Oficjalnie Kreml do wyboru patriarchy Moskwy i Wszechrusi się nie miesza. Ale przed wyborem Cyryla na wszelkie sposoby wspierał właśnie jego.
Rządowa „Rossijskaja Gazieta” zamieściła z nim tuż przed rozstrzygającą o wyborze decyzją Soboru Biskupów aż dwa wywiady. Cyryla przy każdej okazji pokazywały też państwowe stacje telewizyjne w towarzystwie najważniejszych rosyjskich polityków.
Teraz ma się to zmienić. Rosyjska Cerkiew Prawosławna odpiera zarzuty, że głowę Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej wybiera Kreml i przygotowuje regulamin wyborów, które mają być tajne i stać się „przejawem Boskiej Woli”.
Nie wiadomo czy zmienią się kryteria dla kandydatów. Dotychczas musieli mieć nie mniej niż 40 lat i wykształcenie teologiczne, być hierarchami Cerkwi, przestrzegać prawa kanonicznego i posiadać doświadczenie w kierowaniu strukturami eparchialnymi. Teoretycznie, bo w praktyce różnie z tym, jak wiemy, bywało, powinni się też cieszyć nieposzlakowana opinią.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!