Dwie groźne awarie rosyjskich samolotów tej samej samej linii jednego dnia.
Lecący z Soczi rosyjski samolot pasażerski Sukhoi Superjet 100 (SSJ-100) linii Azimut zapalił się w czasie lądowania w tureckiej Antalii, 24 listopada wieczorem. Świadkowie relacjonują, że w płomieniach stanął lewy silnik, a samolot mocno uderzył w pas lotniska. 79-ciu pasażerów ewakuowano po trapie awaryjnym. Według oficjalnego komunikatu, nikt nie ucierpiał.
Tureckie wozy gaśnicze w końcu opanowały pożar, ale władze musiały na pewien czas wstrzymać wszystkie starty i lądowania w Antalii. Przyczyną pożaru była prawdopodobnie nieszczelność baku paliwowego, w wyniku czego paliwo rozlało się na silnik i skrzydło samolotu i zapaliło się.
Tymczasem kolejny rosyjski SSJ-100 tej samej kompanii awaryjnie lądował tego samego dnia w Krasnojarsku – podaje kanał Baza. Tym razem zepsuła się hydraulika podwozia, w wyniku czego musiał wykonać tzw. „twarde lądowanie”. Również w tym przypadku nikt nie ucierpiał, ale samolot był o włos od katastrofy.
Rosyjskie lotnictwo pasażerskie coraz dotkliwiej odczuwa skutki zachodnich sankcji i coraz częściej dochodzi do awarii. Czytaj o tym więcej: „Wania, zaprzęgaj! Airbusy przestały latać”.
Zobacz także: Drony urządziły nocne piekło w rafinerii (WIDEO).
KAS
1 komentarz
Enricco
25 listopada 2024 o 16:33Nadejdzie dzień, kiedy zraniony rosjanin będzie sprzedawany za dolara (1$), jako nadzienie haczyka zanurzonego w Morzu Czerwonym w celu złapania okazałego rekina (żeby wierzgając parę minut pod wodą przyciągnął żarłacza:-)