomów ale konstrukcją takiego domu było drewno. Ściany oraz przegrody budowlane były wykonane z patyków drewnianych a dach kryty słomą. Drewniany zrąb takiego budynku oklejony był następnie błotem zmieszanym ze słomą i z takiego budulca były wykonane izby, w których mieszkali ludzie. Po wyschnięciu błota ściany budynku były tynkowane zaprawą glinianą i bielone wapnem na biało. Taki budynek posiadał duży murowany podwójny piec na którym spali domownicy oraz murowany komin. Jedna część pieca służyła do gotowania potraw a druga do pieczenia chleba, ciasta i gołąbków. Każde gospodarstwo posiadało własną studnię, piwnicę schowaną w ziemi, oraz podwórko wykładane płytami kamiennymi. W dolinie płynął mały strumyk prostopadle do rzeki Strypy, nad nim równolegle droga wiejska a przy drodze zabudowania gospodarskie. Tymczasem drogi oraz ścieżki wiejskie nie były utwardzone, były błotniste po deszczach, tak, że dojście do szkoły, sklepu a nawet sąsiadów było prawdziwą udręką gdyż człowiek grzązł w błocie po same kostki. Większość gospodarzy posiadała też własny las. Działki lasu zostały zakupione przed wojną na raty w czasie przeprowadzonej parcelacji lasów prywatnych ówczesnych dziedziców przeczuwających nadejście wojny. Po wybuchu wojny w 1939 roku i wkroczeniu do Polski wojsk radzieckich zarówno lasy pańskie jak i lasy prywatne użytkowane przez rolników zostały upaństwowione a ludziom zakazano ich użytkowania. W tym czasie ludzie palili w piecach słomą oraz badylami z ziemniaków.
Dnia 12-05 1935 r. piękny, murowany kościół poświęcił arcybiskup ze Lwowa B. Twardowski.
W latach 1935 -1937 nastąpiło zakończenie budowy, oraz budowy muru wokół kościoła a także Domu Ludowego czyli dzisiejszego domu kultury. W latach 30-tych wybudowano mleczarnię, która eksportowała swoje wyroby za granicę. We wsi była poczta oraz posterunek policji. Niestety w całej okolicy nie było dróg utwardzanych. W okresie międzywojennym na dworze w Bielawińcach mieszkała rodzina Korytowskich. Ludzie pamiętają jeszcze jak po pierwszej wojnie światowej do kościoła w Petlikowcach Starych przyjeżdżały karetami na uroczystości dwie Panie dziedziczki, na które miejscowi ludzie mówili hrabianki. Jedna hrabina nazywała się Korytowska, była żoną właściciela dworu. Druga hrabina nazywała się najprawdopodobniej Latyńska, mieszkała w Osowcach na dworze. W Przywłoce mieszkała jeszcze jedna bogata rodzina, którą ludzie do dzisiaj pamiętają, było to państwo Szawłowscy, ale oni byli tylko zarządcami na czyimś dworze –prawdopodobnie Potockich. Dlatego ludzie pamiętają hrabiny, bo to one przyjeżdżały do wioski na uroczystości kościelne oraz państwowe i dawały jałmużnę ludziom żebrzącym przed kościołem.
9 II Wojna Światowa i okres powojenny
W roku 1944 parafia przestała istnieć w wyniku prześladowań i frontu zlokalizowanego w środku wsi po obu stronach rzeki Strypy. Podczas II Wojny Światowej około 70% gospodarstw zostało spalonych, gdyż jeszcze przed wojną 99% domostw było krytych strzechą.
W roku 1945 zaczęło się wysiedlenie na Zachód wszystkich bez wyjątku Polaków.
W roku 2000 nastąpiło rozpoczęcie remontu i odbudowa kościoła przez księdza infułata Ludwika Rutynę. Parafia obecnie mieści się w Jazłowcach.
W Buczaczu do dzisiaj jeszcze istnieje źródło, gdzie pił wodę król Polski Jan III Sobieski, i jeszcze w czasach ZSRR stała tam tabliczka z napisem informującym po polsku i rosyjsku o tym wydarzeniu. Kiedy tam byłem w październiku 2012 r., tablicy już nie było, została wyrwana i może skradziona po Majdanie? Przetrwała ona wojny kozackie, najazdy szwedzkie, trzy rozbiory Polski oraz dwie wojny światowe a nie przetrwała wolnej banderowskiej Ukrainy jaka trwa tam od 10 lat. Od czasu Majdanu banderowska Ukraina nie pozwala przeprowadzać ekshumacji grobów zamordowanych Polaków a od 2013 roku domaga się oficjalnie zwrotu terenów Polskich. Ich roszczenia terytorialne względem Polski obejmują trzy powiaty w tym takie miasta jak Przemyśl i Sanok.
Stanisław Trębacz
Kędzierzyn-Koźle` 2022 r.
Paula
3 kwietnia 2022 o 21:53Witam. Mój dziadek nazywał się Władysław Żukowski syn Józefa i Ireny. Urodził się 20.06 .1920 roku w Petlikowicach Starych. Miał siostrę Marie i chyba starszego brata Michała o którym nie wiemy za dużo. Nie wiemy czy zginął czy umarł i czy wogóle miał rodzinę. Próbowaliśmy go odszukać ale nic z tego nie wyszło. Bardzo chciałabym się dowiedzieć cokolwiek o swoich przodkach. Będę wdzięczna za każdą informację.
Staszek
16 kwietnia 2022 o 00:36Odpowiedź dla Marzeny Adamskiej i Pauli:
Marzena, nie podałaś żadnej konkretnej informacji w swoim pytaniu, aby coś powiedzieć musisz podać imię i nazwisko ojca i matki (a także nazwisko rodowe) i jakąś datę urodzenia lub śmierci i ich dzieci lub chociaż jednego dziecka. Potem podać te same dane dla dziadków a potem dla pradziadków. Wtedy możecie poszukać rodziny na portalu: www.MyHeritage.pl
Tam odnajdziecie być może swoją rodzinę w zakładce „Badania”
Powodzenia.
Lidia
6 stycznia 2023 o 14:28Witam. Mój dziadek nazywał się Macyszyn, a babcia z domu Kowalska. Oboje pochodzili z Petlikowce Stare. Pozdrawiam
Ania
14 lutego 2023 o 12:44Witam moi dziadkowie też pochodzą z Petlikowc Starych babcia Maria Domska z Trębaczów dziadek Jan poszedł na wojnę i nie wrócił babcie przesiedlili na Dolny Śląsk dokładnie do Biernacic. Mój tato też się urodził w Petlikowcach potem babcia wyszła za mąż drugi raz.
Anna
18 kwietnia 2023 o 00:33Witam a czy ktoś słyszał o nazwisku Kowalski Franciszek i Katarzyna z domu Znak z Bielawieńec.
Eugeniusz
6 sierpnia 2023 o 17:58cześć Anno, potomkowie Kowalskich mieszkają niedaleko Konina i mam z nimi kontakt bo to też moja rodzina po Żeromskich. W moim drzewie genealogicznym jest dużo Kowalskich i mogę poszukać powiązań rodzinnych.
gi******@wp.pl
Piotr
24 sierpnia 2023 o 08:27Witam. Szukam danych o Grzegorzu Osiadacz i Jego żonie Annie z Witwickich, pochodzących z Petikowic Starych, a po II wojnie mieszkali w miejscowości Niedźwiedź.
pi*******@op.pl
Emilia
15 czerwca 2024 o 10:36Dzień dobry , röwniez szukam informacji o swojej rodzinie . Niedawno zmarła moja babcia urodzona w Petlikowce Nowe , Rozalia Lipiec ( z domu Sokołowska), córka Joanny ( z domu Rybicka ) i Alojzego Sokołowskich . Jeżeli ktoś posiada jakiekolwiek informacje będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam
Mah
19 czerwca 2024 o 00:49Boa noite!
Sou brasileira e descendente de:
Petlikowce Stare:
Tomasz Dominików Vel Wróbel (1750 – 1821), que foi casado com Konstancja Dabaki (02/02/1751 – 1827)
Lukas Dominików Vel Wróbel foi casado com Anna Dominików zd Klementowicz
Ludwid Dominików Vel Wróbel foi casado com Francisca Cybuska
Caso alguém tenha alguma informação, agradeço.
Marcin
24 sierpnia 2024 o 17:44Witam. Pochodzę z Dzikowic. Znaczna część wioski to przesiedleńcy z Stare Petlikowce. Wiem że inny transport był do Warnice .Większość nazwisk jest mi dobrze znana. Z tych ludzi przy życiu pozostało naprawdę garstka. Jestem potomkiem z rodziny Byków. Pradziadkowie to Bartłomiej i Praska Byk. Dziadkowie Piotr i Maria Byk ( Domska).
Marcin
24 sierpnia 2024 o 17:51Witam. Pochodzę z Dzikowic. Nazwiska Sokołowski, Hreczynski, Kowal, Rybicki, Domski, Dąbski, Horodecki , Osiadacz, Trębacz, Myszkowski, Becla i inne są mi dobrze znane. Proszę o kontakt . Starsi często przebywali w moim domu i wiele pamiętam z ich opowieści.