„Ukraina to moja ziemia ojczysta. Ukraińcy to moi rodacy i moja owczarnia” – stwierdził patriarcha Moskwy i Wszechrusi, zaskakując tym wyznaniem Ukraińców, którzy owcami Cyryla wcale się nie czują.
„To, co dzieje się na Ukrainie, bardzo rani moje serce. (…) To, co robię, wiąże się z moim życiem duchowym. (…) Modlę się za Ukrainę. Modlę się za ten naród. Widzę zagrożenie jego podziału i konfrontacji” – mówił rosyjski patriarcha w wywiadzie dla rosyjskiego dziennikarza Dmitrija Kisielewa wyemitowanym w kanale TV „Rossija”.
Uznając sytuację na Ukrainie za „rewolucję, której celem jest wymiana elit”, zaapelował do Ukraińców o spokój. Wezwał spokoju, skupienia i dialogu, zapewniając, że nie jest związany z żadnym projektem politycznym.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!